Pomoc w depresji

Recenzja "Drogi wyjścia z depresji i lęku", Andrea M. Hesse

„Płaczę nieustannie, czuję, że po prostu tego nie wytrzymam. Ale mam także przeczucie, że nie uporałabym się z aborcją. No i czuję się niewypowiedzianie samotna, gdyż jest dla mnie jasne, że tę decyzję muszę podjąć sama. Zupełnie sama. Herald jest roztrzęsiony, nie widzi dobrego rozwiązania. Wieczorem w łóżku czuję się zaniepokojona, drżę na całym ciele, nie mogę zasnąć". To fragment z zapisków Andree M. Hesse, autorki książki "Drogi wyjścia z depresji i lęku", wydanej ostatnio przez Wydawnictwo WAM. Słowa, które zapisała są jak "cień na duszy" (to także podtytuł książki), wyrażają głęboką depresję i lęki, które stały się przedmiotem troski jej i jej najbliższych. Autorka interesująco, w formie własnych notatek prowadzonych przed i w trakcie terapii, dzieli się swoimi doświadczeniami w zmaganiu się z ciemnymi stanami swego ducha. Nie jest to jednak jej wciąganie nas w zakamarki swego życia, lecz pełne troski o innych dzielenie się własnym doświadczeniem, które może ułatwić podobnie umęczonym chorobą wydostanie się z niej.

Ta książka dla wielu może być bardzo pomocna. Depresja jest bowiem najbardziej popularną chorobą, która współcześnie dotyka od 15 do 20 procent społeczeństwa (na różnych etapach życia człowieka). Bardzo łatwo wówczas o tragiczne decyzje i działania o skutkach nieodwracalnych: wystarczy przypomnieć, że dotknięci depresją stokrotnie częściej sięgają do czynów samobójczych niż zdrowi, a dodatkowo choroba ta warunkuje wyższe prawdopodobieństwo zapadnięcia na schorzenia serca i układu krążenia. Podobnie wysoki odsetek społeczeństwa cierpi na chorobliwy lęk (ok. 15 % populacji). Leczenie tych chorób nie należy do łatwych, zarówno na etapie diagnozowania, jak i podjęcia prawidłowej terapii. Stąd niezwykle cenne są doświadczenia tych, którzy te choroby pokonali.

Autorka prowadzi nas drogą swej walki z chorobą, która zajęła jej cztery lata. Każdy rok przynosił nowe nadzieje, rozczarowania, ale też pokazywał inne oblicza stanów psychicznych. Nie obyło się bez złudnych nadziei lokowanych w "cudownych terapiach" typu reiki czy homeopatia. Dzielenie się własnym doświadczeniem z czytelnikami, jest jak szczera rozmowa kogoś, kto "już wie", bo doświadczył...

W drugiej części książki (po autobiograficznym ukazaniu drogi wyjścia z depresji), znaleźć można informacje i wskazówki dla pacjentów i ich rodzin. Jest więc prosty, lecz interesujący opis depresji i jej symptomów; wskazanie przyczyn jej powstawania; sposobów leczenia; zaburzeń i presji, które spotyka pacjent. Są wskazówki dla krewnych na temat, jak podtrzymać rozmowę z chorym. Są też najważniejsze porady lekarza i ostrzeżenia przed zbyt pochopnych korzystaniem z internetowych podpowiedzi. Całość jest interesującą i potrzebną pomocą dla wszystkich, którzy spotykają się z depresją czy chorobliwym lękiem w swoim najbliższym czy dalszym otoczeniu. Jest więc praktycznie dla wszystkich.