Kultury Sudanu Zachodniego

Fragmenty książki "Religie czarnej Afryki"

Kultury Sudanu Zachodniego

Andrzej Szyjewski

RELIGIE CZARNEJ AFRYKI

ISBN: 83-7318-562-3

wyd.: WAM 2005



Kultury Sudanu Zachodniego

Zachodnioafrykański system teologiczny obejmuje nie tylko opisane państwa Zatoki Gwinejskiej, lecz obecny jest także na północ od nich, w Sudanie Zachodnim. Antropologowie francuscy, Marcel Griaule i Germaine Dieterlen, zwrócili uwagę na podobieństwa idei religijnych tamtejszych społeczności, jak Dogoni, Bambara, Kurumba, Mossi czy Mandingo. Podstawę ich myślenia stanowi koncepcja S ł o w a  zbliżona do naszego pojmowania Logosu: stwórca kosmosu jest Słowem, które samo się pomyślało i wypowiedziało w pierwotnej pustce, określając najpierw esencję, potem egzystencję wszechrzeczy. Słowo — święta wiedza jest językiem Boga, mającym magiczną moc powoływania rzeczywistości wraz z wypowiedzią. Jego znajomość pozwala na opanowanie mocy i umożliwia posiadaczom przejście bram śmierci i zmartwychwstanie. Znajomość Słowa ludzkość zawdzięcza pierwszym przodkom, którzy przynieśli je z niebios, a przetrwała ona do naszych czasów dzięki k o w a l o m  — założycielom tajnych stowarzyszeń, jak Awa u Dogonów czy Komo u Bambara. Wiedza ta, zamknięta przed profanami i przekazywana jedynie wtajemniczonym członkom tajnego stowarzyszenia, jest sakralną kosmogonią i antropologią. Każdy człowiek jest istotą idealną składającą się z części męskiej i żeńskiej, pierwotnie jest więc bliźniakiem, dopiero wraz z inicjacją i pozbawieniem napletka bądź łechtaczki traci swego duchowego sobowtóra płci przeciwnej. „Wszystkie te ludy wierzą w konieczność harmonii uniwersalnej oraz wewnętrznej harmonii bytów; oba te rodzaje harmonii są ze sobą powiązane. Jednym ze zjawisk wynikających z tego pojęcia jest subtelny mechanizm nieuporządkowania nazwanego przez nas, z braku lepszego określenia, nieczystością; towarzyszy ono bardzo rozwiniętym praktykom katarktycznym”1, pisze Dieterlen.

Spośród wymienionych plemion najbardziej znani są Dogoni, czyli „Nieszczęśliwi Ludzie”, należący do woltyjskiej grupy językowej gur, długie lata przez muzułmańskich sąsiadów i francuskich badaczy uważani za prymitywnych ludożerców. Ponieważ zamieszkiwali stosunkowo niedostępny płaskowyż Bandiagara, ich idee religijne przetrwały do naszych czasów w postaci rozbudowanego kompleksu o wielopoziomowej symbolice. Rozsławieni zostali przez badania Marcela Griaule'a, które, niestety, przedostały się do literatury ezoterycznej i ufologicznej jako „dowód” na wizytę kosmitów na Ziemi2. Badaczy francuskich zaskoczyła decyzja starszyzny plemiennej, która po 1946 r. zdecydowała zdradzić Griaule'owi ezoteryczną doktrynę, której istnienia nikt dotąd nie podejrzewał. Kapłani Dogonów na naradzie wszystkich hogonów (kapłanów) zdecydowali się przekazać swe tajemnice Griaulowi, gdyż wzbudził on ich zaufanie3. Niewidomy Ogotemmęli cyklem rozmów wprowadził Griaule'a w „jasne Słowo” Dogonów związane z „tajemnicą Syriusza”, czyli niezwykle szczegółowy i skomplikowany system zintegrowanych symboli opisujących świat i człowieka. Wtajemniczenia po śmierci starca dopełniali czterej inni hogonowie: Manda d'Orsongo, Innekuzu, Ongnonlu i Yebene. Kiedy Griaule umarł w 1956 r., jego pogrzeb zgromadził niemal całe plemię Dogonów. Zgodnie ze zwyczajem nad jego grobem zniszczono podstawowe narzędzie-atrybut zmarłego (dla antropologa musiał to być ołówek), potem zbudowano mu ołtarz ofiarny.

Prace Griaule'a kontynuowała Germaine Dieterlen, która z kolei zdobyła zaufanie Bambara — zachodnich sąsiadów Dogonów, z którymi dzielą wiele elementów systemu kulturowego i religii. Starszyzna Bambara doszła do wniosku, że wobec upadku tradycyjnych wartości, ich wiedza nie musi być już tak pilnie strzeżona i mogą zdradzić ją obcej badaczce. Bambara (co prawdopodobnie oznacza „Lud Krokodyla”) należą do ludów Mande, czyli Mandingo. Zasłynęli z tak zaciekłego oporu stawianego islamizacji, że dla walczących między sobą emiratów Hausa i Fulbe stali się synonimem „pogan”. Przypisywano im więc, podobnie jak Dogonom, kanibalizm i krwiożerczą agresywność. Za każdym razem, kiedy któryś z emirów zachodnioafrykańskich ogłaszał dżihad przeciw innemu, najpierw atakowano wioski Bambara. Kultura Bambara związana jest z rzeką Niger (uważana przez nich za ziemskie odbicie Drogi Mlecznej). Obok rybołówstwa ich gospodarka oparta jest na rolnictwie (uprawa prosa) i hodowli bydła.

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama