Tysiące chrześcijan w Nigerii protestuje po serii ataków terrorystycznych w Boże Narodzenie. W tych dniach z rąk terrorystów zginęło ponad 200 osób.
Po serii zabójstw w Boże Narodzenie tysiące chrześcijan zebrało się 8 stycznia przed biurem gubernatora stanu Plateau w Nigerii. Domagali się: „pilnej pomocy humanitarnej ze strony rządu stanowego i federalnego” oraz o aresztowania sprawców bożonarodzeniowej masakry. Ataki na chrześcijańskie wioski, które rozpoczęły się 23 grudnia, trwały przez cały dzień Bożego Narodzenia. Śmierć poniosło ponad 200 osób, a ok. 15 tys. zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów.
Manifestację zorganizowało Chrześcijańskie Stowarzyszenie Nigerii (CAN) – stowarzyszenie koalicji nigeryjskich kościołów chrześcijańskich i grup, w tym Kościoła katolickiego w Nigerii. Organizacje broniące wolności religijnej podejrzewają, że za atakami stoi muzułmańska organizacja Milicja Fulani, uznana za jedną z najbardziej śmiercionośnych organizacji terrorystycznych na świecie.
To nie pierwszy raz, kiedy terroryści atakują nigeryjskich chrześcijan w ważne, chrześcijańskie święta. Ostatnio terrorystyczny atak miał miejsce w 2022 roku, w Niedzielę Zesłania Ducha Świętego. W katolickiej parafii St. Francis Xavier Owo w diecezji Ondo zostało zabitych 39 wiernych.
Ze względu na ciągłe ataki Nigeria jest jednym z najbardziej niebezpiecznych dla chrześcijan krajów na świecie. W ciągu ostatnich dwóch dekad zginęło tam co najmniej 60 000 wyznawców Chrystusa. Szacuje się, że tylko w ciągu pierwszych 200 dni 2021 r. w Nigerii zginęło 3 462 chrześcijan, czyli 17 dziennie. Ks. dr Gideon Para-Mallam, ewangelicki duchowny, współorganizator protestu ocenił w wywiadzie dla CNA, że region środkowego pasa Nigerii, którego częścią jest stan Plateau, „od ponad dekady doświadcza ciągłych ataków, które niszczą życie i mienie”.
Według Para-Mallama, w demonstracji wzięło udział około 5000 osób: katolików i protestantów, którzy w modlitewnym marszu przeszli przed budynkiem biura gubernatora w mieście Jos. W marszu uczestniczył także arcybiskup Matthew Ishaya Audu z Jos i kilku katolickich księży. „Celem demonstracji było okazanie solidarnej żałoby z cierpiącymi społecznościami oraz zapewnienie o bliskości Kościoła w tym trudnym czasie” – powiedział Para-Mallam. Dodał, że drugorzędnym celem wiecu było „zjednoczenie Kościoła” w kwestiach sprawiedliwości społecznej oraz nagłośnienie ludobójstwa.
Do protestujących przemówił gubernator Plateau, Caleb Mutfwang, który potępił terrorystyczne ataki. „To rzeczywiście były dla nas krwawe Święta Bożego Narodzenia” – powiedział.
Przedstawicielka papieskiej grupy pomocowej Pomoc Kościołowi w Potrzebie, Maria Lozano, w wywiadzie dla CNA zwróciła uwagę, że wieloletni brak reakcji ze strony rządu pogorszył sytuację w regionie. „Brak wsparcia ze strony rządu – powiedziała Lozano – zmusił kościoły chrześcijańskie do wzięcia na siebie głównej odpowiedzialności za zapewnienie pomocy”.
Para-Mallam zaapelował do opinii światowej o modlitwę i pomoc humanitarną.
Źródło: catholicnewsagency.com