Biblie są rozdawane m.in. na dworcach kolejowych uchodźcom uciekającym na zachód z ogarniętego wojną kraju, opowiada ks. Anatolij Rajczyniec w nagraniu Niemieckiego Towarzystwa Biblijnego. On i jego współpracownicy rozdali już tysiące egzemplarzy Biblii.
Oprócz tego ludzie otrzymują żywność i lekarstwa. Niejednokrotnie ks. Rajczyniec z Kościoła ewangelickiego widział Ukraińców, którzy deklarowali, że chętnie wymienią otrzymany chleb na Biblię. Rzecz jasna, otrzymywali jedno i drugie.
Kijowski biblista i propagator Pisma Świętego opowiada o niezwykłych wydarzeniach. Jednym z nich były odwiedziny w ukraińskich oddziałach w okolicach Kijowa, wśród których poprowadził spotkanie modlitewne i celebrował Mszę św. Kiedy później wrócił, aby spotkać się z żołnierzami, jeden z oficerów powiedział mu z entuzjazmem: „Od tamtej pory nie zginął żaden żołnierz, choć w pobliżu spadały bomby i rakiety” – mówi ks. Rajczyniec – „Wszyscy wierzymy w moc modlitwy”.
Jednak pracownicy Towarzystwa Biblijnego również stają w obliczu śmierci i zniszczenia i wzywają do modlitwy. „Módlcie się o to, żeby wojna się skończyła! Bo wszyscy wiedzą, że nie jesteśmy w stanie wytrzymać wielkiej ofensywy wojskowej ze strony Rosji. Tylko cud od Boga może zakończyć wojnę” - mówi ks. Rajczyniec.
Problemy społeczne: alkoholizm i aborcja
Wojna odmieniła całkowicie pracę Ukraińskiego Towarzystwa Biblijnego. Obecnie na drugim piętrze biurowca w Kijowie mieszka 17 mężczyzn, w tym duszpasterze, których domy zostały zniszczone w czasie wojny. Zajmują się oni dystrybucją Biblii i akcjami pomocowymi. Jak podaje ks. Rajczyniec, sala konferencyjna została przekształcona w centrum dystrybucji leków i materiałów pomocowych.
Ukraińskie Towarzystwo Biblijne planuje wzmocnić pracę wśród rodzin. Wiele rodzin jest rozbitych, ponieważ wielu rodziców pracuje przez dłuższy czas za granicą. Ogromnym problemem jest nadużywanie alkoholu wśród młodzieży. „Ukraina znajduje się na czele listy krajów o największej liczbie dzieci alkoholików na świecie” – ze smutkiem przyznaje ks. Rajczyniec. „To, czego najbardziej jednak potrzebujemy w tej chwili – to Biblia!” Jakże niezwykle jego słowa kontrastują z tym, co usiłuje Ukraińcom zaoferować Parlament Europejski, wraz z organizacjami pozarządowymi. Deklaracja PE z 5 maja wzywa do zapewnienia Ukrainkom pełnego dostępu do aborcji, grożąc jednocześnie odcięciem środków finansowych wszelkim organizacjom społecznym, które nie chciałby włączyć się w tą złowieszczą agendę przemysłu śmierci. Szerzej pisaliśmy o tym wczoraj: