W Republice Środkowej Afryki rebelianci znów są bardziej aktywni. Ludzie się boją i uciekają do kościołów. Polski misjonarz z RŚA, br. Benedykt Pączka OFMCap opowiada portalowi Opoka jak wygląda obecnie sytuacja.
Po wyborach prezydenckich w Republice Środkowej Afryki trwają krwawe walki. Siły rządowe walczą z grupami rebelianckimi. W sumie w katedrze i w kościołach schroniło się już kilka tysięcy uchodźców. „W samej katedrze schroniło się już ponad 2000 osób” – mówi portalowi Opoka kapucyn posługujący na misji w RŚA, br. Benedykt Pączka OFM Cap. „Następnie w parafii Fatima schronienie znaleźli kolejni uchodźcy. Trzecim miejscem, w którym chronią się ludzie jest nasza misja w Bouar. Mamy zarejestrowanych 3 367 osób” – mówi br. Benedykt. „Ludzi przybywa. Na razie od wyborów jest cisza. Śledzimy, co się będzie działo dalej” - podkreśla kapucyn.
„Dwa dni temu było trochę strzałów, więc ludzie do nas przybiegli. Wczoraj akurat mieliśmy taki incydent, że do naszego klasztoru wjechało dwóch rebeliantów, ale na szczęście tylko wjechali i wyjechali. Ludzie mimo wszystko szybko uciekali” – mówi br. Benedykt, po czym udaje się pomagać przy wydawaniu żywności dla ludzi w klasztorze. Dziś każdy otrzymał zapas ryżu. W tej chwili jest go dużo dzięki wsparciu organizacji międzynarodowych.
Misjonarze, mimo trudnej sytuacji, nadal starają się dbać o zajęcia dla dzieci. Dalsza budowa African Music School musiała teraz zostać zawieszona, gdyż wszystkie środki idą w obecnym czasie na pomoc potrzebującym, ale codziennie muzycy pracują z dziećmi, które schroniły się na misji wraz ze swoimi rodzinami. „Pełne radości zajęcia muzyczne pozwolą najmłodszym, choć na chwilę zapomnieć o trudnych realiach codzienności i traumie, dając im nadzieję na normalne życie” – czytamy na stronie African Music School.
Ponad dwa lata temu powstał piękny i pełen radości teledysk do symfonii afrykańskiej - symfonii pokoju. To była wtedy iskra ogromnej nadziei w kraju tak bardzo skrzywdzonym przez wojnę. Wzruszające przesłanie dla świata. „Chcemy Wam zaśpiewać piosenkę o miłości i pokoju. Cieszmy się z tego, co mamy” – śpiewają w niej uczniowie African Music School. „Otwórzmy nasze oczy, otwórzmy uszy i nasze serce. Mamy księżyc, mamy słońce, mamy wiatr, mamy deszcz, uśmiech i łzy i nic poza tym wielkiego. Jesteśmy razem i to dla pokoju. Nie zabijamy, jesteśmy braćmi, przekształcamy hałas wojny w melodię pokoju. W miejsce walk – idźmy do szkoły. W miejsce zabijania – studiujmy po prostu. Uczymy się muzyki, aby Wam zaśpiewać... W miejsce walk – jedni naprzeciw drugim - nauczmy się modlić razem...”. Oby te słowa stały się wreszcie w Republice Środkowej Afryki aktualne...