Do poniedziałku 27 stycznia na wolność z kubańskich zakładów karnych wyszło około 160 aresztantów, o których uwolnienie zabiegała Stolica Apostolska. Według organizacji praw człowieka oraz niezależnych mediów, wśród uwolnionych osób są zarówno opozycjoniści, jak i osoby uwięzione za popełnienie pospolitych przestępstw.
W ostatnich dniach tempo uwalniania więźniów wyhamowało. Może to mieć związek ze spodziewaną zmianą polityki Waszyngtonu wobec kubańskich komunistów.
W połowie stycznia br. reżim w Hawanie uwolnił pierwszych więźniów z grona 553 osób, o które upomniała się Stolica Apostolska. Niezależne media kubańskie wskazują, że zapowiedź władz Kuby stopniowego uwalniania osadzonych została poprzedzona usunięciem tego kraju przez prezydenta USA Joe Bidena z listy państw wspierających terroryzm. Jednak Donald Trump przywrócił Kubę na tą listę.
Z szacunków organizacji praw człowieka Prisoners Defenders wynika, że w więzieniach na początku stycznia na tej karaibskiej wyspie znajdowało się 1161 oponentów reżimu. Około połowę z nich stanowią osoby zatrzymane podczas protestów z lipca 2021 r. Były to największe wystąpienia mieszkańców wyspy od czasu zakończenia w 1959 r. rewolucji kubańskiej. Demonstrujący w lipcu 2021 r. obywatele domagali się przede wszystkim skutecznej polityki reżimu w Hawanie w walce z nasilającymi się brakami żywności oraz leków.
Źródło: KAI
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.