Bezpieczeństwa w stolicy Niemiec pilnowało ponad 4 tys. funkcjonariuszy. Według policji, przyczyną aresztowań było przeważnie nieodpowiednie obchodzenie się z materiałami pirotechnicznymi. Do zamieszek doszło natomiast w Lipsku.
Około 390 osób zostało zatrzymanych podczas sylwestrowej zabawy na ulicach Berlina. Policja oceniła, że pomimo tego zabezpieczenie imprezy można uznać za sukces.
Większość aresztowań dotyczyła naruszeń przepisów dotyczących używania fajerwerków lub broni, powiedział rzecznik policji. W niektórych miejscach petard wolno było używać w ogóle, w innych było to dozwolone od godz. 18:00 w Sylwestra do 7:00 rano 1 stycznia. Grzywna za naruszenie zakazu może wynieść aż 10 tys. euro.
Do Berlina sprowadzono dodatkowe siły policyjne – ponad 3 tys. funkcjonariuszy, oprócz 1 tys. miejscowych. 15 policjantów zostało rannych. Jeden z nich musiał przejść operację po tym, jak prawdopodobnie został trafiony nielegalnym fajerwerkiem. Według oficjalnych komunikatów, nie doszło do poważniejszych aktów przemocy.
Do internetu trafiły jednak nagrania pokazujące ludzi ostrzeliwujących policjantów fajerwerkami.
People celebrating NYE in Berlin, Germany
— Visegrád 24 (@visegrad24) December 31, 2024
🇩🇪 pic.twitter.com/V00rHMiLOB
"people" pic.twitter.com/K0c1i2Aru8
— PiggyGalore (@MissPiggyGalore) December 31, 2024
Niespokojnie było w Lipsku, gdzie nad ranem 50-osobowa grupa starła się z policjantami. Funkcjonariusze zostali zaatakowani fajerwerkami i butelkami.
W kilku miejscach kraju, w tym w Kolonii i Hamburgu policjanci ucierpieli od petard. Dla kilku osób nieostrożne obchodzenie się z pirotechniką zakończyło się tragicznie – w całym kraju odnotowano pięć zgonów spowodowanych wybuchami.
Źrodła: DPA, yahoo.com
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.