Tytus Brandsma: patron dziennikarstwa w dobie fake newsów

W opublikowanym 10 maja liście otwartym napisano, że świat „w czasach dezinformacji i polaryzacji” potrzebuje świętego orędownika, takiego jak Brandsma – karmelita i dziennikarz.

Błogosławiony, a niebawem święty, zmarł w obozie koncentracyjnym Dachau w 1942 r. po tym, jak stanowczo sprzeciwił się obowiązkowej nazistowskiej propagandzie w katolickich gazetach.

Jak zaznaczono w petycji, dziennikarze katoliccy widzą w Tytusie Brandsmie „kogoś, kto podzielał głębszą misję, która powinna napędzać dziennikarstwo w dzisiejszych czasach: poszukiwanie prawdy i prawdziwości, promowanie pokoju i dialogu między ludźmi”.

List, przygotowany przez dziennikarzy z Holandii i Belgii, podpisało ponad 60 korespondentów watykańskich.

„Tytus Brandsma wiele znaczył dla społeczności katolickiej w Niderlandach, ale jego prace dziennikarskie wyróżniają się spośród wszystkich innych jego działań. Był redaktorem naczelnym gazety, poświęcił się modernizacji i profesjonalizacji katolickiej prasy codziennej w Holandii, dążył do lepszych warunków pracy i stworzenia szkolenia zawodowego dla dziennikarzy” – czytamy w liście.

Nie było to łatwe w czasach, gdy w Europie rozwijały się faszyzm i nazizm.

„Słowem i czynami przeciwstawiał się powszechnemu wówczas językowi nienawiści i podziałów. Jego zdaniem to, co teraz określamy jako «fake newsy», nie powinno być tolerowane w prasie katolickiej; skutecznie przekonywał do biskupiego zakazu drukowania propagandy narodowosocjalistycznej w gazetach katolickich” – podkreślają autorzy listu.

Przypominają, że patronem dziennikarzy jest już św. Franciszek Salezy. Zaznaczają jednak, że był on „niewątpliwie świętym mężem wiary i wielkich zasług, ale nie był dziennikarzem we współczesnym znaczeniu tego słowa”.

Tytus Brandsma przez całe lata 30. obserwował z przerażeniem, jak Adolf Hitler umacniał swoją kontrolę nad sąsiednimi Niemcami. Zakonnik ostro krytykował politykę nazistów w artykułach prasowych i wykładach. „Ruch nazistowski to czarne kłamstwo” – powiedział. „To jest pogańskie”.

Kiedy holenderskim gazetom powiedziano, aby przyjmowały reklamy i komunikaty prasowe od nazistowskich władz, arcybiskup Utrechtu poprosił Brandsmę, aby powiedział katolickim redaktorom tego kraju, że powinni odmówić przyjęcia nakazu.

Brandsma zdołał odwiedzić 14 redaktorów, zanim został aresztowany 19 stycznia 1942 r. w klasztorze w Boxmeer.

Źródło: catholicnewsagency.com