To był człowiek, który zmienił oblicze świata, ziemi. Jeśli zniszczy się jego wizerunek, będzie łatwiej pokonać Kościół – powiedział kard. Gerhard Ludwig Müller, odnosząc się do ataków na Jana Pawła II.
Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary wielokrotnie mówił, że trwa piąty rozbiór Polski. Jak tłumaczył w rozmowie z tygodnikiem „Idziemy”, po rozbiorach terytorialnych, do których zalicza także drugą wojnę światową i następujący po niej komunizm, przyszedł kolejny rozbiór, dokonujący się nie w wymiarze fizycznym, ale duchowym. Jest to zamierzona próba osłabienia wiary katolickiej w Polsce. Jak podkreśla kardynał, to właśnie ona przyczyniła się do zachowania jedności narodu i odzyskania niepodległości.
„Jak powiedział główny ideolog Władimira Putina, Aleksandr Dugin, trzeba zniszczyć katolicyzm w Polsce, żeby mieć wolną przestrzeń do zajęcia Europy. Z drugiej strony dziś katolicyzm stał się oznaką ciemnogrodu. Młodzież powinna skłaniać się ku ideologiom LGBT, gender i na tym ma polegać jej «wyzwolenie»” – powiedział.
Widzi dwa źródła tego niebezpieczeństwa – Rosję i Brukselę, które atakują katolików, aby ich skłócić ze wszystkimi i osłabić siłę narodu polskiego. Prowadzą do tego konkretne działania:
„Ze strony Unii Europejskiej jest to narzucanie ideologii gender, próby legalizacji związków jednopłciowych, a także aborcji, eutanazji. Kościół przeciwstawia się temu, więc trzeba go zniszczyć. To nie są inicjatywy poszczególnych osób czy dziennikarzy, ale zorganizowane działania konkretnych struktur, na które idą duże pieniądze. Przykładem jest ostatni atak na św. Jana Pawła II. Za dziennikarzem holenderskim Ekkem Overbeekiem ewidentnie stoi rzesza ludzi i ogromne finanse, a on jest tylko pionkiem. Niegdyś KGB, Stasi czy inne służby próbowały dezawuować Jana Pawła II, a teraz nowe siły dążą do zniszczenia jego autorytetu”.
Podkreślił, że na Zachodzie jest wielu ludzi o mentalności komunistycznej, którzy próbują deprecjonować Kościół katolicki. Wśród nich biolog Richard Dawkins, który „twierdzi, że trzeba ubolewać nad Polakami, katolikami, którzy są straumatyzowani przez wiarę”. Są również instytucje, których interesom przeszkadza Kościół, jak grupa z Davos czy grupa Bilderberg. Dlatego między innymi pojawiły się ataki na Jana Pawła II.
„To był człowiek, który zmienił oblicze świata, ziemi. Jeśli zniszczy się jego wizerunek, będzie łatwiej pokonać Kościół. Poza tym w Polsce jeszcze wierzy się księżom – zatem deprecjonując stan duchowny, łatwiej osiągnąć ten cel. Ci, którzy atakują św. Jana Pawła II, są śmiertelnymi wrogami Kościoła. Jak wielokrotnie mówiono, to jest drugi zamach na niego. Broniąc prawdy o świętości Jana Pawła II, musimy zdawać sobie sprawę z tego, z kim mamy do czynienia” – zaznaczył kardynał.
Dodał, że w Polsce również są media, które walczą z Kościołem i działają w zjednoczeniu z tymi z zewnątrz. Również niektórzy ludzie, „także katolicy, przez swoją głupotę przyczyniają się – nawet w sposób nieświadomy – do siania zamętu”.
Źródło: „Idziemy”