Kapłan, który wrócił do Karemles na równinie Niniwy po jej wyzwoleniu, przypomina niedawne wezwanie Franciszka do jedności - przeciwko przemocy, podziałom i korupcji. To jedyna droga dla naznaczonego straszną wojną kraju
Dwa miesiące po wizycie Papieża w Iraku, ojciec Buols Thatbit, kapłan z Karemles, wioski oddalonej o trzydzieści kilometrów od Mosulu zachowuje żywo w pamięci gest ucałowania krzyża, wykonanego z resztek drewna z kościoła podpalonego w niszczącej furii przez bojowników tzw. Państwa Islamskiego. Ksiądz, który powrócił na Równinę Niniwy po jej wyzwoleniu, przypomina sobie orędzie Franciszka przeciwko przemocy, podziałom i korupcji. Dodaje, że te problemy występują w kraju od lat i dotykają ludu żyjącego w ciągłym niepokoju, ale przyznaje, że słowa i gesty Ojca Świętego wlały wiele spokoju w dusze mieszkańców Iraku.
Wszyscy uważają, że Papież otworzył nowy rozdział w historii Iraku i będzie on teraz przechodził proces stopniowego uzdrowienia. Ojciec Thatbit musiał pokonać wiele przeszkód, aby powrócić do swojej wioski. Kiedy mógł to uczynić na wzgórzu umieścił krzyż. Następnie przystąpiono od odbudowy wioski. Uważa, że aby budować lepszą przyszłość potrzebne jest odnalezienie jedności i przezwyciężanie licznych podziałów.
o. Thatbit – Irak dwa miesiące po pielgrzymce
„Zobaczyłem, że nasza praca, nasze rany i nasz wysiłek, aby powrócić i podjąć odbudowę zostały pobłogosławione przez Ojca Świętego. Oczekujemy, że naród iracki znajdzie w sobie odwagę wzniesienia się ponad granice przynależności etnicznej i wyznaniowej. Problemem Iraku są podziały. Jest bardzo ważne, aby wspólnie zdecydować o wyjściu Iraku z tego ciemnego tunelu – podkreślił o. Thatbit. Nie jest łatwo to zmienić, ponieważ kultura nienawiści jest bardzo zakorzeniona. Jedna grupa staje często przeciwko drugiej. Miejmy nadzieję, że to, co Papież pozostawił, przekształci dusze i przemieni na lepsze Irakijczyków, i że ta lekcja pozwoli wznieść się ponad podziałami.“