Grób św. Piotra nawiedzi tysiące pielgrzymów. Trudno uwierzyć, że pod watykańską bazyliką znajdują się jego relikwie

Rok Jubileuszowy w Rzymie nierozerwalnie związany jest z pielgrzymami. Jednym z głównych celów pielgrzymowania wiernych do Rzymu jest nawiedzenie grobu św. Piotra, który znajduje się bezpośrednio pod ołtarzem Bazyliki Watykańskiej.

Mówi się, że kto chce uderzyć w autorytet papieża, najpierw stara się wykazać, że świętego Piotra nigdy nie było w Rzymie. Takie stwierdzenie prowadzi do podważenia również władzy papieskiej i teorii sukcesji apostolskiej.

Chodzi w rzeczywistości o świętego, który w historii Kościoła odegrał i odgrywa szczególną rolę. Święty Piotr przez trzy lata wsłuchiwał się w nauczanie Jezusa Chrystusa i na własne oczy oglądał Jego cudowne znaki i styl życia. Miewał swoje wielkie chwile, miewał upadki. Jednak to on właśnie, a nie kto inny, został wybrany przez Zbawiciela na Skałę, na której zbudował swój Kościół.

Najnowsze badania naukowe wyraźnie jednak potwierdzają, że grób Piotra, któremu Chrystus powierzył władzę w Kościele znajduje się w Watykanie. Dokładnie położony jest 7 metrów bezpośrednio pod ołtarzem głównym, tzw. Papieskim. Znajduje się w miejscu starożytnej nekropolii. Podziemia te można dziś nawet zwiedzać po uprzedniej rejestracji oraz w ograniczonej liczbie osób.

Paweł Lisicki w swoim opracowaniu „Grób Rybaka. Śledztwo w sprawie największej tajemnicy watykańskich podziemi” (Fronda, Warszawa 2019) zaznacza:

„Aż trudno uwierzyć, ale jest to faktem, mimo że w 1950 roku Pius XII powiadomił świat, że pod posadzką bazyliki odkryto grób Apostoła, mimo że Paweł VI ponad pięćdziesiąt lat temu ogłosił, iż pod Bazyliką św. Piotra znajdują się jego autentyczne relikwie, a w 2013 roku Franciszek pokazał część kości światu, wiedza ta przebija się z oporami i powoli”.

To właśnie w tym miejscu znaleziono nagrobek ze starożytnym napisem „Petr Eni” – Piotr jest tu. Już w IV wieku Konstantyn Wielki kazał nad tym miejscem zbudować bazylikę, co poświadcza najdalszą tradycję mówiącą o pochowaniu tu Księcia Apostołów.
 
Warto zaznaczyć, że do dzisiaj toczy się spór między specjalistami, czy pierwsi rzymscy wyznawcy Chrystusa pochodzili ze środowisk żydowskich, czy też – zważywszy na częste kontakty między stolicą cesarstwa i Palestyną – sami Rzymianie odbywający podróże przywozili do Rzymu nie tylko różne przedmioty i produkty, ale także nowe idee, wśród nich naukę chrześcijan.

Jeszcze jako student rzymskiego Instytutu Patrystycznego przysłuchiwałem się wykładom znawców tematu, którzy traktowali tę kwestię jako wciąż otwartą. Podobnie jest z datą przybycia św. Piotra do Rzymu, choć w tym temacie powstały w ostatnich latach studia, z których wynika, że przybył on do Wiecznego Miasta już w 42 roku po Chrystusie.

Szczególnie dokładnie analizowana jest sprawa daty męczeństwa św. Piotra. Wedle tradycji święci Piotr i Paweł zginęli razem 29 czerwca 67 roku, o czym informuje nas św. Hieronim, ważny świadek wczesnego chrześcijaństwa. Innego zdania jest współczesny mu św. Augustyn, który w Mowie 299A stwierdza: „Jeden dzień dwóch męczenników i dwóch apostołów: według tego, co otrzymaliśmy w oparciu o tradycję Kościoła, nie ponieśli męczeństwa jednego dnia, a jednak ponieśli męczeństwo w tym samym dniu. Dzisiaj, jako pierwszy, wycierpiał je Piotr, dzisiaj, choć rok później, poniósł je Paweł”.

Wiele uwagi poświęciła tej kwestii znamienita włoska archeolog Margherita Guarducci, która ma niesamowicie wielkie zasługi także w odnalezieniu relikwii Księcia Apostołów. Opierając się na tekstach Tacyta i uwzględniając przedstawione w nich okoliczności pożaru Rzymu za czasów Nerona, można powiedzieć, że św. Piotr poniósł męczeńską śmierć 13 października 64 roku.

Wedle Lisickiego, to tej włoskiej badaczce zawdzięczamy najważniejsze odkrycia w dziejach chrześcijaństwa. Ona to bowiem była w stanie odczytać fragment greckiego napisu (Petr eni) i udowodnić w ten sposób obecność imienia Piotra bezpośrednio w pobliżu miejsca jego pochówku. Ona to wreszcie, w zupełnie zaskakujący i niemal „przypadkowy” sposób, odnalazła 135 fragmentów szkieletu apostoła.
 
W kontekście obecności Piotra w Rzymie i jego prymatu ważnym dokumentem jest słynny „List do Koryntian” św. Klemensa Rzymskiego  powstały w latach 96–98, czyli orientacyjnie jedynie trzydzieści kilka lat po śmierci św. Piotra. Autor był trzecim następcą św. Piotra, który, według św. Ireneusza, widział błogosławionych apostołów i zaświadczył o pobycie św. Piotra i św. Pawła w Rzymie oraz o ich męczeńskiej śmierci.

Przed przybyciem do Rzymu na Jubileusz 2025 Roku zachęcam do przeczytania wspomnianego studium „Grób Rybaka”, Lisickiego. Myślę, że po tej lekturze każdy, „kto (…) będzie patrzył na wzniosłą, wspaniałą kopułę Bazyliki św. Piotra, będzie wiedział, że jej czubek wznosi się ku niebu dokładnie sto kilkadziesiąt metrów nad punktem, w którym w 64 roku po Chr. grupka chrześcijan pochowała ciało Rybaka z Galilei, ciało człowieka, którego Jezus nazwał Opoką”.

Źródło: vaticannews.va/pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama