Jak podaje najnowszy raport Open Doors, przesiedlenia wewnętrzne stają się nową formą prześladowania chrześcijan – czytamy na portalu „The Tablet”. Instytucja od 60 lat zajmuje się badaniem zjawisk prześladowania chrześcijan.
Wewnętrzne przesiedlanie chrześcijan to celowe działanie mające na celu wykorzenienie chrześcijaństwa z danego terenu.
„Chcieliśmy uzyskać jak najpełniejszy obraz prześladowanego Kościoła” – powiedziała Helene Fisher, jedna z autorek raportu, w wywiadzie dla „The Tablet”. Na całym świecie w 2021 roku przesiedlono ponad 100 mln osób w 58 z 76 krajów, które znajdują się na liście państw prześladowanych za wiarę.
Raport wskazuje na cztery główne czynniki, które wpływają na decyzję, jaką jest ucieczka z własnego kraju. Jednym z nich jest rodzina. Osoby nawrócone na chrześcijaństwo mogą spotkać się z poważnymi zagrożeniami ze strony bliskich. Do ucieczki zmuszają chrześcijan także naciski ze strony państwa, społeczności czy brutalnych grup religijnych, które atakują i terroryzują mniejszości religijne, próbując w ten sposób wykorzenić je z regionu, w którym się znajdują. Są nimi: islamscy ekstremiści związani z organizacjami al-Szabaab, Boko Haram czy Państwo Islamskie.
„Mamy zwyczaj patrzenia na uchodźców i przesiedleńców jako na winnych swojej sytuacji. Umieszczamy ich w kategorii ludzi, którzy musieli zrobić coś złego” – zauważyła Fisher podczas tworzenia raportu. „Może nas to powstrzymywać przed wyciągnięciem do nich ręki” – dodaje.
Największe skupiska chrześcijańskich uchodźców znajdują się na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Wewnętrzne przesiedlenia chrześcijan odnotowuje się w Afryce Subsaharyjskiej, m.in. w Kamerunie, Demokratycznej Republice Konga, Erytrei czy Nigerii.
Twórcy raportu zachęcają do wprowadzenia specjalnych programów na rzecz chrześcijańskich uchodźców. Organizacja Open Doors podkreśla, że kontynuowane wysiedlanie może całkowicie zmienić oblicze niektórych państw.
Źródło: The Tablet, DoRzeczy