W Wielkiej Brytanii trwa wprowadzanie w życie kontrowersyjnej polityki migracyjnej. 31 uchodźców odbędzie pierwszy lot z Wysp do Rwandy w ramach nowego porozumienia między tymi dwoma krajami, mającego na celu powstrzymanie migrantów przed przekraczaniem Kanału La Manche. „To niemoralne i okrywa wstydem nasz naród” – zaznaczyli anglikańscy biskupi.
Zgodnie z nowym pięcioletnim programem, osoby ubiegające się o azyl, które przybyły do Wielkiej Brytanii, zostaną deportowane do Rwandy. Boris Johnson chce dzięki temu ograniczyć działalność przemytników ludzi i powstrzymać „śmiercionośne przeprawy” przez kanał La Manche. „Brytyjczycy kilkakrotnie głosowali za kontrolą swoich granic. Nie po to, by je zamykać, ale by je kontrolować” – stwierdził premier. Nowy program, którego koszt wyniesie 120 mln funtów, to efekt porozumienia Wyspiarzy z Rwandą, w ramach którego uchodźcy otrzymają bilet do tego kraju oraz możliwość ubiegania się o azyl w Rwandzie. Premier Boris Johnson zaznaczył, że przejmie ona odpowiedzialność za odsyłanych, zapewniając im dostęp do zatrudnienia i usług.
Liz Truss, minister spraw zagranicznych zaznacza, że deportacja ma być środkiem odstraszającym, aby powstrzymać gangi od „handlowania przerażającą ludzką nędzą”.
Pierwotnie dziś wieczorem miał się odbyć pierwszy lot deportacyjny jednak, ponieważ większość z ponad 30 osób złożyło apelację, ostatecznie na pokładzie samolotu ma znaleźć się siedem z nich. Dziś mają odbyć się kolejne rozpatrzenia, co może prowadzić do odwołania lotu. „Ci, którzy nie znajdą się dziś w samolocie, będą w następnych” – podkreśliła Truss na konferencji prasowej.
Organizacje humanitarne i zajmujące się prawami człowieka oraz liczni Brytyjczycy protestują. Szef ONZ ds. uchodźców nazwał program „katastrofalnym”.
Ze stanowiskiem Patrii Pracy, która opisała nowe prawo jako „niewykonalne i nieetyczne” zbieżne jest oświadczenie, które wydali biskupi zasiadający w Izbie Lordów. Anglikańscy duchowni podpisali list, w którym stwierdzili, że taka polityka jest niemoralna i okrywa hańbą cały naród. „Rwanda to odważny kraj odbudowujący się po tragicznym ludobójstwie. Ta sytuacja jest zawstydzająca, ponieważ nasze chrześcijańskie dziedzictwo powinno nas inspirować do traktowania osób ubiegających się o azyl ze współczuciem i sprawiedliwością” – czytamy w oświadczeniu. Zaznaczono, że migranci to „zdesperowani ludzie uciekający przed straszliwymi okropnościami” oraz że nie należy „odrzucać prawa międzynarodowego, które chroni prawo do ubiegania się o azyl”. Trzeba skończyć z „handlem złem”, co wymaga globalnej współpracy. „Deportacje i potencjalny przymusowy powrót osób ubiegających się o azyl do ich krajów pochodzenia, nie są drogą”.
Arcybiskup Glasgow William Nolan z Glasgow ostro wypowiedział się przeciwko nowej polityce migracyjnej. Podczas niedzielnej wizyty w areszcie dla uchodźców w Dungavel powiedział, że jest „zbulwersowany i zgorszony” planami wysłania ludzi do Rwandy.