Newman wskazuje drogę zakorzenioną w Eucharystii. 1 listopada zostanie Doktorem Kościoła

Trzy filary duchowości Johna Henry’ego Newmana mogą być inspiracją dla nas – chrześcijan żyjących w Polsce w obecnym trudnym czasie przełomu i głębokich zmian – zwraca uwagę ks. Andrzej Muszala, opisując sylwetkę duchową nowego Doktora Kościoła.

1 listopada bieżącego roku John Henry Newman zostanie oficjalnie ogłoszony doktorem Kościoła. Tytuł ten przysługuje tylko tym świętym, którzy wnieśli nowe światło do teologii, przyczynili się w sposób znaczący do zrozumienia tajemnicy samego Boga i wydatnie powiększyli bogactwo chrześcijańskiego przesłania.

Newman urodził się w 1801 r. w Londynie. Dorastał w rodzinie protestanckiej, a jego młodość była czasem poszukiwań i wątpliwości. Przełom przyniosła ciężka choroba w wieku piętnastu lat. Wtedy, jak sam pisał, „poczuł siłę dogmatu i obecność Boga bardziej realną niż własne ciało”. Od tego momentu rozpoczęła się jego droga ku głębokiej wierze.

Został duchownym anglikańskim i wykładowcą w Oksfordzie. Był duszpasterzem o niezwykłej sile przekonywania – w kazaniach łączył intelekt z modlitwą i troską o człowieka. Starał się przywrócić centralne miejsce Eucharystii w życiu Kościoła anglikańskiego, wprowadzając m.in. regularną spowiedź i modlitwę psalmami.

W czasie swoich studiów nad ojcami Kościoła Newman odkrył, że prawda wiary w pełni zachowana jest w Kościele katolickim. W 1845 roku, po długim rozeznaniu, przeszedł na katolicyzm, pisząc słynny „Essay on the Development of Christian Doctrine”, w którym dowodził, że chrześcijaństwo jest żywym organizmem rozwijającym się w historii. Jego decyzja spotkała się z krytyką zarówno anglikanów, jak i katolików, ale Newman pozostał wierny swojemu sumieniu, które uważał za „pierwszego wikariusza Chrystusa”.

W 1879 roku papież Leon XIII mianował go kardynałem, uznając jego duchową i teologiczną wielkość. Newman zmarł w 1890 r., pozostawiając po sobie ogromne dziedzictwo duchowe i intelektualne. W 2019 roku papież Franciszek ogłosił go świętym.

Duchowość Newmana opierała się na trzech filarach: modlitwie wewnętrznej, medytacji nad Pismem Świętym oraz lekturze ojców Kościoła. W jednej z modlitw pisał: „Bóg mój i wszystko moje! Mieć Ciebie to mieć wszystko, co mieć mogę… Bez Ciebie niczym jestem – więdnę, ginę”.

Codziennie oddawał się kontemplacji, studiował Ewangelię i klasyczne teksty teologiczne, szukając prawdy o Bogu, który działa w historii i w ludzkim sumieniu. Jego życie było nieustannym dialogiem między rozumem a wiarą – przykładem dla współczesnych chrześcijan, jak łączyć refleksję intelektualną z życiem duchowym.

Jak podkreśla ks. Andrzej Muszala, Newman wskazuje dziś drogę dla Kościoła: modlitwa, studium i życzliwość wobec ludzi – wszystko zakorzenione w Eucharystii. To program duchowego odrodzenia, którego potrzebuje świat pełen pośpiechu i zamętu.

Źródło: KAI 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama