To nie my tworzymy naszą tożsamość, lecz odkrywamy ją

Kalifornijscy biskupi wystosowali do wiernych list nt. ideologii gender. Przypominają w nim, że to nie człowiek tworzy swoją tożsamość, ale ją odkrywa. „Bycie kobietą i bycie mężczyzną jest rzeczywistością dobrą i chcianą przez Boga” – przypominają słowa z Katechizmu Kościoła Katolickiego biskupi.

Ideologia gender jest pod wieloma względami radykalnie sprzeczna z solidnym zrozumieniem ludzkiej natury – pisze do wiernych dwóch kalifornijskich biskupów w specjalnym liście z końca września. Arcybiskup San Francisco Salvatore J. Cordileone i biskup Oakland Michael C. Barber SJ przypominają, że Franciszek nazwał ideologię gender „jedną z najgroźniejszych kolonizacji ideologicznych”.

Jak tłumaczą hierarchowie, problem leży m.in. w promowaniu takiego pojęcia tożsamości osobistej, które zostawia ją wyborowi jednostki, a także w negowaniu faktu, iż podstawę dla istnienia rodziny stanowi różnica biologiczna między kobietą i mężczyzną.

Przypominają, że człowiek to jedność duszy i ciała. Od chwili poczęcia, od początku swojej egzystencji, posiada on ciało, które pod względem płci jest albo męskie, albo żeńskie. W przypadkach zaburzeń w seksualnym rozwoju lub niejednoznaczności płciowej, płeć biologiczna może zostać zidentyfikowana przez techniki genetyczne lub inne środki medyczne.

Biskupi przypominają słowa Katechizmu Kościoła Katolickiego: „«bycie mężczyzną», «bycie kobietą» jest rzeczywistością dobrą i chcianą przez Boga” (KKK 369). I dodają, że z tego powodu nie można o nikim powiedzieć, że znajduje się w niewłaściwym ciele.

Biskupi wskazują również na wielką godność małżeństwa stanowiącego obraz samej komunii Trójcy Przenajświętszej. Usunięcie płciowej różnicy między kobietą i mężczyzną „zmniejszyłoby w kobiecie i mężczyźnie część tego, co oznacza noszenie w sobie obrazu i podobieństwa do Boga” – podkreślają kalifornijscy pasterze.  Dodają, że konsekwencje takich działań mają także wymiar społeczny, bo usuwają podstawę bytu rodziny.

Biskupi zaadresowali też osoby cierpiące na dysforię płciową, tj. odczuwające cierpienie z powodu różnicy między płcią, do jakiej się poczuwają, a tą biologiczną. Wskazali, że należy nade wszystko zaufać Bogu. Bo choć nasze życie, w tym i tożsamość, mogą dla nas pozostawać tajemnicą, On zna je dobrze. I kocha każdego z nas, pragnąc naszego rozwoju. Jednocześnie tajemnica Jezusa Chrystusa poucza nas, że Jego wcielenie nie tylko ujawnia Boga, ale także ujawnia nam samym, kim jesteśmy. To nie my tworzymy naszą tożsamość, lecz odkrywamy ją; odkrywamy, że najbardziej podstawową tożsamość stanowi bycie umiłowanym dzieckiem Boga.

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama