Ewangelizował w czasie tortur. Wspomnienie św. Pawła Miki i jego towarzyszy

Pawłowi każdemu z pozostałych skazańców obcięto lewe ucho i obwożono ich po okolicy z tabliczkami z wypisanym wyrokiem. Dla Pawła była to okazja, by głosić Chrystusa napotykanym ludziom.

Wisząc na krzyżu, Paweł Miki oświadczył, że jest Japończykiem należącym do Zakonu Jezuitów, że umiera z powodu głoszenia Ewangelii i Bogu dziękuje za Jego dobrodziejstwa. Następnie powiedział: „Myślę, że skoro doszedłem do tej chwili, nikt z was nie będzie mnie podejrzewał o chęć przemilczenia prawdy. Dlatego oświadczam wam, ze nie ma innej drogi zbawienia poza tą, którą podążają chrześcijanie. Ponieważ ona uczy mnie wybaczać wrogom oraz wszystkim, co mnie skrzywdzili, dlatego z serca przebaczam królowi, a także wszystkim, którzy zadali mi śmierć i proszę ich, aby zechcieli przyjąć chrzest”

Pierwsi do raju

W XVI w. do Japonii dotarł św. Franciszek Ksawery. Spędził tam dwa lata. Trzy dekady później Kościół katolicki w Japonii liczył około 160 tys. wiernych i miał prawie blisko 200 świątyń. Pod koniec stulecia Japonia miała już własnych kapłanów i zakonników.

Prześladowanie, które nagle wybuchło było skutkiem intryg angielskich kupców, którzy chcieli pozbyć się z wysp japońskich hiszpańskiej i portugalskiej – a więc katolickiej – konkurencji. Represje wobec chrześcijan były wyjątkowo okrutne i z różnym nasileniem powtarzały się przez lata. I tak, w 1614 r. na banicję skazano bł. Justyna Takayamę Ukona, nawróconego samuraja. W 1643 r. po długich torturach stracono jezuitę z Polski Wojciecha Męcińskiego. Wspominany 6 lutego św. Paweł Miki i jego towarzysze należeli zaś do pierwszych japońskich męczenników.

Krzyże w Nagasaki

Paweł przyszedł na świat około 1565 r. w okolicy Kioto w rodzinie szlacheckiej. Został ochrzczony i od 11. roku życia kształcił się u jezuitów. Sam wstąpił do zakonu gdy miał 22 lata. Długo pracował w swoim kraju jako katechista, nie mając jeszcze święceń i nie złożywszy ślubów. Przewędrował niemal całą Japonię, głosząc rodakom Chrystusa. Święcenia miał dostać w 1597 r., ale wybuch prześladowań przekreślił te plany.

Paweł został aresztowany w Kioto. W więzieniu spotkał 23 innych chrześcijan, w tym Jan i inni Japończycy z wyspy Goto, Jakub Kisai, jezuici, 6 misjonarzy franciszkańskich przybyłych do Japonii z Hiszpanii i Indii oraz grupa miejscowych katechistów i tercjarzy. Aresztowanych poddano torturom. Każdemu obcięto lewe ucho i wszystkich wożono po ulicach miasta z wypisanymi wyrokami. Paweł korzystał z tej okazji by głosić Ewangelię.

Więźniów przewieziono do Nagasaki i dołączono do nich dwóch chrześcijan schwytanych podczas próby niesienia pomocy skazańcom. Władze dopuściły do więźniów kapłana z Najświętszym Sakramentem. Jan i Jakub złożyli przed nim swoje śluby zakonne.

5 lutego 1597 r. przeprowadzono egzekucję opisaną przez portugalskiego jezuitę Ludwika Froisa, naocznego świadka. W pobliżu miasta ustawiono 26 krzyży i na nich zawieszono skazańców. Paweł wygłosił wówczas swoje ostatnie słowa, w których wezwał katów do nawrócenia. Ojcowie zakonni: Pazjusz i Rodriguez podtrzymywali na duchu męczonych, choć oni, jak to zapisał Frois, zachowali „podziwu godne męstwo”. Modlili się, recytowali psalmy, prosili o wstawiennictwo Najświętszą Maryję Pannę. Czterej kaci zabili ich ciosami mieczy.

Męczenników beatyfikował papież Urban VIII w roku 1627, zaś kanonizował ich w 1862 r. papież Pius IX. Ojciec Święty Paweł VI dodał ich wspomnienie do kalendarza liturgicznego.

Źródło: Opoka

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama