Znany sportowiec wstępuje do opactwa. Spotkanie z braćmi zmieniło jego relację z Bogiem

Jak poinformował francuski dziennik „La Croix”, najlepszy sportowiec rozegrał swój ostatni mecz w niedzielnym finale z reprezentacją Tours 28 kwietnia i teraz poprosi o dołączenie do tradycjonalistycznej katolickiej wspólnoty kanoników regularnych w południowo-francuskim departamencie Aude.

Według „La Croix”, Duee poznał wspólnotę niedaleko Narbonne w regionie Occitanie, gdy przebywał tam podczas pandemii koronawirusa. Mierzący 1,92 m mężczyzna powiedział, że zakonnicy byli bardzo przyjaźni, otwarci i dynamiczni, mieli też odpowiedzi na wiele jego pytań. Siatkarz przyznał, że spotkanie z duchowością braci zmieniło również jego relację z Bogiem.

Tradycjonalistyczne opactwo Lagrasse w diecezji Carcassonne celebruje liturgię według rytu trydenckiego, tj. przedsoborowego z 1962 r. Jednocześnie francuska gazeta zwróciła uwagę na różne działania, które przeciwdziałają surowemu wizerunkowi tradycjonalistów. Na przykład kanonicy są aktywni społecznie w diecezji, towarzysząc migrantom z ośrodka dla osób ubiegających się o azyl w wiosce, odwiedzając chorych lub grając w siatkówkę w lokalnej drużynie.

Opactwo jest również otwarte dla zwiedzających. Codziennie przychodzą tu dziesiątki osób, by pomodlić się w ciszy lub skorzystać z klasztornej księgarni.

Jako tzw. postulant, były czołowy sportowiec Ludovic Duee przez kilka miesięcy będzie teraz mieszkał we wspólnocie jako osoba świecka, aby zapoznać się z Regułą św. Augustyna, której przestrzegają bracia. Po tym okresie obserwacji, kandydat może wstąpić na rok jako nowicjusz i od tego czasu nosić habit zakonny. Po ponad pięciu latach od przybycia do opactwa, po studiach filozoficznych i teologicznych, kandydat do życia zakonnego może złożyć tzw. śluby wieczyste i zostać pełnoprawnym kanonikiem w Lagrasse.

Wspólnota kanoników została założona w 1971 roku w diecezji Gap w południowej Francji i uznana na prawie papieskim w 1997 roku. W 2004 roku 24 zakonników przeniosło się do Lagrasse. Obecnie opactwo liczy 39 członków. „Jesteśmy mnichami, którzy lubią być niepokojeni” – podkreśla subprzeor wspólnoty, ojciec Michel i dodaje: „Chcemy być przyjaznym obliczem Kościoła”.