Boska Ziemia: Co na to Kościół polski?

Człowiek powinien panować nad Ziemią jak dobry gospodarz, nie jak wyzyskiwacz. Wypowiedzi polskich biskupów potwierdzają tę prawdę

Boska Ziemia

[fragmenty]

Co na to Kościół polski? (pięć ważnych ekowypowiedzi)

Ekologia niedzieli

Pismo Święte, mówiąc, że Bóg „odpoczął” po dziele stworzenia, wskazuje na coś głębszego niż zwykła przerwa w pracy. Ukazuje bowiem Stwórcę, który sam zachwycił się pięknem tego, co stworzył. Jest to więc spojrzenie, które nie zwraca się ku następnym dziełom, lecz docenia piękno tego, co już zostało dokonane. W szczególny sposób kieruje się ono ku człowiekowi, który jest zwieńczeniem stwórczego dzieła. W tym spojrzeniu można już dostrzec pragnienie zawarcia z nim przymierza miłości.

(Polscy biskupi na niedzielę Świętej Rodziny, 30 grudnia 2012 roku)

Motyw niedzieli jako dnia cieszenia się dziełem Stwórcy jest jednym z głównych w przytoczonym tekście. Biskupi przypominają, że „człowiek, stworzony na obraz Boży, nie powinien (...) zachowywać się jak najemnik, dla którego wykonywanie kolejnych prac pozostaje jedynym życiowym celem”. Pomaga w tym właściwe przeżycie niedzieli, które „pozwala człowiekowi wraz z gronem najbliższych poznać smak zachwytu nad całym dziełem stworzenia”. Niedziela daje szansę zabieganej rodzinie: „odejście” od spraw tego świata tworzy odpowiednie warunki do bardziej intensywnego spotkania z Bogiem i ze sobą nawzajem. „Odpowiedni strój, świąteczny posiłek, brak pośpiechu, czas wspólnego przebywania ze sobą ma pomóc poczuć smak innego świata, do którego zmierzamy w pielgrzymce wiary” — przypominają autorzy listu i akcentują: „Tak rozumiana niedziela daje również wielką szansę rodzinnego radowania się z piękna świata stworzonego, odnajdywania w nim śladów Boga, odpoczynku i wspólnego spędzania czasu na łonie przyrody przez rodzinne wyjazdy, wycieczki, organizowanie spotkań z innymi rodzinami”.

W czasach gdy praca staje się jedynie towarem, a ekonomia wydaje się panować nad wszystkimi dziedzinami życia, powrót do świętowania niedzieli jest pilną potrzebą. Biskupi jasno mówią, że „chrześcijańska rodzina nie powinna spędzać niedzieli w centrach handlowych na zwiedzaniu czy zakupach”. Bo „takim zachowaniem wyrządzamy również krzywdę osobom, które muszą z tego powodu pracować w niedzielę. Prawdziwe świętowanie jest bowiem zawsze bezinteresowne i w łączności z drugimi. Jeżeli w niedzielę będziemy myśleć tylko o sobie samych, chodząc na zakupy, uciekając jedynie we własne hobby, w świat wirtualny, w nadmierne spędzanie czasu przed telewizorem czy komputerem, nie doświadczymy nigdy radości rodzinnego świętowania”.

Biskupi Dolnego Śląska o smogu

Zanim zostaną wdrożone nowe przepisy czy nowoczesne technologie, powietrze powinno zostać oczyszczone z ludzkiej lekkomyślności, która pozwala na spalanie w piecach: śmieci, odpadów czy plastikowych przedmiotów. Od każdego z nas zależy, czy powietrze, którym oddychamy w naszych miastach, będzie służyło zdrowiu i życiu, czy będzie przyczyną chorób i wcześniejszej umieralności. Dlatego papież Franciszek (...) zachęca do prostych czynności, jak: korzystanie z komunikacji zbiorowej czy cieplejsze ubranie się zamiast odkręcania kaloryferów. Możemy jedynie wyobrazić sobie, co by było, gdyby wszyscy katolicy w naszym kraju od dziś postanowili kierować się w swoich wyborach papieskimi wskazaniami. Możemy być pewni, że zmiana byłaby ogromna. Wielkie cele osiąga się bowiem małymi krokami.

(List biskupów metropolii wrocławskiej, 10 grudnia 2017 roku)

W grudniu 2017 roku w dolnośląskich kościołach czytany był mocny apel wspierający działania antysmogowe. Podpisali go arcybiskup Józef Kupny z Wrocławia, biskup Ignacy Dec ze Świdnicy i biskup Zbigniew Kiernikowski z Legnicy. Autorzy listu podkreślają konieczność podjęcia wspólnych działań na rzecz poprawy jakości powietrza, jakim oddychamy. Mówią o zachęcie papieża Franciszka i encyklice Laudato si', ale też powołują się na zdrowy rozsądek i Dekalog, zawierający między innymi przykazanie „Nie zabijaj”. Apelują o działania na rzecz wspólnego dobra, jakim jest zdrowe i czyste powietrze, i proszą, aby tym przedsięwzięciom błogosławił Bóg, który stworzył świat i powierzył nam troskę o niego.

Polska ekologia katolicka A.D. 2018

List ten, kilkakrotnie zapowiadany, miał być mocnym głosem polskiego Kościoła przed szczytem klimatycznym w Katowicach. Miał być czytany w niedzielę po wspomnieniu świętego Franciszka. Niestety, wyparł go wówczas list o dniach Jana Pawła II. List ekologiczny ukazał się bez żadnej promocji, nie był czytany w kościołach, do wielu proboszczów nie dotarł. Jakby ktoś ważny wstydził się tego tekstu. Tym bardziej warto go przeczytać, bo jest dobrym dokumentem, ukazującym wielkie tematy ekologiczne w polskim kontekście.

Z naszej polskiej perspektywy w ostatnich latach dostrzegamy tę chorobę w zanieczyszczonym powietrzu. W tym zakresie statystyki są nieubłagane. Wśród pięćdziesięciu europejskich miast z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem aż trzydzieści trzy znajdują się w Polsce. Roczna liczba zgonów spowodowana tą sytuacją szacowana jest na prawie czterdzieści tysięcy. Smog zabija. Niskiej jakości paliwa spalane w przestarzałych piecach, toksyczne spaliny będące efektem wzmożonego ruchu samochodów na zatłoczonych drogach w powiązaniu z bezwietrzną pogodą doprowadzają do przekraczania nawet o kilkaset procent normy jakości powietrza. Smog jest czasami tak uciążliwy, że nawet przy zamkniętych oknach czujniki wewnątrz pomieszczeń wciąż wskazują na silne zanieczyszczenie powietrza, którym oddychamy. (...) Zdegradowane tereny rolne i leśne, zniszczona wskutek szkód górniczych zabudowa, zapadliska tektoniczne, hałdy, zwałowiska, zatruta gleba, woda, zanieczyszczone powietrze — to wszystko świadczy o tym, że nie zawsze troszczono się właściwie o wspólny dom. Do dziś licznie rozsiane na terenie kraju — zwłaszcza w rejonach silnie uprzemysłowionych — „niewypały ekologiczne” zagrażają zdrowiu i życiu mieszkańców. Do tych niechlubnych pozostałości minionej epoki dołączają nowe zagrożenia. Niepohamowana chęć zysku przy braku wyobraźni popycha niektórych do czynienia z naszego kraju śmietniska Europy, które próbuje się potem prymitywnie likwidować, podpalając rękami „nieznanych sprawców”.

(Ekologiczny list Konferencji Episkopatu Polski na dzień świętego Franciszka z Asyżu, 4 października 2018 roku)

Przygotowany pod kierownictwem arcybiskupa Wiktora Skworca z Katowic list został zatwierdzony na zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w Płocku 26 września 2018 roku. Kluczowe jest to, że polscy biskupi mówią tu głosem papieża Franciszka. Wielokrotnie cytując Laudato si', przedstawiają swój punkt widzenia na główne tematy ekologiczne na czele ze smogiem i ochroną klimatu oraz podają katalog grzechów ekologicznych. Na koniec dziękują tym, którzy od lat zabiegają o ochronę środowiska, oraz proszą patrona ekologów, aby pomógł nam wszystkim być dobrymi stróżami Bożego stworzenia.

Arcybiskup Wiktor Skworc w homilii podczas inauguracji roku akademickiego na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach — przypadającej właśnie w dzień świętego Franciszka — również mówił o grzechach przeciw rzeczywistości stworzonej i potrzebie ekologicznego nawrócenia, a w czasie COP24 dystrybuował swój obszerny dokument na temat ochrony środowiska (wydany po polsku i angielsku).

List ekologiczny ukazał się bez żadnej promocji, nie był czytany w kościołach, do wielu proboszczów nie dotarł.

Prymas o uchodźcach klimatycznych

Dla mnie osobiście najbardziej przejmującym fragmentem encykliki Laudato si' jest zarysowana przez papieża Franciszka wizja pogłębiającego się kryzysu klimatycznego, która ma fundamentalne znaczenie dla miliardów ludzi żyjących w tak zwanych krajach rozwijających. Jak zauważył papież, „nie dysponują [oni] innymi możliwościami utrzymania się ani innymi zasobami, pozwalającymi im na dostosowanie się do skutków zmian klimatu czy stawienie czoła sytuacjom katastrofalnym” (LS 25). Rodzi to i z pewnością nadal będzie rodzić poważne kryzysy w tych państwach, w których z powodu zmian klimatycznych nie można zaspokoić podstawowych potrzeb człowieka. Naturalną reakcją środowiska zwierząt, co słusznie zauważa Franciszek, jest migracja na tereny, które nadają się do życia. Te same mechanizmy pchają miliony ludzi do ruszenia w te części świata, w których po prostu są w stanie przeżyć. Papież w dalszej części encykliki zauważa, że „tragiczne jest zwiększenie liczby migrantów uciekających od biedy spowodowanej degradacją środowiska, którzy w konwencjach międzynarodowych nie są uznawani za uchodźców” (LS 25). Słuszny może być zatem postulat, aby zrównać tych, którzy uciekają przed zagładą grożącą im ze strony środowiska, z tymi, którzy z powodu działań militarnych uchodzą ze swojego kraju w obawie o swoje życie.

(arcybiskup Wojciech Polak, COP24, Katowice, 10 grudnia 2018 roku)

Z udziałem prymasa Polski arcybiskupa Wojciecha Polaka 10 grudnia 2018 roku w Katowicach odbyło się sympozjum pod hasłem Troska o klimat i pomyślna przyszłość społeczeństw (Safeguarding Our Climate, Advancing Our Society), towarzyszące obradom szczytu klimatycznego COP24. Wydarzenie to, zorganizowane przez Papieską Akademię Nauk, Polską Akademię Nauk i francuskie Narodowe Centrum Badań Naukowych, zakończyło się ogłoszeniem memorandum, w którym naukowcy, intelektualiści i duchowni nawołują do aktywnych i opartych na osiągnięciach nauki działań w sprawie ograniczenia globalnych zmian klimatu oraz realizacji postanowień porozumienia paryskiego.

Zacytowałem najbardziej osobisty fragment wykładu księdza prymasa przedstawionego na sesji III sympozjum pod tytułem „Dziedzictwo papieża Jana Pawła II”. Wcześniej przedstawił on syntezę nauki społecznej Kościoła w kwestii ekologicznej. Zakończył zaś tematami dotyczącymi kryzysu migracyjnego i źródeł energii. Nie wystarczy bowiem w pokojowy sposób zażegnać zbrojne konflikty i doprowadzić do politycznej stabilizacji, potrzebne są międzynarodowe inwestycje w infrastrukturę i szeroko pojęte odnawialne (tak zwane czyste) źródła energii. Biedne kraje świata opierają zwykle swoje gospodarki na nieodnawialnych źródłach energii pochodzących z paliw kopalnianych, które na przestrzeni najbliższych dziesięcioleci zostaną wyczerpane. Jeśli nie nastąpi dywersyfikacja źródeł energii, przepaść dzieląca gospodarki krajów rozwiniętych od tych państw jeszcze bardziej się pogłębi, a kryzys migracyjny nie tylko nie zostanie zażegnany, ale się spotęguje. Nie można zmusić nikogo do życia w środowisku, w którym nie da się żyć!

O Autorze: Stanisław Jaromi OFMConv – filozof i ekolog, przewodniczący Ruchu Ekologicznego św. Franciszka z Asyżu (REFA), szef portalu www.swietostworzenia.pl, wieloletni delegat franciszkanów ds. sprawiedliwości, pokoju i ochrony stworzenia, w 2016 otrzymał tytuł Człowieka Roku Polskiej Ekologii. Boską Ziemię kończył pisać w dżungli amazońskiej na pograniczu Boliwii, Peru i Brazylii.

Tekst jest fragmentem książki "Boska ziemia", Wydawnictwo Znak 2019

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama