Czarnogóra: przed wyborami parlamentarnymi napięcia w stosunkach Kościół-państwo

Przed wyborami parlamentarnymi w Czarnogórze, które odbędą się 30 sierpnia, zaostrzył się konflikt między Serbskim Kościołem Prawosławnym (SKP) a władzami państwowymi prezydenta Milo Djukanovicia i premiera Duško Markovicia.

Powodem jest uchwalona w grudniu 2019 ustawa, na mocy której dominującemu w kraju SKP mogą być odbieranie obiekty sakralne.

Prezydent Djukanović aktywnie wspiera nieuznawany przez Belgrad i światowe prawosławie Prawosławny Kościół Czarnogóry jako przeciwwagę dla serbskiego prawosławia, które uważa ten autonomiczny Kościół za sektę i od czasu uchwalenia kontrowersyjnej ustawy organizuje „procesje z krzyżem”. Odbywały się one początkowo dwa razy w tygodniu, ale zostały przerwane ze względu na wprowadzenie środków przeciw pandemii koronawirusa. Do tej formy protestu powrócono w ubiegłą niedzielę 23 sierpnia.

Największa procesja prowadziła z Nikšić do stolicy kraju, Podgoricy. Przez kilka godzin była tam blokowana przez policję, ostatecznie zezwolono na jej przejście. W południe uczestnicy procesji przyszli do katedry Zmartwychwstania Chrystusa w Podgoricy, gdzie przemówił do wiernych przywódcza opozycji Zdravko Krivokapić. Jak poinformowano, władze bezpieczeństwa Czarnogóry wszczęły postępowanie wobec pięciu księży i trzech innych osób obwinionych o łamanie przepisów czasu pandemii.

Wcześniej, 15 sierpnia, w uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej, w Budvie zorganizowano procesję na 70 łódkach, której uczestnicy modlili się o „wolność Serbskiego Kościoła Prawosławnego w Czarnogórze”. W tę intencję włączył się także pochodzący z Serbii piosenkarz kanadyjski Filip Janković. „Duchowa wolność narodu serbskiego nie podlega negocjacjom”, stwierdził raper występujący jako „Filip Filipi”. Podkreślił, że Kościół serbski jest „niezmienny”, a jego obrona jest „świętym obowiązkiem”.

ts (KAI) / Podgorica

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama