Wartość osoby fundamentem prawa humanitarnego

Prezentacja koncepcji prawa humanitarnego stworzonego przez Konwencje Genewskie i refleksja nad praktyką stosowania tego prawa

W wielu częściach świata toczą się dziś liczne konflikty zbrojne, jesteśmy też świadkami — choć czasem nieuważnymi — brutalnego i masowego łamania podstawowych praw. Wszystko to nie pozwala potraktować 50. rocznicy uchwalenia Konwencji Genewskich o ochronie ofiar wojny z 12 sierpnia 1949 r. jedynie jako okazji do okolicznościowych obchodów. Rocznica ta każe raczej zastanowić się poważnie nad tym, dlaczego system prawa humanitarnego, wypracowany w Genewie w tak wielu sytuacjach nie spełnił swoich zadań; każe postawić sobie pytanie, dlaczego ambitny program Konwencji Genewskich, w którym znalazło wyraz hasło «Nigdy więcej!», tak doniośle rozbrzmiewające po tragicznych doświadczeniach drugiej wojny światowej, w wielu wypadkach nie zdołał nadać właściwego kierunku działaniom ludzi i państw, ale stał się co najwyżej a posteriori miernikiem niegodziwości ich postępowania. Niedawne inicjatywy prawodawcze, które doprowadziły do utworzenia doraźnych Trybunałów Karnych dla byłej Jugosławii i dla Ruandy, a ostatnio do uchwalenia statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego, ukazują wyraźnie, że aby zapewnić w obecnym stanie rzeczy poszanowanie prawa, nie można ograniczać się do prewencji, ale trzeba się uciekać do represji. A przecież idea prewencji zdawała się stanowić jeden z kluczowych elementów Konwencji z 1949 r., według której przestrzeganie prawa humanitarnego miało być przede wszystkim owocem wszczepienia go w zbiorową świadomość narodów za pośrednictwem prawodawstwa poszczególnych państw oraz skutkiem jego przyswojenia przez świadomość indywidualną w konsekwencji prowadzenia intensywnej akcji informacyjnej i wychowawczej.

Z drugiej strony cała konstrukcja międzynarodowego prawa humanitarnego stała się w ostatnich latach przedmiotem gwałtownych ataków, które groziły podważeniem samych jego fundamentów, chociaż wszyscy zdają sobie sprawę z absolutnej konieczności przestrzegania ustalonych zasad. Wyrazem tej świadomości jest fakt, że 188 państw (a więc w praktyce cała społeczność międzynarodowa), zobowiązało się uroczyście do «przestrzegania i egzekwowania w każdych okolicznościach» Konwencji Genewskich, które w formie bardzo rozległej i szczegółowej zapewniają ochronę rannych i chorych w czasie wojny lądowej (Konwencja I), ochronę rannych, chorych i rozbitków w czasie wojny morskiej (Konwencja II), ochronę jeńców wojennych (Konwencja III) i ochronę ludności cywilnej (Konwencja IV). Przepisy zawarte w tych czterech Konwencjach zostały później uzupełnione przez dwa dodatkowe Protokoły, uchwalone w Genewie w 1977 r.: Protokół I określa zasady postępowania podczas międzynarodowych konfliktów zbrojnych, a Protokół II — podczas konfliktów, które nie mają charakteru międzynarodowego. Całość Konwencji zawiera łącznie 532 przepisy.

Rzut oka na treść tych czterech Konwencji pozwala natychmiast dostrzec, że odwołują się one do podstawowych zasad i reguł obowiązujących w każdym społeczeństwie, które chce uchodzić za społeczeństwo ludzkie, to znaczy szanuje fundamentalne wartości osoby: wartości tych nie można się wyrzec nawet w najtrudniejszym momencie życia człowieka i w relacjach między społecznościami, to znaczy wówczas, gdy relacje te nie polegają już na dialogu i współpracy, ale przeradzają się w konflikt zbrojny. Syntezą tych wartości jest nakaz zapewnienia w każdych okolicznościach wszystkim ofiarom konfliktów zbrojnych «szacunku» (człowiek bezbronny winien być traktowany tak, jak tego wymaga jego stan, zawsze w sposób humanitarny) oraz «ochrony» (człowiek powinien być chroniony przed skutkami walk zbrojnych, przed zamachami na nietykalność osobistą, przed niesprawiedliwością). Warto przypomnieć pokrótce najważniejsze zasady dotyczące różnych kategorii osób objętych ochroną, tak aby każdy mógł je sobie na nowo uświadomić i przyswoić.

A) Można zauważyć, że prawo międzynarodowe otacza szczególną ochroną rannych, chorych i rozbitków, rozciągając ją także na miejsca ich pobytu i leczenia, na środki transportu, którymi się przemieszczają, oraz na personel, który zapewnia im opiekę medyczną i pomoc duchową. Ranni, chorzy i rozbitkowie, którzy tracą automatycznie status «wrogów», mają prawo oczekiwać humanitarnych warunków bytu i takiegoż traktowania ze strony tych, których władzy podlegają; mają prawo do leczenia, bez dyskryminacji opartej na kryteriach płci, rasy, narodowości, religii, poglądów politycznych i w ogóle żadnych innych poza kryteriami medycznymi; mają prawo do ochrony przed przemocą zagrażającą nietykalności osobistej lub życiu oraz przed eksperymentami biologicznymi; mają prawo domagać się, aby nie pozostawiano ich celowo bez opieki lekarskiej, nie narażano na zakażenia i infekcje. Na żądanie władz lub z własnej inicjatywy ludność cywilna może im pomagać i otoczyć ich opieką na terenach zdobytych lub okupowanych, ci zaś, którzy podejmują tego typu działalność humanitarną, nie mogą być nękani ani karani. Także w czasie otwartego konfliktu zbrojnego należy ogłaszać tymczasowe przerwy w walkach na czas potrzebny na zgromadzenie i wymianę rannych i chorych. Strona prowadząca wojnę może też tworzyć na terytorium własnym lub okupowanym strefy sanitarne, w których gromadzi rannych, aby nie byli zagrożeni działaniami wojennymi.

Oczywistą konsekwencją powyższych przepisów jest też zakaz atakowania stałych obiektów sanitarnych, szpitali polowych i środków transportu rannych oraz obowiązek ich ochrony, jeśli zostaną zdobyte. Także personel sanitarny i osoby duchowne mają prawo do poszanowania swoich praw i do ochrony w każdych okolicznościach; jeśli te osoby zostaną wzięte do niewoli, nie wolno ich przetrzymywać jako jeńców wojennych, ale należy je przekazać władzom państwa macierzystego, z wyjątkiem sytuacji, gdy ich tymczasowe zatrzymanie jest niezbędne, aby zapewnić opiekę medyczną i duchową jeńcom wojennym. Jak też powszechnie wiadomo, wszystkie obiekty mające prawo do szczególnego poszanowania i ochrony — to znaczy szpitale stałe i polowe, strefy sanitarne i środki transportu — a także personel sanitarny i duchowni winni być zaopatrzeni w dobrze widoczny znak ochronny czerwonego krzyża lub czerwonego półksiężyca. Niewłaściwe stosowanie tych znaków może być podstawą do oskarżenia o próbę celowego oszustwa, to znaczy o praktykę, przez którą strona wojująca odwołuje się do dobrej woli przeciwnika z zamiarem oszukania go, próbuje go bowiem przekonać wbrew prawdzie, że ma prawo do ochrony przewidzianej przez przepisy prawa humanitarnego: celowe oszustwo tego typu może zostać uznane za złamanie prawa wojennego.

B) Z kolei żołnierze wzięci do niewoli mają w każdych okolicznościach prawo do ochrony swojej osoby i godności. Nie wolno prowadzić walk z zamiarem niebrania jeńców, a zatem żołnierze pochwyceni przez nieprzyjaciela w wyjątkowych warunkach działań wojennych, które nie pozwalają na ich odprowadzenie na tyły, mają prawo zostać uwolnieni, przy czym należy zachować wszelkie środki ostrożności dla zapewnienia im bezpieczeństwa. Mają oni prawo do humanitarnego traktowania w każdych okolicznościach i bez żadnej dyskryminacji opartej na kryteriach płci, rasy, narodowości, poglądów politycznych, przekonań religijnych; nie wolno ich maltretować, zastraszać ani poniżać, pozbawiać własności osobistej ani wystawiać na widok publiczny; mają prawo nie udzielać informacji dotyczących swojego państwa; zachować w pełni prawa obywatelskie; otrzymać opiekę lekarską, jakiej potrzebują; przebywać w miejscach odległych od strefy działań wojennych, tak aby nie można było wykorzystywać ich obecności do ochrony określonych miejsc przed operacjami wojskowymi; mają prawo mieszkać w podobnych warunkach jak żołnierze kraju, który wziął ich do niewoli; otrzymywać żywność i odzież w wystarczającej ilości, to samo dotyczy środków czystości i opieki lekarskiej; nie wolno ich wykorzystywać do prac zagrażających zdrowiu, niebezpiecznych lub poniżających ani też mających cele militarne; jeśli je wykonują, mają prawo otrzymać sprawiedliwe odszkodowanie i korzystać z przywilejów przysługujących obywatelom kraju wykonującym podobne prace; mają prawo prowadzić korespondencję z rodzinami; korzystać z określonych gwarancji w procesach sądowych; ciężko ranni powinni być niezwłocznie odesłani do kraju, wszystkich zaś należy uwolnić i odesłać do kraju po zakończeniu działań wojennych. Organizacje odpowiedzialne za ich ochronę lub Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża mają prawo kontrolować przestrzeganie tych zasad.

C) Ludność cywilna jest chroniona przed skutkami działań wojennych przez zakaz atakowania obiektów innych niż wojskowe oraz stosowania środków i metod walki o niekontrolowanym zasięgu. Osoby cywilne, które znajdą się w ręku nieprzyjaciela, mają prawo do poszanowania własnej osoby, godności, praw rodzinnych, przekonań i praktyk religijnych oraz obyczajów. Należy je zawsze traktować humanitarnie i chronić przed aktami przemocy, zastraszaniem, poniżaniem i ciekawością publiczną. Należy szczególnie chronić kobiety przed wszelkimi zamachami na ich godność, a zwłaszcza przed gwałtem, przed zmuszaniem do prostytucji i wszelkimi poniżającymi praktykami. Także nieletni i starcy mają prawo do szczególnej ochrony.

Osoby cywilne winny być traktowane jako równoprawne, bez żadnej dyskryminacji opartej na kryteriach płci, rasy, religii czy poglądów politycznych. Wolno jednak zastosować wobec nich środki kontroli i bezpieczeństwa niezbędne ze względu na działania wojenne; środki te mogą obejmować przymusowe osiedlenie, a wyjątkowo także internowanie. Nie wolno wykorzystywać ich obecności do ochrony określonych miejscowości lub stref przed działaniami wojennymi; nie wolno ich poddawać przymusowi fizycznemu lub moralnemu, zwłaszcza w celu uzyskania informacji od nich samych lub od osób trzecich. Nie wolno ich traktować brutalnie, poddawać aktom przemocy zagrażającym życiu, karom cielesnym, torturom, okaleczeniom, eksperymentom medycznym i naukowym. Nie można używać ich jako zakładników ani poddawać karom zbiorowym. Osoby cywilne mają prawo porozumiewać się z organizacjami odpowiedzialnymi za ich ochronę lub z Międzynarodowym Komitetem Czerwonego Krzyża.

Trzeba też przypomnieć, że w celu zapewnienia ochrony ludności cywilnej na terenach okupowanych strona prowadząca wojnę winna zadbać o poprawne funkcjonowanie struktur administracyjnych i socjalnych, o bezpieczeństwo i zachowanie porządku publicznego. Strona kontrolująca dane terytorium winna też zapewnić ludności cywilnej środki niezbędne do życia, a w przypadku ich niedoboru dopuścić — na określonych warunkach — pomoc humanitarną, dostarczoną przez organizacje neutralne i bezstronne.

Należy również pamiętać, że kraj okupujący nie ma prawa dokonywać przymusowych przesiedleń ludności. Może co prawda całkowicie lub częściowo usunąć cywilnych mieszkańców określonego regionu, jednakże tylko w takiej mierze i na taki okres, jak tego wymaga bezpieczeństwo samej ludności cywilnej lub konieczność natury militarnej. Nie może przetrzymywać osób cywilnych w regionie szczególnie narażonym na działania wojenne, chyba że wymaga tego bezpieczeństwo ludności lub konieczność natury militarnej. Nie może deportować ani przesiedlać części ludności własnego kraju na terytorium okupowane.

Reasumując, reguły mające zapewnić poszanowanie i ochronę ofiarom wojny mają charakter naprawdę fundamentalny: nieprzestrzeganie ich w warunkach konfliktu wojennego byłoby równoznaczne z odrzuceniem wszelkiej idei cywilizacji. Należy też wyraźnie podkreślić, że wśród tych reguł ważne miejsce zajmują przepisy zapewniające ofiarom wojny wolność sumienia, religii i kultu, chroniące personel religijny i jego funkcje oraz miejsca i obiekty kultu, stanowiące dziedzictwo kulturalne i duchowe narodów.

Można też zauważyć, że właśnie ze względu na doniosłość ustanowionych zasad Konwencje Genewskie formułują przepisy dyscyplinarne, które nadają im charakter niezwykle kategoryczny: innymi słowy stanowią, że zasady te są nienaruszalne zawsze i w każdych okolicznościach. Ta nienaruszalność opiera się na zakazie łamania norm chroniących ofiary wojny w odwecie za podobne praktyki strony przeciwnej; na ograniczeniu pojęcia «konieczności militarnej», na którą nie wolno się powoływać, aby usprawiedliwić łamanie zasad, z wyjątkiem ściśle określonych sytuacji przewidzianych przez prawo; na zasadzie stanowiącej, że osoby chronione nie mogą same wyrzec się swoich praw; na zakazie zwalniania państw z odpowiedzialności; na powszechnie uznawanej roli państw neutralnych jako gwarantów przestrzegania zasad. Trzeba także podkreślić, że fundamentalne zasady humanitarne dotyczą wszystkich form konfliktu zbrojnego, w tym także wojen domowych, co oznacza, że Konwencje Genewskie określają też normy sprawowania władzy przez rządy, zakres ich suwerenności nad własnym terytorium; można przy tym stwierdzić, że z punktu widzenia obyczajów wojennych w ostatnich latach dokonuje się wyraźny postęp w dziedzinie dyscypliny konfliktów wewnętrznych.

Z drugiej strony same Konwencje uznają jednoznacznie, że kategoryczność przepisów dyscyplinarnych jest uzasadniona właśnie przez fundamentalny charakter zasad, które należy chronić. W słynnej «Klauzuli Martensa» Konwencje powołują się na «prawa ludzkości» oraz «nakazy moralności publicznej»: chodzi tu o fundamentalne wartości, wpisane w samą naturę relacji między ludźmi i społecznościami, które same w sobie (ponieważ opierają się na podstawowych pojęciach człowieczeństwa i moralności publicznej) wpisują się w system prawa jako ius naturae.

Doniosłość wartości i reguł stanowiących podstawę międzynarodowego prawa humanitarnego wyjaśnia też, dlaczego Konwencje Genewskie poświęcają tak wiele uwagi środkom mającym zapewnić ich realizację w praktyce: przewidują mianowicie środki prewencyjne, takie jak upowszechnianie znajomości reguł i ich poprawne włączenie w prawodawstwo poszczególnych krajów; środki kontroli, sprawowanej za pośrednictwem organizacji odpowiedzialnych za przestrzeganie prawa; Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża i komisji dochodzeniowych; przewidują też sankcje, takie jak indywidualna odpowiedzialność za zbrodnie wojenne. Na wstępie niniejszych rozważań zauważyłem, że w ostatnim okresie społeczność międzynarodowa skłonna jest sięgać po ten ostatni środek, aby zapewnić funkcjonowanie systemu prawnego zagrożonego przez bardzo poważne wykroczenia. Choć dążenie do położenia kresu bezkarności wydaje się konieczne, trzeba podkreślić, że jest to dążenie jednostronne, jeżeli nie towarzyszy mu — powtarzam — jeszcze większy wysiłek w sferze prewencji. Konieczna jest konsekwentna realizacja pierwotnej idei Konwencji Genewskich, która nawet dzisiaj, po upływie półwiecza, zachowuje w pełni swą aktualność. Zgodnie z nią należy zmierzać z jednej strony do wypracowania prawodawstwa wewnętrznego, które będzie odwoływać się wyraźnie do zbiorowego sumienia każdej społeczności narodowej, a z drugiej strony do upowszechnienia znajomości zasad prawa humanitarnego.

Prawodawstwo wewnętrzne oraz upowszechnianie znajomości międzynarodowego prawa humanitarnego, formacja i wychowanie ludzi w duchu poszanowania fundamentalnych i powszechnych wartości — oto narzędzia, którymi trzeba się konsekwentnie posługiwać, aby w przyszłości odnieść trwałe zwycięstwo w trudnej walce o poszanowanie w każdych okolicznościach Konwencji Genewskich z 1949 r. Doświadczenie poucza nas, że poszanowanie międzynarodowego prawa humanitarnego zależy przede wszystkim od tego, czy każdy człowiek ma świadomość wartości osoby.

Paolo Benvenuti
Wydział Nauk Politycznych im. Cesare Alfieri Uniwersytetu Florenckiego

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama