W nocy z 17 na 18 maja w wieku 37 lat zmarł Eric Angier de Lohéac, niestrudzony obrońca życia od poczęcia do jego naturalnego końca, założyciel „Czuwań dla Życia” w 2011 r. poinformował w czwartek na swojej stronie na Facebooku ruch Veillées pour la vie.
Eric Angier de Lohéac, w 2015 r. przeszedł operację guza mózgu, a jesienią ubiegłego roku nastąpił u niego „nawrót choroby nowotworowej”. Pomimo choroby, „nigdy nie przestał nosić w sercu i w swoim apostolacie czuwania na rzecz życia.
W odpowiedzi na wezwanie papieża Benedykta XVI do modlitwy w intencji życia nienarodzonych Eric Angier de Lohéac w 2011 r. wraz z grupą młodych ludzi świeckich uruchomił platformę internetową, której celem jest tworzenie list, promowanie i ułatwianie organizowania modlitewnych czuwań w intencji życia. Od tamtej pory są one organizowane na początku każdego okresu Adwentu w kilkuset parafiach we Francji, a nawet na całym świecie. „Kiedy Benedykt XVI poprosił o zorganizowanie tego rodzaju czuwania, pomyślałem, że to wspaniałe, jaki rozmach wywołało ono w całej Francji” – wyjaśniał w wywiadzie dla Famille Chrétienne w 2015 r. Następnie założył, wraz z klerykiem i młodym małżeństwem, bardzo prosty blog, którego celem jest odnowa kultury życia we Francji. Stopniowo strona stała się prawdziwą platformą, na której można umieszczać informacje o czuwaniach i dzielić się treściami. Dla mnie ten ruch jest trochę jak dziecko, którego rozwój obserwuję z radością” – wyznał.
Ten głęboko wierzący człowiek, który chętnie uczestniczył w organizowanych w Paryżu Kongresach Misyjnych, był przekonany o pierwszorzędnym miejscu modlitwy w walce o obronę życia, od poczęcia do jego naturalnego końca. „Wiemy, że jeśli nie powierzymy się Bogu ponad wszystko, nasze działanie będzie jałowe” – powiedział Famille Chrétienne w 2014 r. Był przekonany, że modlitwa jest sercem każdego działania i jego jedyną bronią. Modlitwę uważał za tym bardziej konieczną w okresie, gdy we Francji podejmowano nowe akty prawne wymierzone w świętość ludzkiego życia.
Inną bronią, którą Eric Angier de Lohéac chciał rozwijać, była działalność społeczna, w szerokim i szlachetnym znaczeniu tego słowa: „działać na przykład w ośrodkach przyjmujących kobiety w trudnej sytuacji, ale także uwrażliwiać naszych polityków na kwestię rodzącego się życia”. Jego ambicją było również oddziaływanie na świat kultury poprzez stworzenie w 2016 r. Festiwalu Życia. „Muzyka jest środkiem przekazu, który może nam pomóc uzewnętrznić piękno naszych idei” – powiedział.
„Pomimo burz i wątpliwości, Eric, jak dobry żeglarz, «pozostał na pokładzie» stowarzyszenia do końca, modląc się bez wytchnienia, dzwoniąc, pisząc – mówi jego stowarzyszenie. Siłę czerpał z miłości Jezusa w Eucharystii, przystępując jak najczęściej do Komunii św. i adoracji, ale także z codziennego różańca. Zmarł namaszczony sakramentem chorych, który przyjmował regularnie przez cały okres choroby. Sakrament chorych – zwierzył się w 2016 roku., kilka miesięcy po poważnej operacji mózgu – dał mi nie tylko siłę duchową czy psychiczną, ale także fizyczną! Czułem, że Chrystus mnie niesie”.
Pogrzeb Erica Angier de Lohéac odbył się w piątek 20 maja o godz. 10.00 w Carnac. „Najpiękniejszym hołdem, jaki możemy mu dziś złożyć, jest niewątpliwie kontynuowanie jego dzieła, to znaczy dalsza modlitwa o życie, w komunii świętych, z tymi, którzy poprzedzili nas w tej walce” – zachęca ruch Veillées pour la vie.
st (KAI/Famille Chretienne) / Carnac