Kard. Ryś na ŚDM: skarbu poznania Jezusa nie da się zatrzymać dla siebie

„Jak znajdziesz ten skarb, jak on cię znajdzie, to na pewno nie będziesz chciał tego skarbu trzymać w skarpetce” – mówił kardynał nominat Grzegorz Ryś podczas Mszy św. dla polskich pielgrzymów na stadionie 1 Maja w Lizbonie.

Na początku homilii kardynał podkreślił, że przeczytane przed chwilą słowo Boże teraz „odczyta” życie zebranych.  Zapewne św. Mateusz swe życie pozwolił przeczytać poprzez dwie Jezusowe przypowieści, które zapisał jako jedyny ewangelista. Przymierzając je do postaci apostoła, warto zwrócić uwagę, że on nie szukał, ale został znaleziony. Kardynał przypomniał ewangeliczną scenę powołania Mateusza, gdy to Jezus wykazał się inicjatywą. Imię Mateusz oznacza „dar Boga”.

„Szukający, poznający Jezus zobaczył w celniku «dar Boga». Zobaczył w nim skarb, zobaczył w nim perłę i był gotów dla niego oddać wszystko. To Jezus jest człowiekiem, który znajduje skarb w ziemi. To Jezus jest kupcem, który poszukuje najlepszej perły i to Jezus jest gotów zapłacić za to wszystko. Nabył Mateusza nie za srebro, nie za złoto, tylko za swoją drogocenną krew. Dał życie za niego, zapłacił wszystko. Jezus jest pierwszym, który płaci wszystko i widzi w człowieku skarb i perłę, dar Boga” – zaznaczył kard. Grzegorz Ryś.

Nikt nie dostrzegał w Mateuszu wartości ze względu na osądy i stereotypy. Jezus nie kieruje się powszechną opinią, ale widzi głębiej i pod grzechem Mateusza dostrzega w nim skarb, dobro, godność i wielkość. Mateusz, gdy doświadczył wzorku Zbawiciela, zostawił wszystko i poszedł za Jezusem. Kardynał przypomniał słowa św. Pawła z Listu do Filipian, w którym Apostoł Narodów swe dotychczasowe osiągnięcia uznawał za niewiele warte wobec najwyższej wartości poznania Jezusa. Nie każdy jednak, czując na sobie wzrok Zbawiciela, pozostawi wszystko i za Nim pójdzie. W Ewangelii została przedstawiona scena, gdy Jezus spojrzał z miłością na młodzieńca i powiedział mu, by sprzedał wszystko i poszedł za Nim. Młodzieniec nie chciał się rozstawać z tym co posiadał i odszedł zasmucony.

Kardynał wyjaśnił, że jeśli człowiek odpowie na wołanie Jezusa, pozostawi wszystko i pójdzie za Nim, musi być gotowy ponieść trud. Zauważył, że codzienność wymaga od człowieka, by przebijał się przez grzech, słabość, zgorszenie, hejt, opinie, osąd, by spotkać Chrystusa. „Tylko ten się chce przebijać, kto kocha. Jeśli nie kochasz, to co jest powierzchnią cię odrzuci, zrazi. Jeśli kochasz, podejmiesz każdy trud, by przebić się do tego co jest skarbem i perłą” – powiedział kardynał.

„Przykład Mateusza pokazuje, że jak znajdziesz tę najdroższą perłę, najwyższą wartość poznania Jezusa Chrystusa, jak znajdziesz ten skarb, jak on cię znajdzie, to na pewno nie będziesz chciał tego skarbu trzymać w skarpetce. Na pewno nie będziesz chciał zachować go wyłącznie dla siebie. Będziesz się musiał tym skarbem dzielić i będziesz widział, że im bardziej się dzielisz, tym bardziej on przyrasta. Będziesz musiał być z ucznia – misjonarzem. Będziesz musiał być apostołem. Tego skarbu po prostu się nie da zatrzymać dla siebie” – podkreślił na zakończenie. 

Przedstawiciele młodzieży podziękowali zgormadzonym biskupom za dar spotkania i wspólne poznawanie Chrystusa przez słowo Boże. Wyrazili radość, że wspólnie z nimi mogą tworzyć polski Kościół. W imieniu przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, abp. Stanisława Gądeckiego, abp Marek Jędraszewski podziękował wszystkim duchownym i osobom konsekrowanym, że podążyli z młodymi w pielgrzymi w trud, by mogli jeszcze lepiej poznawać Chrystusa. Przyznał, że to wielka radość i satysfakcja cieszyć się młodym, żywym Kościołem, budowanym przez Polaków, także spoza granic Ojczyzny.

Metropolita krakowski nawiązał do słów św. Jana Pawła II, który do młodych zgromadzonych w Poznaniu powiedział: „Tu jest Polska”. Ojciec Święty tego samego dnia w Gnieźnie mówił o jedności Europy, która może być zbudowana tylko wtedy, gdy sumienia Europejczyków będą wypalone jak cegły w ogniu Ewangelii. Po tych spotkaniach w Poznaniu papież mówił do młodych o konieczności zachowania silnej wiary. Zachęcał ich także, by pojechali na Światowe Dni Młodzieży do Paryża, by mówili wszystkim o swoich chrześcijańskich korzeniach i tożsamości. Te słowa papieża wzbudziły wielki entuzjazm i wielu młodych udało się do Francji.

„Mówię to do was, ponieważ stanowicie szczególną cząstkę Kościoła polskiego na zachodnich krańcach Europy. Z dumą i radością mówcie skąd jesteście. Z dumą, ale także wielką otwartością pragnijcie czerpać z bogactwa innych Kościołów, innych narodowości, innych krajów, żeby wracając do Polskim mówić: «To jest Kościół. To jest nasz Kościół. To jest Kościół – nasza Matka, do którego przynależność jest naszą radnością i dumą» – zakończył.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama