ZASADY WYCHOWANIA PRORODZINNEGO

Artykuł z cyklu wydawnictw "Katecheta" - WYCHOWANIE DO MIŁOŚCI

WYCHOWANIE  DO  MIŁOŚCI

Andrzej  Urbaniak

ZASADY  WYCHOWANIA  PRORODZINNEGO

ZASADY  WYCHOWANIA  PRORODZINNEGO

Wychowanie, inaczej proces kształtowania osoby ludzkiej, zmierzający do osiągnięcia pełni dojrzałości w sferze fizycznej, emocjonalnej i duchowej, stanowi jedno z najistotniejszych zadań człowieka dojrzałego. Zadanie to realizowane winno być wobec siebie (samowychowanie) oraz wobec powierzonych osób, szczególnie wobec osób młodych. Problematyką wychowawczą, z punktu widzenia metod, zajmuje się głównie pedagogika. Wychowanie pojawia się też jako zasadnicze zadanie podstawowej wspólnoty ludzkiej jaką jest rodzina. Rodzina jest podstawowym środowiskiem bytowania człowieka. W niej winien człowiek znaleźć konieczne elementy do pełnego rozwoju osobowego oraz winien zostać przygotowany do życia we wspólnocie rodzinnej. Stąd też nazwa wychowanie prorodzinne najlepiej oddaje całokształt różnych elementów, reakcji i celów jakie ono powinno zawierać.

Zatrzymajmy się na chwilę przy sformułowaniu celów wychowania prorodzinnego. Najprościej można powiedzieć, że celem tym jest dobra, szczęśliwa rodzina, którą wychowanek w przyszłości założy. Ponieważ ten cel dotyczy przyszłych zadań, zatem skoncentrujemy się na wychowaniu młodzieży, która zadania małżeńskie i rodzinne podejmie w najbliższej przyszłości - kilku lat.

Rodzina jest wspólnotą opartą na zasadzie miłości, czyli wzajemnym obdarzaniu się dobrem. Możemy zatem powiedzieć, że celem wychowania prorodzinnego jest wychowanie do miłości. Relacje między członkami w rodzinie winny być realacjami wzajemnego szacunku, troski, zaufania i tego wszystkiego, co miłość charakteryzuje.

Jak z powyższego, bardzo pobieżnego oglądu wynika, wychowanie prorodzinne jest zadaniem bardzo złożonym i dlatego musi być realizowane wspólnym wysiłkiem rodziców, wychowawców, katechetów, duszpasterzy oraz pomocniczych instytucji wychowawczych np. organizacji młodzieżowych takich jak harcerstwo, wspólnoty i ruchy religijno-społeczne. Właściwy efekt wychowawczy można osiągnąć jedynie poprzez zgodną współpracę wszystkich elementów wychowujących. Skuteczność tej współpracy zależy w głównej mierze od ustalenia swoistych "reguł gry", czyli zasad wychowania prorodzinnego. Przyjęcie wspólnych zasad i ich konsekwentna realizacja dają szansę na uzyskanie właściwych efektów procesu wychowania.

Przedstawimy poniżej omówienie takich zasad wraz z podaniem wskazówek odnośnie do ich praktycznej realizacji w procesie wychowania.

Zasada fundamentalna:
Płciowość jest darem i zadaniem etycznym

Podstawowym wyróżnikiem wychowania prorodzinnego jest fakt, iż zadania realizowane w rodzinie wymagają istotnego rozróżnienia w odniesieniu do mężczyzny i kobiety. Rola mężczyzny (mąż, ojciec) i rola kobiety (żona, matka) wymagają przygotowania i ściśle wiążą się z faktem płciowości. Męskość i kobiecość są dwoma sposobami bycia człowiekiem niezależnie od tego czy będą urzeczywistniane w rodzinie, czy w życiu samotnym, czy konsekrowanym. Uznanie swojej płciowości, jej pełna akceptacja oraz znalezienie własnego sposobu bycia mężczyzną lub kobietą stanowi bardzo istotny element wychowawczy. Chodzi po prostu o to, by ten dar przyjąć, zaakceptować - i co najtrudniejsze - we właściwy sposób zagospodarować. Jeżeli jest to dar, to ma on określoną wartość etyczną, a tym samym stanowi zadanie etyczne dla człowieka. Taka postawa przyjmuje człowieka-kobietę i człowieka-mężczyznę, godnych najwyższych zadań, w tym również zadań wychowawczych.

Przeciwieństwem takiej postawy jest traktowanie spraw płci jako swoistego bazaru, na którym kupczy się ludzką płciowością, ludzkim ciałem, szczególnie wtedy, gdy używa się go wyłącznie do celów wywołania określonych stanów podniecenia (np. pornografia), gdzie na pierwszy plan wysuwa się obraz zewnętrzny oddziaływujący na zmysły człowieka, a on sam - człowiek - schodzi na margines. Taką wizję człowieka proponują szeroko środki masowego przekazu: telewizja, kasety wideo, czasopisma. Takie widzenie nie ma nic wspólnego z wychowaniem.

Każde wychowanie oprócz celu winno również być oparte o pewien system wartości. Prawidłowe wychowanie prorodzinne traktuje człowieka całościowo. Mówimy o sobie ludzkiej z jej bogactwem wewnętrznym i zewnętrznym. Tylko taka integralna wizja człowieka może służyć jemu samemu oraz rodzinie, którą założy i w której będzie mógł się wszechstronne rozwijać.

Zasada 1:
Rodzice pierwszymi i niezastępowalnymi wychowawcami

Rodzina jest wspólnotą, w której kształtują się podstawy wychowania. Sobór Watykański II w Deklaracji o wychowaniu chrześcijańskim podaje [1]:

Rodzice, ponieważ dali życie dzieciom, w najwyższym stopniu są obowiązani do wychowania potomstwa i dlatego muszą być uznani za pierwszych i głównych jego wychowawców.

Zasadę 1 respektuje w pełni Zarządzenie nr 26 MEN z dnia 18 sierpnia 1993 r. i w pełni uzależnia treści programów wychowania prorodzinnego oraz plan ich realizacji od opinii rodziców [4].

Czytamy tam między innymi:

Wychowawcy klas zobowiązani są do zapoznania rodziców uczniów z planem realizacji programu oraz wysłuchania ich uwag i opinii.

W programach tych należy ściśle przestrzegać praw rodziców do wychowania zagwarantowanych w ustawodawstwie polskim oraz konwencjach międzynarodowych ratyfikowanych przez Polskę.

Z powyższych fragmentów wynika jednoznacznie obowiązek przedstawiania rodzicom programu wychowania prorodzinnego i poddanie go opiniowaniu przez rodziców. Zasada ta jest zgodna z prawem międzynarodowym i konwencjami ratyfikowanymi przez Polskę.

Realizacja praktyczna tej zasady wymaga poprzedzających ją spotkań z rodzicami; w szkole na zebraniach klasowych z wychowawcą, w kościele na zebraniach katechetycznych. Spotkania te winny zawierać informacje o treściach i metodach prowadzenia spotkań z dziećmi i młodzieżą. Mogą one również stanowić istotny element edukacji wychowawczej rodziców. Stąd też powinny być starannie przygotowane zarówno merytorycznie (wybór tematu i prelegenta) jak i organizacyjnie (czas, miejsce, informacje o spotkaniu i tematyce).

Zasada 2.
Współpraca domu, szkoły i kościoła w wychowaniu

Powyższą zasadę można określić jako regułę trzech podmiotów wychowujących. Z badań wynika, że młody człowiek poddawany jest przeróżnym oddziaływaniom wychowawczym. Część z nich ma charakter instytucjonalny, część jest poza możliwością pełnej kontroli. Do głównych czynników insytucjonalnych zaliczyć można dom, szkołę i kościół. Pozainstytucjonalne czynniki to grupy rówieśnicze i środowiskowe oraz różnego rodzaju nieformalne grupy młodzieżowe. Wpływ tych ostatnich jest niezwykle silny i stąd niezmiernie ważne jest skuteczne wykorzystanie insytucjonalnych czynników wychowawczych. Efekty wychowawcze uzyskać można tylko wtedy, gdy realizowany będzie wspólny program wychowania, spójny treściowo, oparty na tym samym systemie wartości.

Spośród tych trzech czynników wychowujących rolę wiodącą spełnia dom rodzinny, natomiast szkoła i kościół są czynnikami wspierającymi wysiłki wychowawcze rodziców. Adhortacja apostolska Familiaris Consortio stwierdza [2]:

Kościół potwierdza prawo pomocniczości, które szkoła obowiązana jest przestrzegać, współpracując w wychowaniu seksualnym, w takim samym duchu, jaki ożywia rodziców...

W odniesieniu do treści wychowawczych Zarządzenie MEN nr 26 określa jednoznacznie takie treści, które rodzice mogą w pełni zaakceptować, niezależnie od wyznawanego światopoglądu [4].

Dla szkół podstawowych i ponadpodstawowych publicznych oraz niepublicznych z uprawnieniami szkół publicznych dla dzieci i młodzieży ustala się program nauczania obejmujący wiedzę o życiu seksualnym człowieka, o zasadach świadomego i odpowiedzialnego rodzicielstwa, o wartości rodziny, życia poczętego oraz metodach i środkach świadomej prokreacji...

Powyższe treści mogą być wzbogacone motywacją religijną. Ma to szczególne znaczenie dla rodziców katolickich pragnących zaszczepić u swoich dzieci zachowania zgodne z katolickim systemem wartości.

Realizacja jednolitości procesu wychowania do miłości jest możliwa w oparciu o opracowane programy do realizacji w szkole na lekcjach wychowawczych, na katechezie oraz w ramach przedmiotów ogólnokształcących [2].

Pozycje [7], [8], [10] stanowią przykład spójnego zestawu programów wychowawczych i są powszechnie dostępne.

Dobre efekty realizacyjne przynosi również metoda spotkań wychowawców, katechetów i nauczycieli biologii, przyrody i higieny w celu ustalenia właściwego następstwa poszczególnych treści. Wzorcowa kolejność obejmowałaby omówienie fizjologicznych podstaw na lekcji biologii, następnie aspekt moralny na katechezie i wreszcie dyskusja na lekcji wychowawczej.

Zwróćmy uwagę jeszcze na niezwykle istotny element współpracy domu, szkoły i kościoła. Jest to wzajemne budowanie autorytetu lub w najgorszym razie nie niszczenie go. W działaniu wychowawczym mogą nastąpić różnice zdań między poszczególnymi ogniwami wychowującymi, lecz występowanie nieprawidłowości wychowawczych musimy korygować z całą stanowczością, jednakże bez negatywnych ocen tego ogniwa. Takie sytuacje wystąpią w przypadku patologii rodzinnej i wtedy sytuacja nauczyciela - wychowawcy jest niezwykle trudna i wymaga dużej wrażliwości i delikatności w ferowaniu ocen. W innej sytuacji - chociaż równie trudnej - są rodzice prostujący wykrzywione obrazy przekazane przez nieodpowiedzialnych nauczycieli.

Zasada 3.
Integralność wychowania

Zasada ta wynika wprost z zasady fundamentalnej. Wychowanie prorodzinne musi być widziane w perspektywie osoby ludzkiej. Człowiek jest powołany do miłości i bez niej nie może się rozwijać w pełni. W wychowaniu osoby ludzkiej trzeba mieć na względzie czynnik cielesny (fizjologiczny), emocjonalny, społeczny i duchowy [3,13]. Wychowanie prorodzinne również zawiera w sobie te cztery najistotniejsze warstwy. Można sformułować obszary zadań dotyczących poszczególnych warstw. I tak w warstwie fizjologicznej chodzi głównie o poznanie praw cielesności wyrażonej w ciele kobiety i mężczyzny. W tym zakresie chodzi o wiedzę subtelną i dostosowaną do poziomu rozwoju odbiorcy, podaną z pełnym poszanowaniem godności ciała ludzkiego. Kobiecość i męskość stanowią pełną komplementarność i winny być zawsze widziane jako dar, którego pełna realizacja jest możliwa w małżeństwie.

Różnice występujące między kobietą i mężczyzną w warstwie emocjonalnej wymagają również określonej wiedzy. Wiedza ta dotyczy praw psychicznych (prawo generalizacji, prawo pierwszych połączeń, prawo dominacji, itp.), które istnieją obiektywnie i działają niezależnie od naszej wiedzy o nich. Z punktu widzenia zadań wychowawczych na tym etapie, należy wykształcić u wychowanka umiejętności kierowania uczuciami.

W warstwie społecznej mieści się cały zestaw zagadnień wynikających z faktu, że człowiek żyje we wspólnocie. Wspólnota nakłada na niego określone ograniczenia i wymogi, ale równocześnie zabezpiecza mu inne potrzeby. W tym zakresie działanie wychowawcze zmierzać winno do uznania praw wspólnoty i podjęcia odpowiedzialności za jej rozwój i funkcjonowanie.

W warstwie duchowo-religijnej mówimy głównie o motywacji do wyboru dobra. Niewątpliwie motywacja religijna jest niezwykle silna, chociaż nie zawsze jest ona możliwa. Właściwie w tej warstwie formuje się postawa daru z siebie lub inaczej postawa miłości jako reguły życia. Przecież chrześcijańskie przykazanie miłości - największe przykazanie - jest zasadą, która najprościej wyraża pełnię ludzkiego powołania. Wychowanie prorodzinne staje się jednoznacznie wychowaniem do miłości.

Uwzględnienie we właściwych wymiarach powyższych zadań przypisanych do poszczególnych warstw umożliwia pełny i harmonijny rozwój osobowy człowieka.

Szersze omówienie powyższych zagadnień związanych z zasadą 3 można znaleźć w Wychowawcy [13].

Zasada 4.
Oparcie wychowania o system wartości

Jak wspomnieliśmy na wstępie, każde wychowanie musi mieć jasno określony cel oraz musi być oparte o pewien spójny system wartości. O ile celu wychowania prorodzinnego nikt nie kwestionuje, o tyle system wartości jest przedmiotem wielu spekulacji. Próbuje się go zastąpić różnymi, często bardzo modnymi hasłami typu: wolność (czytaj: swoboda), tolerancja (czytaj: niewrażliwość na zło), swoboda głoszenia opinii (czytaj: usankcjonowanie kłamstwa) itp. Opierając się na sformułowaniach Karty Praw Człowieka można przyjąć, że naczelną wartość stanowi Człowiek i jego godność. Z tej wartości płyną trzy kolejne fundamentalne: prawda, dobro i piękno. Z nich zaś można wyprowadzić takie wartości, jak: życzliwość, sprawiedliwość, pokój, rodzina, przyjaźń itp. Jest to niewątpliwie zwarty system wartości. Pojawia się tu jednak jedno zasadnicze pytanie: w imię czego mam mówić prawdę, czynić dobro, chronić i podziwiać piękno? Na to pytanie odpowiedź znajdziemy wyłącznie w warstwie duchowo-religijnej. Jest to bowiem problem motywacji. Moralność chrześcijańska odpowiada wprost: w imię Miłości! Przykazanie miłości jest więc doskonałym uzupełnieniem i sensownym uwypukleniem zasady: najwyższą wartością jest człowiek i jego godność. Godność człowieka wynika bowiem wprost z faktu, że jest on osobą. W dziedzinie wychowania prorodzinnego system wartości powoduje, że nie będzie ono wyłącznie instruktażem seksualnych zachowań. W Familiaris Consortio spotykamy sformułowanie [2]:

...Kościół stanowczo sprzeciwia się pewnej, często rozpowszechnianej formie informacji o życiu seksualnym w oderwaniu od zasad moralnych...

Zasada 5.
Szacunek dla wychowanka

Proces wychowania ma charakter dwustronny, to znaczy, że role wychowawcy i wychowanka często są wymienne. Efekt wychowawczy osiągniemy wówczas, gdy zaistnieje nić wzajemnego porozumienia między obu stronami. O ile w stosunku do wychowawcy żądamy szacunku "urzędu", o tyle zapominamy o jego niezbędności w stosunku do wychowanka.

W praktyce wyrazić szacunek do wychowanka można poprzez dar czasu, dotrzymywanie danego słowa, sposób odpowiedzi na pytania, itp.

Szacunek dla wychowanka nie może zależeć od subiektywnych ocen innych ludzi oraz od elementów czysto komercyjnych (zamożność, pozycja rodziców, wyniki w nauce).

Umiejętność widzenia wychowanka w prawdzie oraz dbałość o rzetelną ocenę postaw i czynów, a nie osoby, jest cechą dobrego wychowawcy.

Zasada 6.
Ciągłość procesu wychowania do miłości

Podobnie jak całe wychowanie, tak i wychowanie do miłości jest procesem ciągłym. Są elementy, które winny się pojawić już w okresie niemowlęcym i przedszkolnym, a są sprawy, o których należy mówić w okresie dojrzewania lub jeszcze później. Podstawową zasadą jest reguła zaspokajania zainteresowań wychowanka zgodnie z jego rozwojem psycho-emocjonalnym.

W realizowaniu tej zasady można posłużyć się dostępnymi programami opracowanymi dla różnych poziomów wiekowych wychowanków [8].

Zwróćmy tu uwagę na kilka istotnych cech wychowania do miłości, których respektowanie przybliży nam dobry skutek całego procesu. Ze względu na delikatność wychowania do miłości niezbędna jest tu wychowawcza roztropność. Należy oprzeć się na pozytywnych wzorcach, a unikać wychowania negatywnego. W rozmowach z wychowankami należy stosować zrozumiałe pojęcia i dostosować treści do etapu ich rozwoju. Fakty biologiczne należy omówić przed ich wystąpieniem (wychowanie uprzedzające) i podawać je stopniowo. Rozmowy te winny się odbywać w klimacie zaufania i podawane normy zawsze należy uzasadniać moralnie. Stosowana często metoda straszenia skutkami złego postępowania jest krótkowzroczna i bez argumentacji moralno-etycznej raczej nieskuteczna.

Zasada 7.
Autentyzm wychowawcy

Wychowawca, podobnie jak wychowanek, jest człowiekiem z całym bagażem swoich dobrych i złych cech, omylnym i często borykającym się z własnymi problemami. Wychowankowie - ludzie młodzi - zdają sobie z tego doskonale sprawę. Niepowetowane szkody w procesie wychowania przynosi nienaturalne, sztuczne zachowanie się wychowawcy. Umiejętność uznania swojego błędu, bez nadmiernego ekshibicjonizmu, jest pozytywną cechą wychowawcy.

Niewątpliwie własny przykład ma zasadnicze znaczenie dla procesu wychowania. Również kompetencje wychowawcze stanowią dobrą bazę do skutecznej pomocy wychowankom. Podobnie ważną sprawą jest posiadany autorytet. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że źródłem niekłamanego autorytetu u wychowanków jest postawa troski o ich dobro. Autorytet wynikający z władzy lub nienagannej postawy moralnej ma zasięg ograniczony (władza ma swoje ograniczenia przestrzenne, a w zakresie postawy moralnej nie ma ludzi idealnych), natomiast troska o dobro jest możliwa zawsze.

Z pewnością można by podać cechy dobrego wychowawcy, jednakże jest to odrębne zagadnienie, dlatego w tym miejscu zwróćmy uwagę jedynie na formację wychowawcy.

Niewątpliwie winien to być człowiek emocjonalnie dojrzały. Zagadnienia poruszane w wychowaniu prorodzinnym posiadają często duży ładunek emocjonalny. Zdolność opanowania i kierowania tymi emocjami może przekazywać osoba w pełni dojrzała. Skutki "wychowania" przez starszych, bardziej doświadczonych kolegów i koleżanki są nazbyt widoczne w wielu środowiskach.

Osoba podejmująca trud wychowania do miłości musi mieć świadomość, że jest to zadanie ponad zawodowe. Chodzi o zrozumienie faktu, że w pierwszej kolejności jest się wychowawcą, a w drugiej lekarzem, prawnikiem, inżynierem. W szczegółach może wychowawca zasięgnąć opinii specjalistów, lecz nie może na nich zrzucić zadań wychowawczych.

Warsztat pedagogiczny ma niewątpliwie znaczenie w realizacji procesu wychowania prorodzinnego, stąd też rodzice, nauczyciele i wychowawcy, którzy podejmują ten trud, starają się w tym zakresie swoje umiejętności doskonalić.

Na koniec jeszcze jedna cecha: otwartość na problemy wychowanków. Żadna sprawa nie może być przemilczana i tłumiona. Nawet najbardziej drażliwe tematy trzeba poruszać ze spokojem i zachowaniem reguły szacunku wobec siebie nawzajem. Gdy zabraknie go ze strony wychowanków, należy spokojnie wykazać, że jest to niezbędny czynnik sensownej kontynuacji dialogu.

Zakończenie

Omówione powyżej zasady mają wychowawcom ułatwić trud realizacji wychowania prorodzinnego w domu, szkole i w kościele. Autor zdaje sobie sprawę, że można by sformułować więcej zasad i być może Czytelnicy dołożą do powyższych inne. Nazwanie ich jednak explicite wydaje się konieczne szczególnie w świetle wspólnego frontu wychowawczego domu, szkoły i kościoła w sytuacji oczywistych zagrożeń młodego pokolenia. Zagrożenia te w sferze wychowania prorodzinnego są szczególnie niepokojące i stąd wydaje się celowe bliższe zapoznanie się z zasadami tego wychowania.

Niniejszy artykuł stanowi wprowadzenie do analizy tych zadań i w kolejnych zajmiemy się problematyką wychowania do miłości w rodzinie oraz w instytucjach pomocniczych, jakimi są szkoła i kościół.

Mamy nadzieję, że Czytelnicy włączą się w nurt tej dyskusji. Zapraszamy!


Literatura:

  1. Sobór Watykański II, Deklaracja o wychowaniu chrześcijańskim, Wydawnictwo Pallotinum, 1980.
  2. Adhortacja apostolska Familiaris Consortio Jana Pawła II, Wydawnictwo Pallotinum, 1981.
  3. Wytyczne wychowawcze w odniesieniu do ludzkiej miłości, Kongregacja do Spraw Wychowania Katolickiego, Wydawnictwo Pallotinum, 1984.
  4. Zarządzenie MEN z dnia 18 sierpnia 1993 r. (wydane na podstawie art. 4 ust. 2 z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży - Dz.U. nr 17, poz. 78).
  5. Adamski Fr., O potrzebie pedagogiki personalistycznej, "Wychowawca" 7-8/1993, s. 12-14.
  6. Bajda J., Uwagi o wychowaniu prorodzinnym, "Wychowawca" 6/1995.
  7. Kwiek M., Niparko R., Urbaniak A., Chrześcijańskie wychowanie do miłości. Konspekty katechez dla klas I do VIII, Oficyna Współczesna, Wrocław - Poznań 1990.
  8. Kwiek M., Nowak I., Dorastanie do miłości, Oficyna Współczesna, Wrocław - Poznań 1993.
  9. Marcinkiewicz K., Rodzina - Szkoła - Wychowanie, "Wychowawca" 10/1993.
  10. Pulikowski J., Urbaniak A., Chrześcijańskie wychowanie do miłości, Konspekty katechez dla szkół ponadpodstawowych, Oficyna Współczesna, Wrocław - Poznań 1994.
  11. Rusiecki M., Chrześcijańskie wychowanie, "Wychowawca" 5/1996.
  12. Sławiński S., Rozważania o wychowaniu, Warszawa 1989.
  13. Urbaniak A., Podstawowe cele wychowania do życia w rodzinie, "Wychowawca" 1/1994.

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama