Od najważniejszych wartości do osobistej misji

Fragmenty książki "Sztuka zarządzania sobą"

Od najważniejszych wartości do osobistej misji

ks. prof. Roman Pindel

Sztuka zarządzania sobą

Proste sposoby na odzyskanie równowagi

ISBN: 978-83-7580-017-3
wyd.: Wydawnictwo Salwator 2008

Wybrane fragmenty
Wstęp
Od najważniejszych wartości do osobistej misji
  Ostateczna weryfikacja życia
  Podsumowanie życia może być różne
Uprzedzić ostateczną weryfikację
  Krok 1. Cztery przemówienia
  Krok 2. Ku uhierarchizowaniu najważniejszych wartości
  Krok 3. Najważniejsze relacje osobowe i zadania
  Krok 4. Moja niepowtarzalna misja
  Zaangażowanie w misję osobistą
  Biblijny przykład realizacji misji życiowej

Od najważniejszych wartości
do osobistej misji

 

Przeto przypatrzcie się, bracia,
powołaniu waszemu!

(1 Kor 1, 26)

 

W naszych kolejnych rozważaniach będziemy się zmagać o kształt naszego niepowtarzalnego życia. Zajrzymy w nasze marzenia i pragnienia, spróbujemy je wyrazić i uporządkować. Podejmiemy próbę, by na nasze życie popatrzeć z perspektywy ostatecznej po to, by w momencie rozstrzygającym dla naszej wieczności nie okazało się, że podjęliśmy wielki wysiłek, ale na darmo, niepotrzebnie, bezużytecznie. To spojrzenie na nasze życie z perspektywy jego zakończenia wymaga uczciwości i odwagi, ale także poważnego podejścia i wysiłku. Do tego też bardzo zachęcam, bo przecież idzie o nasze życie, o jego powodzenie i jakość. O to, czy na końcu życia patrzeć będziemy na nie jako udane, czy przeciętne, czy jego podsumowanie przyniesie nam satysfakcję, czy wyłącznie frustrację. Nie trzeba chyba dodawać, jak smutne i zgorzkniałe jest życie człowieka, który już niczego nie może zmienić, a bilans jego życia jest mizerny.

Ostateczna weryfikacja życia

Aby zacząć pracę nad bieżącym zagadnieniem, przywołajmy tekst natchniony. Stanowi go testament Pawła Apostoła, zawarty w Drugim Liście do Tymoteusza (2 Tm 4, 6-8), w którym podsumowuje on swoje życie. Nieważne w tym momencie, co sądzą bibliści w kwestii, kto i w jakim stopniu jest autorem tego listu zaliczanego do listów pasterskich. Rozstrzygające jest dla nas to, że Duch Święty, poprzez Kościół, chciał, byśmy poznali takie właśnie Pawłowe podsumowanie jego życia.

Przywołamy fragment listu, który ukazuje ostatnie lata aktywności Apostoła i jego ówczesną sytuację. Ta ostatnia nie jest bynajmniej pomyślna: Paweł jest w więzieniu, z którego — jak przeczuwa — już nie wyjdzie. Przewiduje, że życie dobiega kresu. Dlatego tak właśnie podsumowuje swoją sytuację:

Albowiem krew moja już ma być wylana na ofiarę, a chwila mojej rozłąki nadeszła. W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego (2 Tm 4, 6-8).

Zacznę od zwrócenia uwagi na to, co Paweł podkreśla w obliczu bliskich wydarzeń, które określa słowami „chwila mojej rozłąki nadeszła”. Najważniejsze dla niego jest to, że kiedyś zdecydował się wziąć udział we „właściwych zawodach”. Wiemy, że dziś na początku kariery sportowej bada się predyspozycje i możliwości młodego człowieka po to, by określić właściwą dla niego dyscyplinę i wyeliminować takie przypadki, kiedy ktoś upiera się przy uprawianiu jazdy konnej, a ma wzrost doskonały do trenowania koszykówki. Apostoł Paweł ma to szczęście, że u kresu swego życia może stwierdzić, iż to, że był Apostołem Jezusa Chrystusa i Apostołem Pogan, było właśnie „jego dyscypliną”.

Apostoł przypomina, że w tych zawodach, w których bierze udział, liczy się przede wszystkim ich ukończenie. Dobrze wiemy, jak tragicznie kończy się w sporcie złe rozłożenie sił, kiedy zawodnik pada — niekiedy dosłownie — tuż przed metą. Paweł, choć jest uwięziony i niewiele już może zrobić, stwierdza, że „ukończył swój bieg”. To znaczy, że nie czuje się niespełniony, nawet gdy teraz nie może już wyruszyć na kolejną wyprawę.

Na koniec trzeba dodać, że Paweł jest przekonany o swojej wygranej w tych zawodach. Osiągnął bowiem to, co w jego dyscyplinie jest najważniejsze. Może powiedzieć w obliczu bliskiego zakończenia życia: „wiary ustrzegłem”. To dlatego może być pewien tej nagrody, której dawcą jest Bóg.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama