Mają dość przegrywania z mężczyzną udającym kobietę. Pływaczki pozywają związek

Z pozwem przeciwko amerykańskiej National Collegiate Athletics Association (NCAA) wystąpiło 16 pływaczek. Zastrzegają, że nie chodzi o Williama/Lię Thomasa, tylko o zasady. Thomas, biologiczny mężczyzna, z łatwością wygrywa zawody dla kobiet. Tego typu przypadki to poważne zagrożenie dla kobiecych sportów, nie tylko pływania.

Młode amerykańskie zawodniczki nie chcą, by w zawodach dla kobiet brali udział biologiczni mężczyźni, którzy określają siebie jako kobiety. Najsłynniejszym takim pływakiem jest William Thomas, który występuje pod żeńskim imieniem Lia. Jako mężczyzna zajmował 462. miejsce w akademickim rankingu. Jako kobieta wygrywa niemal wszystkie zawody, bijąc przy tym żeńskie rekordy. Ma ponad 180 cm wzrostu i fizycznie wyraźnie góruje nad konkurentkami. W 2022 r. podczas akademickiej Ivy League zdobył złoty medal. Nikt mu nie kibicował, ale też nikt nie odważył się sprzeciwić. Teraz 16 pływaczek składa pozew. Chodzi o nierówne szanse w zawodach, ale też o korzystanie ze wspólnych szatni. Pływaczki podkreślają, że nie chcą ani patrzeć na nagiego mężczyznę (William/Lia nie pozbawił się męskich genitaliów), ani rozbierać się przy nim. Z tego powodu dochodziło już do sytuacji, kiedy zestresowana sytuacją konkurentka Lii/Williama uciekała do magazynu, żeby spokojnie zmienić ubranie.

Pływaczki próbowały już interweniować w NCAA, ale wtedy ponad 300 byłych i obecnych sportowców podpisało list poparcia dla Thomasa. Z kolei międzynarodowa federacja pływacka World Aquatics zmieniła swoje zasady tak, że transseksualiści mogą startować tylko wtedy, kiedy przeszli tranzycję przed okresem dojrzewania. Thomas pozwał World Aquatics. Chce startować w tegorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu.

W amerykańskich sądach znajduje się też inny pozew dotyczący transpłciowych sportowców. 16 zawodniczek z różnych dyscyplin pozwało NCAA i politechnikę Georgia Tech, które były gospodarzami mistrzostw w 2022 r. za zmuszanie kobiet do rywalizowania z mężczyznami. Chcą ponownego rozdzielenia nagród, domagają się też odszkodowań.

Do kuriozalnej sytuacji doszło zaś, gdy sprinterka z Connecticut Chelsea Mitchell skrytykowała to, że musi rywalizować z osobami innej płci. Gazeta „USA Today”, relacjonując sytuację zmieniła jej wypowiedź. Zamiast słowa „mężczyźni” w rzekomym cytacie z Mitchell znalazł się wyraz „transseksualiści”.

Źródło: tempi.it

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama