Wiosną przyszłego roku ma odbyć się 57. sesja Komisji ds. Populacji i Rozwoju (ONZ), na której przedyskutowana zostanie kwestia postępów państw w realizacji Programu Działania i Agendy 2030. Kwestie dotyczące „ochrony zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego”, wśród których postulowane jest rzekome „prawo do aborcji”, wzbudzają olbrzymie kontrowersje.
W ONZ trwają prace nad sprawozdaniem z realizacji przez państwa Programu Działania i Agendy 2030, przewidujących szereg zobowiązań m.in. w zakresie polityki równościowej oraz zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego.
Wiosną przyszłego roku odbędzie się sesja Komisji ds. Populacji i Rozwoju bezpośrednio odpowiedzialnej za przygotowanie sprawozdania, które zostanie następnie przedstawione Radzie Gospodarczej i Społecznej ONZ. Instytut Ordo Iuris przedstawił swoje stanowisko Komisji, wskazując, że w prawie międzynarodowym nie ma podstaw dla pojęcia „prawa do aborcji”, natomiast istnieją wyraźne podstawy do ochrony prawa każdej istoty ludzkiej do życia, w tym dzieci nienarodzonych.
W Radzie Gospodarczej i Społecznej ONZ (ECOSOC) trwają prace nad kolejnym sprawozdaniem oceniającym wykonanie przez państwa z całego świata Programu Działania Międzynarodowej Konferencji o Ludności i Rozwoju w Kairze z 1994 r. Ów Program Działania zawiera szereg szeroko zakrojonych postulatów odnoszących się do praw człowieka, polityki gospodarczej, kryminalnej społecznej i imigracyjnej, w tym m.in. do współpracy państw w zakresie zwalczania przemocy wobec kobiet, zapewnienia równości płci, przeciwdziałania ubóstwu, a także ochrony tzw. zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego. Zwłaszcza ten postulat budzi kontrowersje, bo może być interpretowany jako nakaz legalizacji aborcji przez państwa, które chronią życie nienarodzonych dzieci. Wiele z postulatów sformułowanych w Programie Działania z 1994 r. zostało powtórzonych w rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ z 2015 r. „Agenda 2030”, przedstawiającej 17 ogólnych celów do realizacji przez społeczność międzynarodową w zakresie poprawy statusu ludności, planety, dobrobytu, pokoju i partnerstwa między państwami. W Agendzie 2030 powtórzone są postulaty z zakresu ochrony zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego.
Choć postulaty sformułowane w Programie Działania i częściowo powtórzone w Agendzie 2030 nie są formalnie wiążące w świetle prawa międzynarodowego, mają one charakter zobowiązań politycznych, które państwa starają się realizować w miarę swoich możliwości. Realizacja Programu Działania z konferencji kairskiej i Agendy 2030 jest monitorowana na bieżąco przez działającą w ramach ECOSOC Komisję ds. Populacji i Rozwoju, organu kolegialnego złożonego z 47 przedstawicieli państw członkowskich ONZ wybranych przez Radę Gospodarczą i Społeczną na 4-letnią kadencję.
Wiosną przyszłego roku ma odbyć się 57. sesja Komisji ds. Populacji i Rozwoju, na której przedyskutowana zostanie kwestia postępów państw w realizacji Programu Działania i Agendy 2030. Sprawozdanie zostanie przedstawione potem Radzie Gospodarczej i Społecznej, która jest jednym z najważniejszym organów ONZ ustanowionych w Karcie Narodów Zjednoczonych. Rada będzie mogła formułować oficjalne postulaty pod adresem państw członkowskich, które w praktyce – mimo braku formalnej mocy wiążącej – są uwzględniane z uwagi na autorytet tego organu.
Instytut Ordo Iuris przedstawił Komisji swoje stanowisko w sprawie planowanej sesji. Jego autorzy podkreślają, że z pojęcia „zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego” nie powinno być wywodzone „prawo do aborcji”, które nie ma żadnych podstaw prawnych w obowiązujących traktatach międzynarodowych. Aborcja nie może być postrzegana ani promowana jako warunek dla „zrównoważonego rozwoju” czy sprawiedliwości społecznej, lecz jako dramat dla matki i jej nienarodzonego dziecka. Zamiast tego rządy powinny – zgodnie z rekomendacjami zawartymi w Programie Działania – „podjąć stosowne kroki w celu udzielenia pomocy kobietom w unikaniu aborcji, która w żadnym wypadku nie powinna być promowana jako metoda planowania rodziny” (§7.24 i §8.25). W konsekwencji ONZ nie powinno uzależniać pomocy finansowej i materiałowej dla państw rozwijających się od legalizacji i promocji aborcji oraz antykoncepcji (co zdarzało się w przeszłości).
W stanowisku Instytut wskazywał także na pozytywną i fundamentalną rolę rodziny jako podstawowej komórki społeczeństwa, która nie powinna być postrzegana jako zagrożenie dla autonomii kobiety, lecz jako korzystna dla niej wartość. Ordo Iuris zwraca uwagę również na poszanowanie zasady pomocniczości w zabezpieczaniu praw człowieka, poszanowanie tożsamości konstytucyjnej państw członkowskich czy konieczność przeciwdziałania ideologii gender, która rozmywa granice między płciami, coraz częściej stwarzając zagrożenie dla praw kobiet. Przykładem takiego zagrożenia jest sprawa Adama Brysona, skazanego w 2023 r. w Wielkiej Brytanii za gwałt. Bryson po procesie „zaczął się identyfikować jako kobieta” i w związku z tym został umieszczony w zakładzie karnym dla kobiet, mimo oczywistego zagrożenia, jakie dla nich stanowił. Władze brytyjskie wycofały się z tej decyzji dopiero po wybuchu medialnego skandalu.
Korzystając ze statusu konsultacyjnego organizacji pozarządowej akredytowanej przy ECOSOC, Instytut na bieżąco monitoruje działania instytucji ONZ w dziedzinie praw człowieka, zwracając szczególną uwagę na dokumenty zagrażające prawu do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, wolności sumienia i religii czy suwerenności państw.