Ambasador Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej Andrij Jurasz oświadczył, że ukraińska dyplomacja robi wszystko, co w jej mocy, aby nie doszło do spotkania papieża Franciszka z patriarchą Cyrylem.
O tym, że mogłoby się ono odbyć podczas papieskiej wizyty w Kazachstanie we wrześniu mówił kilkakrotnie sam papież.
W rozmowie z radiem Wolna Europa Jurasz wyjaśnił, że takie spotkanie ani nie przyniosłoby korzyści dialogowi ekumenicznemu, ani nie zwiększyłoby autorytetu Stolicy Apostolskiej, gdyż „mówimy o spotkaniu z adwokatem diabła”, który usprawiedliwia zabijanie i cały czas kłamie. Tymczasem papież reprezentuje świat duchowości, pokoju, miłości i pragnienia zrozumienia między wszystkimi ludźmi.
- Papież nie ma szans na przekonanie korporacji adwokatów diabła, jaką obecnie jest Rosyjski Kościół Prawosławny – stwierdził dyplomata. I dodał, że spotkanie Franciszka z Cyrylem w kontekście wojny na Ukrainie byłoby dla Stolicy Apostolskiej stratą wizerunkową.
Gdyby jednak do spotkania doszło, to nie powinno ono mieć charakteru dwustronnego (jak odwołane spotkanie, planowane na 14 czerwca w Jerozolimie), ale w ramach wydarzenia z udziałem wielu uczestników.
Papież Franciszek został zaproszony do Kazachstanu, by wziąć udział w VII Kongresie Przywódców Religii Światowych i Tradycyjnych, który odbędzie się we wrześniu w Nur-Sułtanie.