Zgodnie z proponowanymi przepisami systemy sztucznej inteligencji (AI) miałyby być nadzorowane przez ludzi, bezpieczne, przejrzyste, identyfikowalne, niedyskryminacyjne i przyjazne dla środowiska.
Dokument opisujący regulacje, którymi zdaniem europosłów należy objąć systemy sztucznej inteligencji, przyjęły dwie komisje Parlamentu Europejskiego – handlu międzynarodowego i wolności obywatelskich.
Projekt, nazywany w skrócie AI Act, wprowadza zakazy i ograniczenia w stosowaniu AI oraz wzmacnia prawną ochronę osób pokrzywdzonych przez wykorzystanie systemów sztucznej inteligencji.
„Systemy sztucznej inteligencji o niedopuszczalnym poziomie ryzyka dla bezpieczeństwa ludzi byłyby surowo zabronione, w tym systemy wykorzystujące techniki podprogowe lub celowo manipulacyjne, wykorzystujące słabe strony ludzi lub wykorzystywane do punktacji społecznej (klasyfikacja ludzi na podstawie ich zachowań społecznych, statusu społeczno-ekonomicznego, osobistych cech)” – informuje serwis Wirtualne Media.
Zakazane byłoby wykorzystywanie AI do biometrycznej identyfikacji i kategoryzacji osób, predykcji kryminalnej czy w systemach rozpoznawania emocji. Ograniczenia miałyby dotyczyć także modeli językowych – jak popularny od niedawna Chat GPT. Chodzi o to, by nie mogły one generować treści o nielegalnym charakterze oraz opartych na materiałach chronionych prawem autorskim.
Przewidziano jednak wyjątki, które mają umożliwić innowacyjne rozwijanie sztucznej inteligencji. Dotyczą one działań badawczych i komponentów sztucznej inteligencji na licencji open source.
„Nowe prawo promuje regulacyjne środowiska testowe (sandbox) lub kontrolowane środowiska tworzone przez władze publiczne w celu testowania sztucznej inteligencji przed jej wdrożeniem” – czytamy na łamach Wirtualnych Mediów.
Ponieważ sztuczna inteligencja jest wykorzystywana w systemach rekrutacyjnych czy decydujących o przyznaniu kredytu, zdaniem europosłów konieczne jest wzmocnienie ochrony osób, których te decyzje dotyczą. Zgodnie z proponowanymi regulacjami, miałyby powstać krajowe instytucje, do których skargę mógłby wnieść każdy, kto uzna, że jego prawa zostały naruszone przez AI.
„Jesteśmy o krok od wprowadzenia w życie przełomowych przepisów, które muszą sprostać wyzwaniu czasu” – powiedział współsprawozdawca Brando Benifei. Podkreślił konieczność „budowania zaufania obywateli do rozwoju sztucznej inteligencji, wyznaczenia europejskiego sposobu radzenia sobie z nadzwyczajnymi zmianami, które już zachodzą, a także ukierunkowanie debaty politycznej na temat sztucznej inteligencji na poziomie globalnym”.
Z kolei współsprawozdawca Dragos Tudorache zaznaczył, że AI Act „jest najprawdopodobniej najważniejszym aktem prawnym w tej kadencji”. Podkreślił, że to pierwszy akt prawny tego rodzaju na świecie. W jego ocenie oznacza to, że „UE może przewodzić w tworzeniu sztucznej inteligencji, która będzie skoncentrowana na człowieku, godna zaufania i bezpieczna”.
Projekt mandatu negocjacyjnego, który przyjęły komisje, musi zostać zatwierdzony przez Parlament Europejski. Kolejnym krokiem będą konsultacje z Radą w kwestii ostatecznego kształtu przepisów.
Źródła: wirtualnemedia.pl, telepolis.pl