Zmiany klimatu nie spowodują zagłady – odkrył Bill Gates. Wkrótce szczyt klimatyczny w Brazylii

„Chociaż zmiany klimatu będą miały poważne konsekwencje – szczególnie dla mieszkańców najbiedniejszych krajów – nie doprowadzą do zagłady ludzkości. Ludzie będą mogli żyć i prosperować w większości miejsc na Ziemi” – stwierdził jeden z największych na świecie sponsorów lewicowych organizacji.

Długi tekst Gatesa na temat zmian klimatu ukazał się na jego blogu na dwa tygodnie przed konferencją klimatyczną ONZ, która ma się odbyć w Belém w Brazylii.

Twórca Microsoftu napisał:

„Istnieje apokaliptyczna wizja zmiany klimatu, która brzmi następująco: «Za kilka dekad katastrofalna zmiana klimatu zdziesiątkuje cywilizację. Dowody są wszędzie wokół nas – wystarczy spojrzeć na fale upałów i burze spowodowane wzrostem globalnej temperatury. Nic nie jest ważniejsze niż ograniczenie wzrostu temperatury». Na szczęście dla nas wszystkich, ten pogląd jest błędny. Chociaż zmiana klimatu będzie miała poważne konsekwencje – szczególnie dla mieszkańców najbiedniejszych krajów – nie doprowadzi ona do zagłady ludzkości. Ludzie będą mogli żyć i rozwijać się w większości miejsc na Ziemi w dającej się przewidzieć przyszłości. Prognozy emisji spadły, a dzięki odpowiedniej polityce i inwestycjom innowacje pozwolą nam jeszcze bardziej je ograniczyć”.

Zdaniem miliardera, nawet dla biednych zmiany klimatyczne nie będą największym zagrożeniem. Gates apeluje o „strategiczny zwrot” i skupienie się na walce z ubóstwem i chorobami.

Dotychczas Bill Gates był nie tylko wielkim sponsorem organizacji klimatycznych (a także m.in. proaborcyjnych), ale też osobiście rozpowszechniał pogląd, że światu grozi zagłada. W książce „Jak ocalić świat od katastrofy klimatycznej” twierdził m.in., że emisje CO2 przypominają nalewanie wody do wanny i każda, nawet malutka, przybliża zagładę.

Podręcznik nieuczciwej gry

W swojej książce amerykański miliarder nie ukrywał tego, że inwestuje w technologie, które promuje jako ekologiczne. Prawdopodobnie nie zmienił tego podejścia. W nowym tekście znów wylicza konkretne technologie, które jego zdaniem powinny być wspierane.

Krytycy Gatesa zauważyli nagłą zmianę w jego podejściu, które teraz brzmi podobnie do opinii duńskiego naukowca Björna Lomborga, od dziesięcioleci potępianego za krytykę klimatyzmu.

„Nauka o klimacie z każdym dniem staje się coraz bardziej oczywista – napisał Sam Brokken, influencer znany z krytyki programu szczepionek na Covid. – Bill Gates w końcu przyznaje, że problem dla ludzkości jest mniejszy. Tak jak przyznał (w końcu), że szczepionka na COVID-19 nie była rozwiązaniem. Kiedy zarobił wystarczająco dużo, wycofał się. Podręcznik nieuczciwej gry!”

Żeby Amazonia była Amazonią

Nowe poglądy Gatesa są wyraźnie sprzeczne ze stanowiskiem sekretarza generalnego ONZ António Guterresa. Guterres w poniedziałek powiedział dziennikowi „Guardian” i amazońskiej agencji informacyjnej Sumaúma, że ​​nadszedł czas, aby „uznać naszą porażkę” w sprawie kryzysu klimatycznym.

„Prawda jest taka, że ​​nie udało nam się uniknąć przekroczenia 1,5°C w ciągu najbliższych kilku lat. A przekroczenie 1,5°C ma katastrofalne konsekwencje. Niektóre z tych katastrofalnych skutków to punkty krytyczne, czy to w Amazonii, czy na Grenlandii, czy w zachodniej Antarktydzie, czy na rafach koralowych” – powiedział szef ONZ.

„Nie chcemy, aby Amazonia stała się sawanną. Ale to realne ryzyko, jeśli nie zmienimy kursu i nie dokonamy drastycznego zmniejszenia emisji tak szybko, jak to możliwe” – dodał Guterres.

Sekretarz generalny ONZ weźmie osobiście udział w listopadowym szczycie w Belém. Aby ułatwić organizację spotkania w położonym w Amazonii mieście, władze Brazylii zbudowały autostradę, wycinając 50 tys. ha lasu.

Źródło: gatesnotes.com, lifesitenews.com, wodnesprawy.pl, theguardian.com

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama