Fiński Sąd Najwyższy zdecydował w piątek o przyjęciu apelacji prokuratora przeciwko chrześcijańsko-demokratycznej posłance Päivi Räsänen, oskarżanej o obrażanie homoseksualistów poprzez cytowanie Biblii. Jest to kolejny krok w długiej batalii prawnej.
Fińska posłanka dwukrotnie już musiała bronić się przed sądem. Najpierw sąd Okręgowy w Helsinkach uniewinnił ją od wszystkich postawionych jej zarzutów. Później to samo zrobił sąd Apelacyjny. Oba sądy wydały orzeczenie jednogłośnie. Prokuratura nie daje jednak za wygraną i złożyła apelację do Sądu Najwyższego Finlandii.
Zarzuty
Pierwszy z zarzutów dotyczy sytuacji z 2019 r. Räsänen napisała wtedy Twitterze, że fiński Kościół luterański powinien wycofać swoje poparcie dla „gay pride” (parady gejowskie), ponieważ Biblia nazywa praktyki homoseksualne „haniebnym grzechem”. Według prokuratora takie żądanie ma charakter poniżający i dyskryminujący osoby LGBT.
Drugi zarzut odnosi się do broszury z 2004 r., napisanej przez Räsänen dla Fundacji Luterańskiej, zatytułowanej „Mężczyzną i kobietą stworzył ich”. W broszurze tej wyjaśniała biblijne nauczanie na temat małżeństwa i seksualności, a nauki te zostały uznane przez prokuratora za obraźliwe. Zarzuty przedstawiono także dyrektorowi tej fundacji, biskupowi Juhana Pohjola, który zlecił publikację broszury.
Trzeci zarzut odnosił się do audycji radiowej z grudnia 2019 r. Räsänen została wtedy zaproszona przez Rubena Stillera do audycji na temat „Co Jezus myślał o homoseksualistach?”. W programie tym broniła swoich wcześniejszych poglądów, w bardziej medialny i żywiołowy sposób. Według prokuratury było to tak obraźliwe dla osób LGBT, że zażądała całkowitego usunięcia nagrań z tego programu.
Sądy w dwu kolejnych instancjach uniewinniły Päivi Räsänen, a także biskupa Pohjolę.
Fińska prokurator Anu Mantila nie daje jednak za wygraną, nie zgadza się z kolejnymi wyrokami sądu i już w listopadzie ubiegłego roku zapowiedziała odwołanie się od decyzji Sądu Apelacyjnego w Helsinkach. W międzyczasie poinformowała, że wycofa oskarżenie dotyczące wypowiedzi wygłoszonych podczas audycji radiowej. Pozostaje jednak zdeterminowana, by postawić posłankę Räsänen przed sądem w związku z pozostałymi zarzutami.
Ostatnia instancja
Sąd Najwyższy ogłosił właśnie, że przyjmuje apelację. „Będę nadal walczyć o wolność słowa przed Sądem Najwyższym Finlandii”, oświadczyła Räsänen w komunikacie prasowym w reakcji na decyzję. Mówi, że zachowuje spokojny umysł. „Uniewinnienie przez Sąd Najwyższy ustanowiłoby silniejszy precedens prawny w zakresie wolności słowa i religii w porównaniu z orzeczeniami sądów niższej instancji”, dodaje.
Proces przeciwko Räsänen trwa już od prawie pięciu lat. Paul Coleman, międzynarodowy dyrektor wykonawczy ADF, który wspiera obronę prawną Räsänen, nazywa przyjęcie apelacji przełomowym wydarzeniem. „Naleganie przez państwo na kontynuowanie tego oskarżenia po prawie pięciu długich latach, pomimo tak jasnych i jednogłośnych orzeczeń sądów niższej instancji, jest alarmujące”, mówi w komunikacie prasowym ADF International.