W Meksyku powstał mural upamiętniający dzieci zabite w wyniku aborcji. „W Meksyku brakuje nam 750 000 abortowanych dzieci” – głosi napis.
Inicjatywa ma związek z rocznicą legalizacji aborcji. 24 kwietnia 2007 roku zalegalizowano aborcję do 12 tygodnia ciąży. Ustawa była dyskutowana przez 7 godzin i przyjęta 46 głosami za, 19 przeciw i 1 wstrzymującym się.
W rozmowie z ACI Prensa Pilar Rebollo z organizacji Pasos por la Vida wyjaśniła, że dzięki temu obrazowi starają się „uwidocznić żałobę i smutną liczbę ofiar, które aborcja pochłonęła przez 15 lat”.
Dzięki obrazowi, wyjaśniła ACI Prensa Pilar Rebollo z Pasos por la Vida, starają się „uwidocznić żałobę i smutną liczbę ofiar, które aborcja pochłonęła od 15 lat”.
Powiedziała, że chcą pokazać także, że „po tylu latach problemy, które dekryminalizacja aborcji miała rozwiązać, nadal istnieją, a niektóre nawet się pogłębiają”.
„Aborcja nie jest zdrowa, nie jest rozwiązaniem, a wręcz przeciwnie, w wielu przypadkach pogarsza sytuację, w jakiej znajduje się kobieta” – zapewniała liderka pro-life.
Rebollo wskazała, że liczbę 750 000 uzyskano poprzez „pomnożenie oficjalnych i publicznych raportów dotyczących aborcji, które zostały policzone w publicznych klinikach, przez trzy, co oznaczałoby prywatne kliniki”.
Inicjatywa ma być wstępem do Narodowego Marszu dla Życia, który odbędzie się w Meksyku 7 maja. W tym roku organizatorzy chcą zwrócić uwagę nie tylko na zabijane w czasie aborcji dzieci, ale także na kobiety, które w wyniku tej praktyki tracą życie.
Źródło: aciprensa.com