Włoski ksiądz zawieszony za wspieranie aborcji, homoseksualizmu i eutanazji

Zawieszenie ks. Giulia Mignaniego nastąpiło po wielu latach jego publicznego opowiadania się za błogosławieństwem dla osób tej samej płci oraz popierania aborcji i eutanazji.

Na początku października dekret zawieszający kapłana wydał bp Luigi Ernesto Palletti z diecezji Spezia-Sarzana-Brugnato w północnych Włoszech. Wydane przez biskupa oświadczenie odnosiło się do powtarzanych przez ks. Mignaniego publicznych wypowiedzi niezgodnych z nauczaniem Kościoła.

Jak podkreślono w dokumencie, ks. Mignani nie zważał na to udzielone mu wcześniej ostrzeżenie ze strony swojego biskupa i kontynuował publiczny sprzeciw wobec katolickiego nauczania.

Wiosną 2021 roku odmówił on… pobłogosławienia palm w Niedzielę Palmową. Był to jego protest przeciwko jasnemu stanowisku Watykanu dotyczącemu zakazu błogosławienia par jednopłciowych. „Jeśli nie mogę błogosławić par tej samej płci, to nie błogosławię też palm i gałązek oliwnych” – powiedział ks. Mignani.

„W kościele błogosławione jest wszystko, nie tylko palmy. Czasami, niestety, nawet broń była błogosławiona, ale nie można pobłogosławić prawdziwej i szczerej miłości dwojga ludzi, ponieważ są homoseksualistami” – przekonywał.

Twierdził, że jeszcze poważniejszym problemem jest „fakt, że ich miłość nadal nazywana jest «grzechem». Jego zdaniem „nie przegrywają osoby homoseksualne, które łatwo mogą obejść się bez błogosławieństwa Kościoła, ponieważ w międzyczasie jest Bóg, który im błogosławi. To raczej Kościół przegrywa”.

Ks. Mignani został wtedy skrytykowany przez diecezję, która stwierdziła, że ​​„naganne jest pominięcie lub wykonanie gestu liturgicznego przez powiązanie go z osobistym protestem, tym bardziej, jeśli jest on skierowany przeciwko orzeczeniu Kongregacji Doktryny Wiary, na którego opublikowanie wyraził zgodę Ojciec Święty”.

W innych wypowiedziach duchowny wyrażał również poparcie dla aborcji i eutanazji, za co – jak sam przyznał w rozmowie z Vanity Fair – także otrzymał upomnienie od biskupa. Ks. Mignani zapowiedział, że nie zamierza zmienić swojego postępowania.

Źródło: LifeSiteNews

« 1 »

reklama

reklama

reklama