Papież Franciszek wysłał do Syrii jednego ze swoich najważniejszych ekspertów w zakresie zagadnień religijnych na Bliskim Wschodzie. Kard. Gugerotti, któremu towarzyszą dwaj duchowni i nuncjusz apostolski, kardynał Mario Zenari, spotka się z licznymi biskupami, duchowieństwem, osobami zakonnymi i świeckimi w Damaszku i Aleppo.
Jak poinformowała watykańska Dykasteria ds. Kościołów Wschodnich, kardynał Claudio Gugerotti rozpocznie dziś kilkudniową podróż do Libanu i Syrii. W oświadczeniu czytamy, że długoletni, wysoki rangą dyplomata Watykanu, a obecnie prefekt Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich, ma wyrazić poparcie Kościoła katolickiego na całym świecie i Biskupa Rzymu dla katolików w Syrii w obecnej sytuacji politycznej.
Kościoły obecne w Syrii od czasów starożytnych wniosły zasadniczy wkład w rozwój społeczeństwa, nauki i gospodarki dzięki swej wierności wierze chrześcijańskiej. Pragną one nadal przyczyniać się do rozwoju państwa syryjskiego, które przeciwstawi się siłom religijnej konfrontacji i podziałów oraz będzie promować jedność w różnorodności – stwierdza komunikat watykański.
Papież chce zniesienia ograniczeń, które przyniosły Syryjczykom trudności i zmusiły wielu z nich do emigracji. Syryjczycy powinni stworzyć pokojowy kraj, w którym wszystkie grupy ludności będą mogły żyć w dostatku, uznając wolność, godność człowieka i różnorodność – głosi oświadczenie. Punktem wyjścia do tego musi być opracowanie nowej konstytucji. Kościół katolicki obiecuje wnieść swój jak najlepszy wkład w odrodzenie Syrii.
Kard. Gugerotti, któremu towarzyszą dwaj duchowni i nuncjusz apostolski, kardynał Mario Zenari, spotka się z licznymi biskupami, duchowieństwem, osobami zakonnymi i świeckimi w Damaszku i Aleppo.
Przeprowadzi również rozmowy z melchickim patriarchą Josephem Absi, syryjskim patriarchą prawosławnym Ignacym Efremem II i greckoprawosławnym patriarchą Antiochii, Janem X, a także z licznymi dostojnikami Kościoła wschodniego. Swoją podróż w dniach od 23 do 30 stycznia rozpocznie i zakończy w Nuncjaturze Apostolskiej w Libanie.
Źródło: KAI