Podczas ciąży jej serce zaczęło słabnąć. Córeczka uratowała jej życie

Veronica była w 32 tygodniu ciąży, zmagała się z dusznością i szybkim tętnem. Zdiagnozowano u niej zapalenie mięśnia sercowego, początkowo miała mniej niż 50 proc. szans na przeżycie. Kiedy trzymała w ręce urodzoną przez cesarskie cięcie córeczkę – stał się cud.

9 marca u kobiety przeprowadzono cięcie cesarskie. Córeczka Veronici urodziła się osiem tygodni wcześniej. Według raportu dwa zespoły lekarzy – jeden kardiologiczny, drugi noworodkowy – pracowały nad tym, aby uratować życie matki oraz dziecka.

Zdaniem dr George’a Christensena serce Veroniki było osłabione przez stan zapalny. W międzyczasie jej córka przebywała na oddziale intensywnej terapii noworodków, ponieważ jej płuca nie były w pełni rozwinięte – czytamy na portalu LifeNews.

Lekarze postanowili, że przyniosą małą Brooklynn do Veronici. Myśleli, że to może być ich ostatnia wspólna chwila. Chcieli dać matce ostatnią szansę na potrzymanie noworodka.

Wtedy zdarzył się cud. W momencie położenia dziewczynki w ramionach matki jej stan nagle się poprawił.

„Przyprowadzili ją do mnie… kiedy nie byli pewni, czy dam radę, czy nie, i położyli ją w moich ramionach” – powiedziała Veronica. „Nie pamiętam tego, ale zrobili to”.

Według personelu, w tym momencie parametry życiowe uległy poprawie. Keri Hinson, kierownik NICU w St. Elizabeth przyznała, że „była to chwila, której nikt z nas nigdy nie zapomni”.

„Modlitwy i wsparcie przyjaciół i rodziny, a także opieka, jaką otrzymała od lekarzy z St. Elizabeth Healthcare i University of Cincinnati Health, były niesamowite. Wierzymy, że Bóg dokonał prawdziwego cudu swoją mocą i poprzez wielu wspaniałych lekarzy, którzy niestrudzenie pracowali nad leczeniem Veronici” – czytamy w opisie zbiórki na leczenie Veronici, którą założył jej teść.

Veronica musiała przejść wiele operacji na otwartym sercu. Zarówno ona, jak i Brooklynn, spędziły kilka tygodni w szpitalu, ale dotarły do domu na czas, by świętować Dzień Matki, powiedział teść Veronici.

Matka i córka są w domu i mają się dobrze, rodzina prosi jednak o dalszą modlitwę w intencji zdrowia Veronici, aby wróciła do pełni sił.

Źródła: LifeNews, wcpo

« 1 »

reklama

reklama

reklama