W sprawie wojny na Ukrainie Stolica Apostolska jest niczym żongler, którego podstawową troską jest to, by piłka nie upadła na ziemię. Podobnie i my, żonglujemy różnymi planami, by utrzymać przy życiu ideę procesu pokojowego – mówi szef watykańskiej dyplomacji.
Zapewnił, że rozumie cierpienia narodu ukraińskiego i stanowisko jego przywódców. Ale zarazem jest przekonany, że ta wojna zakończy się przy stole negocjacji i dlatego zabiega, aby te negocjacje rozpoczęły się jak najszybciej.
Abp Paul Gallagher odniósł się również do specjalnej misji pokojowej, którą Franciszek już dwa tygodnie temu powierzył kard. Zuppiemu. Arcybiskup Bolonii nie należy do watykańskiej dyplomacji, lecz jest związany ze Wspólnotą św. Idziego. Sekretarz ds. relacji z państwami przypomniał, że Papież od samego początku wojny rozważał różne pomysły i propozycje, które mogłyby uruchomić procesy prowadzące do sprawiedliwego pokoju. Abp Gallagher zapewnił, że ma nadzieję na powodzenie tej bardzo delikatnej misji, przypominając zarazem, że w tej sprawie liczy się czas.
Został też zapytany o reakcję Watykanu na łamanie praw człowieka w Chinach. W odpowiedzi wyjaśnił on, że kontakty Stolicy Apostolskiej z chińskimi władzami są bardzo ograniczone. „Zajmujemy się głównie wdrażaniem porozumienia, które z nimi podpisaliśmy i mianowaniem biskupów. Poza tym nie mamy zbyt wiele do zrobienia. Staramy się jednak promować, z katolickiego punktu widzenia, stopniową normalizację stosunków między wspólnotami katolickimi w Chinach a rządem oraz umożliwić chińskim katolikom wnoszenie swego wkładu dla dobra społeczeństwa. Zgadzamy się, że chińscy katolicy mogą być zarówno dobrymi obywatelami, jak i dobrymi katolikami, i oczywiście wspieramy to. Ale nasz wpływ na inne kwestie związane z prawami człowieka jest bardzo, bardzo ograniczony. Gdybyśmy mieli taką możliwość, bez wahania okazalibyśmy naszą troskę” – powiedział abp Gallagher. Dodał, że kiedy przed trzema laty spotkał się z chińskim ministrem spraw zagranicznych, powiedział mu, że Stolica Apostolska rozumie niepokój wspólnoty międzynarodowej w sprawie niektórych praw człowieka w Chinach, ale przyznał też, że nie wchodził w szczegóły.
Jednym z tematów, który został poruszony w wywiadzie dla włoskiego dziennika La Stampa, był wzrost antysemityzmu w świecie. Abp Gallagher podkreślił, że postawa zarówno Kościoła, jak i ostatnich papieży jest jasna i niezmienna. Stolica Apostolska nie widzi natomiast potrzeby zdefiniowania pojęcia antysemityzmu na szczeblu międzynarodowym, o co zabiegają organizacje żydowskie. Zapytany o potrzebę lepszego uświadomienia społeczeństwom, jaką rolę odegrał judaizm w kształtowaniu cywilizacji, a w szczególności demokracji, brytyjski arcybiskup przypomniał, że niegdyś zabiegano o to na szczeblu europejskim, dążąc do oficjalnego uznania judeo-chrześcijańskich korzeni Europy, lecz zostało to odrzucone. Mam nadzieję, że ta decyzja zostanie zrewidowana w przyszłości, bo potwierdza ona fundamentalną prawdę o tym kontynencie, pamiętając, że Europa miała też wpływ na wiele innych części świata – dodał abp Gallagher.