Grupa badawcza AI Forensic przeanalizowała rozpowszechnianie reklam zawierających nieprawdziwe informacje. Spośród mieszkańców krajów europejskich, kłamstwo najłatwiej było podać Włochom. Polska wypadła lepiej od Francji i Niemiec.
AI Forensic stwierdziło, że między 1 a 27 maja co najmniej 275 płatnych reklam zawierających fałszywe informacje zostało zatwierdzonych przez Meta, platformę będącą właścicielem Facebooka i Instagrama. Często były to posty wykorzystujące tzw. strategię doppelgängera. To artykuły, których grafika jest prawie identyczna z grafiką dużych mediów, zawierające kłamstwa.
Według danych przeanalizowanych przez AI Forensic, 61 płatnych postów na Meta dotarło do ponad 1,4 miliona użytkowników we Włoszech. We Francji, gdzie zakupiono 101 postów, widownia wyniosła 854 tys. osób. W Niemczech 75 kłamliwych postów dotarło do 429 tys. osób. W Polsce 38 postów miało wpływ na 350 tys. osób. Włochy są zatem krajem, w którym można uzyskać maksymalny wynik przy minimalnych nakładach inwestycyjnych.
Z raportu wynika, że kampania dezinformacyjna nabrała tempa po 22 maja. Najprawdopodobniej miało to związek ze zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego. Znaczna część fejków dotyczyła sytuacji w Europie.
We Włoszech jeden z postów dotarł do ponad 400 tysięcy kont. We wpisie tym nieprawdziwe informacje dotyczyły liczby bezrobotnych i średniej płacy człowieka rozpoczynającego karierę zawodową. Do 250 tys. kont dotarł post przerysowujący wzrost cen energii elektrycznej.
Źródło: avvenire.it