„Kościół katolicki w Szwecji nie prowadzi wojny kulturowej, ale jest stanowczy w kwestiach moralności i nie zmienia zdania każdego dnia. Dzięki temu cieszy się szacunkiem i uznaniem” – mówi kard. Anders Arborelius, biskup Sztokholmu.
Jego zdaniem w szwedzkim społeczeństwie widać już pewne zmęczenie sekularyzacją, która zaszła bardzo daleko i pozbawiła ludzi punktów odniesienia.
„W konsekwencji rośnie zainteresowanie religią i zapotrzebowanie na treści duchowe, zwłaszcza u młodych mężczyzn. Można zaobserwować ponowne odrodzenie męskich powołań, zarówno zakonnych, jak i kapłańskich” – mówi kard. Arborelius w wywiadzie dla dziennika La Croix. Dodaje, że on sam wyświęcił w ubiegłym roku w Sztokholmie czterech nowych kapłanów.
Kard. Arborelius, który sam jest byłym luteraninem, przyznaje, że co roku zgłasza się do Kościoła katolickiego około stu konwertytów. Są to zarówno luteranie, jak i protestanci innych wyznań, ateiści czy muzułmanie. W naszym katolickim duchowieństwie jest też ośmiu czy dziewięciu byłych pastorów, którzy uzyskali dyspensę kanoniczną na przyjęcie święceń kapłańskich, choć pozostają w związku małżeńskim.
Stołeczny biskup podkreśla, że w ostatnich latach sytuacja Kościoła katolickiego w Szwecji znacznie się poprawiła. Zanikają antykatolickie uprzedzenia. W czasach reformacji katolicyzm był zakazany. W 1952 r. przywrócono katolikom dostęp do niektórych zawodów, na przykład nauczyciela. Jednak dopiero od 2000 r. Kościół katolicki może korzystać z równouprawnienia, wcześniej podlegał specjalnemu opodatkowaniu. „Był to bardzo ważny krok dla naszego rozwoju, wcześniej byliśmy zależni od pomocy z zewnątrz, zwłaszcza z Niemiec. Teraz jesteśmy autonomiczni i możemy sobie pozwolić na zakup niektórych kościołów protestanckich” – mówi kard. Arobrelius.
Mówiąc o ekumenizmie, przyznaje, że wciąż istnieją kwestie etyczne i dogmatyczne, które utrudniają zbliżenie. Z luteranami łatwiej jest się zgodzić w sprawie obrony migrantów niż w kwestiach takich jak aborcja, eutanazja czy obrona małżeństwa. „Jeśli chodzi o obronę życia, to więcej mamy wspólnego z zielonoświątkowcami niż z luteranami” – mówi sztokholmski biskup.
Dodaje zarazem, że osobiste relacje z luteranami są doskonałe. On sam jest przez nich regularnie zapraszany z wykładami i kazaniami. Kościół luterański użycza też katolikom około stu kościołów, zwłaszcza na terenach wiejskich w północnej Szwecji.
Zapytany o napięcia wywoływane w szwedzkim społeczeństwie przez obecność migrantów, kard. Arborelius przypomniał, że jeszcze 10 lat temu Szwecja miała bardzo otwartą politykę migracyjną. Dziś już tak nie jest.
„W Sztokholmie istnieje pewna forma segregacji między Szwedami a imigrantami. Pojawiają się nowe zjawiska przemocy, zwłaszcza na przedmieściach naszych głównych miast. Jest to źródło wielkiego niepokoju” – powiedział katolicki biskup Sztokholmu. Zapewnił jednak, że wszystkie wyznania chrześcijańskie starają się udzielać pomocy uchodźcom.
Źródło: vaticannews.va/pl