Tak jak dzień 11 września 2001 r. był decydującym momentem dla Stanów Zjednoczonych, „brutalna inwazja na Ukrainę będzie decydującym momentem dla świata”, a „Rycerze Kolumba będą musieli być tu obecni przez długi czas” – powiedział Najwyższy Rycerz Patrick Kelly w wywiadzie dla agencji CNA.
Odkąd 24 lutego siły rosyjskie rozpoczęły inwazję militarną na Ukrainę, członkowie Rycerzy Kolumba na Ukrainie, w Polsce i w Stanach Zjednoczonych rozpoczęli bezprecedensowe działania humanitarne, aby pomóc rosnącej liczbie uchodźców, którzy zostali przesiedleni w wyniku największego konwencjonalnego ataku militarnego w Europie od czasów II wojny światowej.
„Wielu Europejczyków nie było gotowych uwierzyć, że wojna lądowa może się powtórzyć w Europie, więc rosyjski atak był nie tylko szokujący, ale zmienił reguły gry, co będzie miało długotrwałe konsekwencje dla Europy i świata" - powiedział Kelly 4 marca.
Kelly spotkał się z krajowym zastępcą Rycerzy Kolumba na Ukrainie, Jurijem Maleckim, aby ocenić sytuację. Rycerze Kolumba rozpoczęli działalność na Ukrainie w 2012 roku i obecnie mają tam 40 rad, które skupiają około 2000 członków.
„Mogę powiedzieć, że poznałem tych członków i że są oni bardzo solidnymi katolikami, bardzo entuzjastycznie nastawionymi do dobroczynności, jedności i braterstwa - prawdziwego ducha Rycerzy” - wyjaśnił Kelly.
Kelly wysłał wiadomość wideo do wszystkich ukraińskich Rycerzy mówiąc im, że „modlę się za nich, proszę Boga o pomoc i przypominam im, że kilka wspaniałych momentów w historii Rycerzy Kolumba miało miejsce pośród ogromnych wyzwań, takich jak reakcja Rycerzy podczas pierwszej i drugiej wojny światowej”.
Ciężarówka, która jedzie ze wschodniej części Polski na zachodnią Ukrainę, jest obsługiwana przez wolontariuszy Rycerzy Kolumba i stanowi bezpośredni sposób zapewnienia, że żywność, środki medyczne i odpowiednia odzież dotrą do Lwowa, a następnie zostaną rozdane przez miejscowych ukraińskich Rycerzy.
„To było niesamowite widzieć tych dzielnych polskich Rycerzy, którzy w tym tygodniu zakończyli jedną udaną wyprawę i natychmiast planują drugą” - powiedział Kelly.
Drugi projekt, wyjaśnił, polega na tym, że „założyliśmy Centrum Miłosierdzia Rycerzy Kolumba po polskiej stronie granicy z Ukrainą, gdzie uchodźcy mogą otrzymać wytchnienie, jedzenie, wodę, schronienie, wsparcie w komunikacji i gdzie mogą pozostać do czasu, aż polscy przyjaciele lub rodzina spotkają się z nimi i zawiozą ich do miejsca docelowego”.
Kelly wyraził również zaskoczenie i radość z powodu wielkości wsparcia, jakie Fundusz Solidarności z Ukrainą otrzymał od Rycerzy Kolumba w tak krótkim czasie. „Apel okazał się ogromnym sukcesem, czymś, czego nigdy wcześniej nie widzieliśmy. Zebraliśmy 2 miliony dolarów od naszych członków, a nasza centrala przeznacza kolejne 1,5 miliona dolarów, tak więc 3,5 miliona dolarów idzie w 100% bezpośrednio na pomoc humanitarną" - powiedział.
Najwyższy Rycerz wyjaśnił, że kampania zbierania funduszy będzie kontynuowana, „ponieważ zamierzamy ściśle współpracować z greckokatolicką archidiecezją na Ukrainie i arcybiskupem Światosławem Szewczukiem, a także z łacińską archidiecezją we Lwowie, z arcybiskupem Mieczysławem Mokrzyckim, aby upewnić się, że pomoc humanitarna trafi tam, gdzie jest potrzebna”.
Kelly dodał, że Rycerze zamierzają kontynuować kampanię pomocy uchodźcom, biorąc pod uwagę możliwość przedłużającej się wojny lądowej, połączonej z koniecznością ostatecznej odbudowy. „W tej chwili mamy 1,2 miliona uchodźców, a eksperci spodziewają się, że liczba ta wzrośnie czterokrotnie” - powiedział Kelly.
„Rozesłaliśmy do wszystkich naszych członków zachętę do dalszej modlitwy, postu i jałmużny, aby odpowiedzieć na prośbę papieża Franciszka" - powiedział. Więcej o akcji pomocy można dowiedzieć się z poniższego filmu wideo Rycerzy Kolumba.
Kelly spodziewa się, że jego zespół osobiście dotrze do każdej rady w okresie Wielkiego Postu i że większość z nich będzie w stanie odpowiedzieć w sposób wspólnotowy na pomoc Ukrainie. „Wielu ludzi czuje się bardzo bezradnych, kiedy widzi tę machinę wojenną toczącą się na Ukrainie, ale modlitwa, post i przekazywanie funduszy na pomoc humanitarną to bardzo realny i konkretny sposób pomocy” - powiedział.
„Błogosławiony ksiądz Michael McGivney założył naszą organizację braterską, aby pomagać bezbronnym. W tamtym czasie były to wdowy i sieroty, ale bezbronni mogą się zmieniać, a w tej sytuacji bezbronnymi są ukraińskie rodziny, kobiety i dzieci, a my, jako Rycerze, odpowiadamy na te potrzeby”.
W odniesieniu do zmian na świecie, jakie przyniesie inwazja rosyjska, Najwyższy Rycerz stwierdził, że „będziemy musieli jeszcze zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja, ale pierwsze wnioski są takie, że nie możemy brać demokracji i wolnych wyborów za pewnik; a w szczególności z perspektywy Rycerzy Kolumba, jesteśmy utwierdzani w potrzebie solidarności i jedności oraz w sposobie, w jaki uniwersalna instytucja, jaką jest Kościół, może przynieść je światu.
Kelly został zapytany o swoje przemyślenia na temat pierwszego roku pełnienia funkcji Najwyższego Rycerza naznaczonego tak nieoczekiwanym kryzysem. Podkreślił wagę zaufania Bogu, które pozwala zmierzyć się z nieoczekiwanymi sytuacjami.
„Kiedy pełni się rolę przywódcy, nigdy nie wiadomo, z jaką sytuacją będzie się miało do czynienia. Musisz zaufać Bogu, ponieważ nigdy nie mogliśmy przewidzieć, że Rosja wkroczy na Ukrainę”.
„Niedawno byłem w Watykanie i miałem okazję uczestniczyć we Mszy św. w kaplicy świętych Benedykta, Cyryla i Metodego, współpatronów Europy, w Grocie Watykańskiej. Rycerze pomogli odrestaurować tę kaplicę, a my poszliśmy tam specjalnie po to, aby modlić się za Europę i o zakończenie napięć między Ukrainą a Rosją. Ale w ciągu kilku dni zobaczyliśmy inwazję" - powiedział.
„W tym przełomowym momencie historii pozostajemy tu w dłuższej perspektywie. Świat będzie potrzebował dużo czasu, aby to przetrawić i zobaczyć, jak na to zareagować” - powiedział Kelly. „W tym czasie Rycerze nie cofną się, udzielając humanitarnej odpowiedzi na tę agresję”.
Opr. na podstawie CNA