Ukraina produkuje żywność dla 400 mln ludzi. Wojna grozi głodem!

W pomoc humanitarną Ukrainie włączają się międzynarodowe podmioty. Światowy Program Żywnościowy (WFP) pomaga od początku wojny milionowi osób. „Pola uprawne stały się obecnie polami bitewnymi” – stwierdza rzecznik WFP, Tomson Phiri.

 

Agenda ONZ uruchomiła sieć dystrybucji gotowej do spożycia żywności w różnych częściach Ukrainy, a we Lwowie udziela pomocy pieniężnej przesiedleńcom. Do Charkowa dostarczono jak dotąd 330 tys. bochenków chleba. Po całym kraju rozsyła konwoje żywności, które docierają do najbardziej potrzebujących, także do miejsc, gdzie sytuacja jest szczególnie niestabilna.

System baz logistycznych został zbudowany od podstaw. „Jeszcze miesiąc temu nie byliśmy obecni na miejscu, nie mieliśmy personelu, sieci dostawców ani partnerów. Zapewnienie żywności milionowi ludzi wydawało się ogromnym wyzwaniem” – wyjaśnia Jakob Kern, koordynator ds. sytuacji kryzysowych na Ukrainie z ramienia ONZ. Obecnie, by kontynuować pomoc, potrzebne są przede wszystkim fundusze. W planach jest zaspokojenie potrzeb 3 mln osób.

Na Ukrainie jest obecnie ponad 6,5 mln przesiedleńców. Jak stwierdza ONZ, żywność to jedna z trzech najważniejszych potrzeb ludzi na Ukrainie, obok bezpieczeństwa i paliwa. Istniejące przed wojną krajowe systemy dostaw żywności są obecnie nieczynne. Prawie połowa Ukraińców boi się, że nie znajdzie dla siebie dostatecznej ilości pożywienia. Dorośli ograniczają posiłki, aby nakarmić dzieci. „Pola uprawne stały się obecnie polami bitewnymi” – zauważył rzecznik WFP, Tomson Phiri.

Jest to dramatyczne tym bardziej, że Ukraina przed wojną produkowała żywność dla 400 mln ludzi na całym świecie. Z powodu wojny rząd Ukrainy był zmuszony potężnie ograniczyć eksport żywności. Dlatego skutkiem ubocznym będzie głód w innych częściach świata. Od początku konfliktu globalne ceny żywności osiągnęły rekordowy poziom. Lokalne skoki cen żywności jeszcze bardziej ograniczą dostęp do żywności milionom ludzi. „Jedna katastrofa nakłada się tu na drugą – powiedział David Beasley, dyrektor wykonawczy WFP. – Nie przypuszczaliśmy, że coś takiego się wydarzy. Nie chodzi tylko o zdziesiątkowanie Ukrainy i regionu. Będzie to miało globalny wpływ, jakiego nie było od czasów II wojny światowej”.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama