Krym zostanie przy Rosji – powiedział prezydent USA Donald Trump w wywiadzie dla magazynu „Time". Rozmowę opublikowano w piątek z okazji zbliżających się stu dni drugiej prezydentury Trumpa.
Według magazynu Trump najprawdopodobniej będzie zapamiętany jako lider, który odstąpił od polityki zagranicznej prowadzonej latami przez prezydentów z ramienia Republikanów i Demokratów. „Time" napisał, że Trump zraził do siebie sojuszników z NATO oraz stanął po stronie Rosji w rosyjskiej wojnie przeciwko Ukrainie.
W rozmowie z periodykiem amerykański prezydent oskarżył Ukrainę o doprowadzenie do wybuchu wojny.
„Myślę, że przyczyną rozpoczęcia wojny było to, kiedy zaczęto mówić o dołączeniu do NATO" – oświadczył amerykański przywódca.
Jak napisał „Time", układ pokojowy, który stara się wprowadzić Trump, zakłada przekazanie Rosji ok. 20 proc. terytorium Ukrainy.
„Krym zostanie przy Rosji" – oznajmił Trump w godzinnej rozmowie z magazynem „Time" przeprowadzonej 22 kwietnia
W jej trakcie Trump usiłował przedstawiać pierwsze miesiące swojej drugiej kadencji prezydenckiej jako niezaprzeczalny sukces.
Według mediów, w tym portalu Axios, propozycja pokojowa USA dla Rosji i Ukrainy zawiera punkt o uznaniu rosyjskiej suwerenności nad Krymem, który Moskwa anektowała w 2014 r.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odrzucił możliwość prawnego uznania okupacji Krymu, podkreślając, że byłoby to sprzeczne z konstytucją Ukrainy. W środę Trump oświadczył, że wykluczanie przez Zełenskiego prawnego uznania aneksji półwyspu jest bardzo szkodliwe dla negocjacji pokojowych. Stwierdził przy tym, że nikt nie prosi Ukrainy o uznanie aneksji, lecz jednocześnie wytknął, że Ukraina nie stawiła zbrojnego oporu Rosji przed okupacją półwyspu.
Źródło: