Prawodawcy w Belgii rozważają posunięcie, które rozluźniłoby krajowe przepisy dotyczące eutanazji, aby umożliwić tę praktykę osobom cierpiącym na demencję.
„The Brussels Times” podaje, że krajowa partia liberalna chce umożliwić pacjentom podpisanie zaawansowanej dyrektywy, w której wystąpią o eutanazję w przypadku upośledzenia umysłowego. Jak podało BBC, obecne przepisy wymagają od pacjenta, że „musi być prawnie kompetentny i świadomy w momencie dążenia do zakończenia życia”. Jego prośby „muszą być dobrowolne, dobrze przemyślane i powtarzane”. Politycy, którzy chcą zmienić prawo, nazywają te zabezpieczenia „niedociągnięciami”. „28 maja ustawa o eutanazji będzie mieć dwadzieścia lat. Najwyższy czas wyeliminować niedociągnięcia w prawie” – powiedzieli Robby De Caluwé, Katja Gabriëls i Jean-Jacques De Gucht.
Belgia zalegalizowała eutanazję w 2002 roku i od dawna jest jednym z czołowych krajów opowiadających się za taką śmiercią. Została nawet skrytykowana za radykalne przepisy dotyczące eutanazji przez Radę Praw Człowieka ONZ w 2021 r. „Sprawiedliwe społeczeństwo dba o swoich najsłabszych. Prawo międzynarodowe chroni przyrodzone prawo każdego człowieka do życia i wymaga od krajów ochrony godności i życia wszystkich ludzi, a nie pomocy w ich wygaśnięciu. Niestety, z biegiem lat widzieliśmy, jak belgijskie prawo dotyczące eutanazji wymknęło się spod kontroli” – mówił Giorgio Mazzoli, prawnik ONZ w ADF International w Genewie.
Jednak Belgia nie jest pierwszym krajem, który rozważa zalegalizowaną eutanazję osób z demencją. Holandia, która również dawno złagodziła przepisy dotyczące eutanazji, już zezwala na tę praktykę. Ta niebezpieczna praktyka może prowadzić do nadużyć i przymusowej śmierci. Legalizacja eutanazji dla osób z demencją to tylko kolejny przykład śliskiego zbocza związanego z mentalnością wspomaganej śmierci. Kiedy ludzie zaczynają wierzyć, że czasami życie nie jest warte życia, ponieważ ktoś może być chory lub cierpiący, państwo nie jest już daleko od tego, aby zacząć decydować, kto ma żyć a kto ma umrzeć.
źródło: Bridget Sielicki, liveaction.org