Służebnice Adoratorki Najświętszego Sakramentu i Miłosierdzia w Cúcuta w Kolumbii od 27 lat pomagają kobietom, które padły ofiarami handlu ludźmi. Zgromadzenie pomogło około 4000 kobiet uciec z sideł grup przestępczych.
Siostry Adoratorki zostały założone w połowie XIX wieku przez św. Marię Mikaelę z Hiszpanii. Pomagają one wyjść kobietom z prostytucji.
Dom, który prowadzą w Cúcuta, został założony 27 lat temu przez siostrę Maríę Soledad Arias.
Jak podaje CNA, Kolumbia ma osiem oficjalnych przejść z Wenezuelą, oprócz 74 nieformalnych szlaków, głównym punktem wejścia jest Cúcuta i to właśnie tam wiele kobiet pada ofiarą siatek handlarzy, próbując uciec przed kryzysem gospodarczym w Wenezueli. Kieruje nimi głód, szukają pracy, aby móc utrzymać rodzinę.
Pomoc sióstr odgrywa znaczącą rolę w wyzwoleniu kobiet, które chcą odzyskać dawne życie.
„Chodzi o złagodzenie bólu, wysłuchanie ich, powiedzenie im, że istnieje Bóg, który ich kocha i objawia się w Adoratorkach, ponieważ zostałyśmy dla nich stworzone” – wyjaśniła siostra Soledad.
Służebnice zapewniają młodym kobietom szkolenia zawodowe, aby miały one źródło dochodu. Po zakończeniu cyklu warsztatów kobiety otrzymują żywność i artykuły higieny osobistej. Matki otrzymują artykuły do opieki nad dziećmi.
„W 2009 roku zostałam oszukana. Powiedzieli mi, że dostanę pracę, a zabrali nas w sidła prostytucji. Przyjazd do Kolumbii jest trudny, ponieważ nie masz przy sobie rodziny, nie masz pracy. Z czasem kobieta robi rzeczy, o których nigdy by nie pomyślała” – opowiedziała jedna z ofiar handlu ludźmi.
Jest ona wdzięczna zgromadzeniu za wszelką udzieloną pomoc. Praca fizyczna, życie duchowe i formacja, którą otrzymuje od sióstr, sprawiła, że jej życie odzyskało odpowiedni wymiar. Kobieta podkreśla, że zmiana leży w rękach tych młodych kobiet.
„Siostry zapraszają wszystkie kobiety, które przeżywają trudne sytuacje, do przyjścia do domu, ponieważ ich drzwi są otwarte dla wszystkich” – powiedział Herrero.
Źródło: CNA