"Więcej niż przykazanie"

Pod koniec życia będziemy sądzeni z miłości. Homilia na 31 niedzielę zwykłą B

"Więcej niż przykazanie"

31 Niedziela zwykła, rok B (Pwt 6,2—6; Hbr 7,23—28; Mk 12,28b—34)

1. Rok liturgiczny jest obrazem dziejów zbawienia i naszego w nim koniecznego udziału. Zbliża się koniec roku, Kościół niebawem przejdzie do tematów ściśle eschatologicznych, na czele z paruzją Chrystusa i z nieodłącznym od niej sądem ostatecznym. Ale przedtem jako dobry nauczyciel Kościół dokonuje swoistej powtórki materiału dydaktycznego, a w niej powraca do tego, co najistotniejsze. „Pod wieczór życia będziesz sądzony z miłości” (św. Jan od Krzyża). Dzisiejszy zestaw czytań mszalnych pozwolił nadać całej niedzieli powyższy tytuł, który nosi monografia o cnocie miłości pióra wybitnego moralisty niemieckiego. Dlaczego ów autor tak właśnie określił to, co przecież nosi biblijną nazwę przykazania w Starym i w Nowym Testamencie? Syntetyzuje bowiem ono całe Prawo i Proroków, wymaga pozytywnie od człowieka jako odkupionego coraz to więcej, jest jego aurą w tej biosferze, jaką jest Jezus Chrystus, o czym niżej (pkt 3).

2. Dzisiejszy urywek z Księgi Powtórzonego Prawa przytacza fragment drugiej wstępnej mowy Mojżesza, wygłoszonej do Izraelitów przed wejściem do Ziemi Obiecanej. Po zacytowaniu dekalogu (w nieco innej wersji, niż była w Wj 20,2—17) sumuje zasady wierności przymierzu synajskiemu zawartemu z Bożej inicjatywy przed czterdziestu laty. Ta wierność Izraelitów wobec podjętego wtedy zobowiązania będzie na przyszłość rękojmią spełnienia danej przez Boga na zasadzie przymierza obietnicy zawładnięcia Ziemią Obiecaną. Taka jest motywacja apelu skierowanego wówczas do ludu Bożego. Całość urywku kończy się tekstem, który zostanie podjęty dziś w Ewangelii (jedynie z małą zmianą spowodowaną cytowaniem go według prze­kładu LXX). Jest to początek modlitwy odmawianej stale dwa razy dziennie przez pobożnych Żydów: Szema Jisrael. Całą swoją istotą winien Izrael przylgnąć do woli Bożej — to znaczy miłować.

Kolejny urywek z sekwencji czytań z Listu do Hebrajczyków w dalszym ciągu dowodzi wyższości kapłaństwa Jezusa Chrystusa nad Aarona i jego następców. Dziś więc uwydatnia dwie cechy kapłaństwa Chrystusa: jest ono wiekuistym wstawiennictwem doskonałego pod każdym względem Pośrednika — Syna Bożego. A więc Jezus trwa na wieki nie tyle z racji synostwa Bożego (por. 1,2—13), ile tutaj w swojej ludzkiej naturze Pośrednika, a to dzięki temu, że zmartwychwstał (por. Rz 6,9). Odpowiednio do tego również na wieki zbawia tych, którzy przez Niego zbliżają się do Boga na drodze kultu i na mocy w Nim pokładanej nadziei. Jest ona niezawodna dzięki Jego kapłańskiej ekspiacji i wstawiennictwu zasiadającego po prawicy Bożej (9,24). Święty, bezgrzeszny Arcykapłan (terminy wyliczone dalej są kultyczne) dokonał jednorazowej ekspiacji o zasięgu powszechnym (por. 9,12.26.28).

Ta wersja dialogu Jezusa z uczonym w Piśmie tym różni się od Mateuszowej (22,34—40 — por. 30 niedziela roku A, wyżej, s. 131), że nic nie zarzuca rozmówcy, a nawet w końcu wyraża mu uznanie. Pytanie skryby o największe przykazanie to ślad dyskusji rabinów. Naliczyli oni bowiem w Torze 248 nakazów i 365 zakazów i podzielili je na „ciężkie” i „lekkie”. Jezus podejmuje określenie pierwsze i w odpowiedzi cytuje tekst z Pwt 6,4—5, ale ze wstępem Słuchaj, Izraelu... (nie ma go u Mt i Łk). Słowo pierwsze pozwala Jezusowi na dodanie z innej księgi (Kpł 19,18) przykazania miłości bliźniego, które określa z kolei jako drugie. Połączywszy je w całość mówi: Nie ma innego przykazania większego od tych. Na to skryba dobrze uwydatnia obowiązującą moc monoteizmu Izraela i wyjątkowe wybranie go przez Boga. Dodaje trafny sąd o wyższości tego pierwszego przykazania nad obrzędowym kultem. Ów uczony jest na drodze do nadchodzącego Królestwa.

3. Za myśl główną można uznać powyższy tytuł niedzieli wzięty z tytułu książki. Pozostaje go teraz uzasadnić w myśl zapowiedzi (pkt 1). Podwójne przykazanie miłości jako wewnętrznie zasadna całość nie było obce niektórym rabinom, ale Jezus w swojej testamentarnej mowie wielkoczwartkowej drugiemu z nich dał nowy punkt odniesienia. Zamiast „jak siebie samego” dał własne nowe przykazanie: tak jak Ja was umiłowałem (J 13,34; 15,12), co nie było ani do zrozumienia, ani do wykonania na poziomie Starego Przymierza. Ten nowy miernik jak Ja was... suponuje uprzednią ofiarę pieczętującą Nowe Przymierze, której On sam jest kapłanem. Dopiero więź z Nim tak realna, wręcz ontyczna, jak to określa Jego alegoria krzewu winnego i latorośli, daje dostateczną podstawę do wypełniania Nowego Przykazania. Chrystus w tym świetle jest dla nas biosferą (stąd teologowie francuscy używają neologizmu „chrystosfera”), gdy stwierdza: Beze Mnie nic nie możecie uczynić (J 15,5).

4. Homilia może po omówieniu wpierw postępu, jaki można zauważyć między poziomem pierwszego i największego przykazania w Dawnym i w Nowym Przymierzu (motywacja, miara), potem rozwinąć rację soteriologiczną tego „podwyższenia poprzeczki”. Posłuży się przy tym myślą główną (pkt 3). Kardynał Louis Pie, arcybiskup Poitiers (+1815), bojownik ewangelicznego radykalizmu w ówczesnej Francji, lapidarnie ujął jego istotę w zdaniu: „Dla mnie cały dogmat streszcza się do DILEXIT (Umiłował), a cała moralność do DILIGES (Będziesz miłował)”. Trzeba tylko przestawić szyk w tej wypowiedzi, zaczynając od zasady moralnej. Będzie to sposobność do zapoznania słuchaczy z takim twórczym pojęciem jak „chrystosfera” przez skomentowanie alegorii winnego krzewu i latorośli. Miłość (agape) ukaże się jako Boża obecność dynamiczna, działająca przede wszystkim w woli, a nie jako stan emocjonalny, jak przeważnie się ocenia to słowo.

Augustyn Jankowski OSB, Przy stole Słowa, tom 4 (Okres zwykły: od 18 do 34 niedzieli). Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama