Brytyjski Sąd Najwyższy zdecydował, że nie wprowadzi neutralnych płciowo paszportów. Domagała się tego Christie Elan-Cane, która nie identyfikuje się ani jako kobieta, ani jako mężczyzna.
Działaczka od 1995 r. walczyła, aby oprócz opcji męskiej i żeńskiej była w dokumentach do wyboru opcja X. Sama przeszła szereg operacji, które pozbawiły ją cech płciowych. Twierdzi, że wymaganie od ludzi, aby określili w formularzach zgłoszeniowych, czy są mężczyznami, czy kobietami, narusza prawa człowieka.
Sąd Najwyższy, od którego decyzji nie ma już odwołania, stwierdził, że płeć jest „szczegółem biograficznym, który może być wykorzystany do potwierdzenia tożsamości poprzez sprawdzenie go z dostarczonymi świadectwami urodzenia, adopcji lub uznania płci oraz innymi oficjalnymi zapisami”.
Ponadto prawo Wielkiej Brytanii nie uznaje kategorii osób bezpłciowych. „Prawodawstwo w księdze statutowej zakłada, że wszystkie jednostki można zaklasyfikować jako należące do jednej z dwóch płci”.
Sąd zwrócił uwagę, że nie ma orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które nakładałoby obowiązek uznawania kategorii płci innej niż męska lub żeńska albo wymagałoby od władz wydawania paszportów bez wskazania płci.
„Bardzo przykro mi poinformować, że dzisiaj nie wymierzono sprawiedliwości. Sprawa toczy się teraz przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu” – napisała na Twitterze Christie Elan-Cane.
Źródło: metro.co.uk / PAP