Bp Varden: ateizm nikogo już nie przekonuje, ludzie potrzebują trwałych fundamentów i szukają prawdy

Stoimy dziś wobec punktu zwrotnego – uważa przewodniczący nordyckich biskupów. „Dostrzegam nowy ruch płyt tektonicznych, które kształtują nasz światopogląd. Galopujący materializm ostatnich dziesięcioleci nikogo już nie przekonuje” – mówi bp Erik Varden konwertyta na katolicyzm i były opat trapistów. Podkreśla, że w ludziach odzywa się pragnienie prawdy.

„Jestem chrześcijaninem, mnichem, biskupem. Od wielu lat buduję swoje życie w przekonaniu, że Ewangelia Chrystusa głoszona przez Kościół jest prawdą. Prawda może być na jakiś czas przysłonięta lub zapomniana, ale nie zniknie. Gdyby tak się stało, nie byłaby prawdziwa. To jest głęboka przyczyna przebudzenia, które obserwujemy” – mówi bp Varden, odnosząc się do rosnącej liczby dorosłych, którzy w Norwegii, ale też we Francji proszą o chrzest.

Sekularyzacja pozostawiła pustkę, ludzie szukają czegoś innego

Bp Varden sam jest konwertytą. Dziś stoi na czele Episkopatów Krajów Nordyckich. Jego zdaniem w tej części Europy nie można już mówić o nasilającej się sekularyzacji. Ona się wyczerpała. Pozostawiła po sobie tylko pustkę, która wypełnia nasze społeczeństwa. Nowy ateizm, głoszony z wielkim przekonaniem na początku wieku stracił na znaczeniu. Jest jak poranna rosa w minionym, odległym dniu. „Nasi współcześni szukają czegoś innego: prawdziwej manny, pożywnego chleba” – dodaje norweski biskup w wywiadzie dla francuskiego dziennika La Croix.

Nasz świat jest coraz bardziej kruchy, człowiek potrzebuje fundamentów

Przypomina, że na nasze postrzeganie świat silnie wpływa niestabilność systemów gospodarczych i politycznych, rozwój sztucznej inteligencji, sprawiający wrażenie, że obecność człowieka na ziemi wydaje się coraz bardziej zbędna. „Po tym jak ślepo zaufaliśmy postępowi technicznemu, dostrzegamy jego kruchość” – mówi bp Varden wskazując na niedawną awarię zasilania na Półwyspie Iberyjskim. Jego zdaniem ludzkość zadaje sobie dziś poważne pytania, poszukuje kryteriów, według których można budować trwałe życie i społeczeństwo. „Myślę, że to właśnie ta ogólna sytuacja wywołuje nie tyle pragnienie duchowości, co pragnienie prawdy, po okresie intelektualnej i artystycznej posuchy, charakteryzującej się otępiającym relatywizmem” – mówi norweski biskup.

Dać światu chleb prawdy

Bp Varden podkreśla, że w obecnej sytuacji Kościół musi oferować światu chleb prawdy, którego współczesny człowiek poszukuje. Zastrzega, że aby być słyszalnym nie wystarczy kupić sobie megafon czy zapewnić sobie obecność w sieciach społecznościowych. Trzeba z jasnością i szacunkiem odnosić się do niepokojów i aspiracji, które dotykają nasz świat.  

Źródło: vaticannews.va/pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama