Od dziś w Indiach mogą być ponownie otwarte kościoły katolickie i odbywać się liturgie z udziałem wiernych. Pozostawały one zamknięte od 25 marca z powodu pandemii koronawirusa. Jednak szczegółowe przepisy warunkujące otwarcie świątyń zależą od władz poszczególnych stanów.
W stanie Kerala zabroniono np. praktykowania prasadamu – spożywania pokarmów wcześniej ofiarowanych hinduistycznym bóstwom. Zakazem tym objęto także chrześcijańską Komunię świętą. W związku z tym wiele diecezji postanowiło nie otwierać kościołów.
Wikariusz największej w Kerali syromalabarskiej archidiecezji Ernakulam-Angamaly abp Antony Kariyil oświadczył, że po dyskusji z przedstawicielami duchowieństwa i wiernych świeckich podjął decyzję o nieprzywracaniu na razie publicznego życia liturgicznego.
- Jeśli nie możemy udzielać Komunii, jaki jest sens udziału wiernych w liturgii? – pyta w rozmowie z agencją AsiaNews ks. Thomas Puthenpurackal, proboszcz w Thekkekara, w syromalabarskiej archidiecezji Changanacherry. Także jej arcybiskup Joseph Perumthottam odrzucił możliwość otwarcia kościołów dla sprawowania liturgii z udziałem wiernych.
Duchowni skarżą się również na skomplikowane zasady bezpieczeństwa sanitarnego, wprowadzone przez władze: posiadanie przez księży spisu uczestników liturgii, odprawianie Mszy z udziałem mniej niż stu osób (co wymaga podzielania parafian na grupy), usunięcie dywanów, wody święconej z kropielnic, nieużywanie świętych olejów itd. Zabroniono również wchodzenia do kościołów osobom powyżej 65. roku życia.
Tymczasem kard. Baselios Cleemis, zwierzchnik innego katolickiego Kościoła wschodniego w Indiach - syromalankarskiego podkreśla, że osoby starsze mają prawo uczestniczyć w obrzędach religijnych. Zasugerował, by władze umożliwiły sprawowanie nabożeństw tylko z udziałem osób mających więcej niż 65 lat. Dodał jednocześnie, że zamykając kościoły ma się pewność, iż wirus nie rozpowszechni się w danej wspólnocie.
Od 31 maja władze Indie złagodziły społecznej izolacji, choć liczba zarażonych i zmarłych z powodu koronawirusa nadal wzrasta. Obecnie jest tam już 257 tys. zarażonych i 7,2 tys. zgonów.
pb (KAI/AsiaNews) / Thiruvananthapuram