Droga Krzyżowa: Poniedziałek II Tygodnia Wielkiego Postu

Droga Krzyżowa: rozważanie na kolejne dni Wielkiego Postu (dopasowane do czyt. mszalnych roku A)

1. Swoim oskarżycielom i sędziom, wszystkim krzykaczom, którzy domagali się Twojej śmieci mówisz dzisiaj, Panie: Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone (Łk 637). Byłeś jednak sądzony, zostałeś skazany, niczego Ci nie oszczędzono. Dlatego i Ty przyjdziesz sądzić żywych i umarłych. Dlatego i ja stanę na sądzie. O Panie, nie odmierzaj mi wtedy taką miarą, jaką ja Ciebie odmierzyłem i wyceniłem.

2. Z odwagą i ufnością bierzesz krzyż na swe ramiona. Jesteś bowiem świadom, że możesz oprzeć się o ramię Twego Ojca. Przyjmujesz swój krzyż z modlitwą: Mocą Twego ramienia ocal na śmierć skazanych (Ps 79,11). Ja też potrzebuję odwagi wobec wyzwań, które stawia mi życie, wobec misji, którą mi Ty powierzasz do spełnienia. Daj i mnie, Panie, znaleźć wsparcie w Twoim ramieniu.

3. Jak Ty, Panie, spotykasz na swej drodze przeszkody, które powodują upadki, tak mnie na drodze życia spotykają różne niebezpieczne przygody, które są powodem moich upadków. Przygodą, która zazwyczaj powoduje pierwszy upadek jest pobłądzenie. W wyznaniu win, które prorok czyni w imieniu narodu właśnie ta wina umieszczona jest na początku. Zazwyczaj zasłaniamy się tutaj nieświadomością, ale jest przecież i zawiniona niewiedza. Szczególnie ten, kto prowadzi innych, powinien znać drogę.

4. Proroctwo Amosa, które prowadziło nas dzisiaj do Ewangelii, niech towarzyszy nam i na drodze krzyżowej, szczególnie tutaj, gdy spotykamy pełną łaski Matkę Chrystusa, którą Anioł pozdrowił słowami: Pan z Tobą. Razem z Nią szukamy Jezusa, razem z Nią szukamy łaski u Skazanego i życia u Prowadzonego na śmierć. Szukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli, a Pan Bóg będzie z wami (Am 5,14).

5. Kiedy patrzę na Szymona pomagającego Tobie w dźwiganiu krzyża, przypomina mi Twoje słowo z dzisiejszej Ewangelii: Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie (Łk 6,38). To właśnie krzyż, który Ty niesiesz jest miarą miłości Boga do mnie. Natomiast krzyż; który ja - jak Cyrenejczyk - biorę na siebie, jest miarą mojej miłości do Ciebie.

6. Powiedziałeś do nas, Panie: Dawajcie, a będzie wam dane (Łk 6,38). Na drodze krzyżowej znajduje się potwierdzenie wszystkich Twoich słów. Weronika ofiarowała swoją chustę na to, by otrzeć twarz Skazańcowi. Ofiarowała nie tylko trud ocierania, ale i pranie, które ją czekało po zabrudzeniu chusty. Nikt jednak chyba nie ośmielił się wyprać chusty Weroniki, skoro Ty biorąc od niej łagodną czystość materiału, obdarzyłeś ją swoim prawdziwym Obliczem.

7. Przy Twoich upadkach towarzyszy nam wyznanie grzechów z proroctwa Daniela. Prorok wyznaje: zbuntowaliśmy się (Dn 9,3). To jest wina o wiele większa niż zbłądzenie. W buncie jest nie tylko świadomość, ale i zła wola. Dlatego ta druga przyczyna powoduje jeszcze cięższy upadek. Ale i ten grzech prorok wyznaje przed Tobą Mam na swoim koncie nie tylko błędy, ale i niejeden bunt. Ja także wyznaję go przed Tobą i liczę na Twoje miłosierdzie.

8. Jęk pojmanych dojdzie do Ciebie (Ps 79). Słyszysz, Panie, w tej chwili nie tylko płacz niewiast jerozolimskich, lecz dochodzi do ciebie lament Racheli po rzezi niewiniątek, czujesz ból matki Machabejskiej, słyszysz jęk wszystkich pojmanych i szloch wszystkich pokrzywdzonych. Do nich wszystkich kierujesz słowo pocieszenia: Nie płaczcie. Twoje pocieszenie wybiega również daleko w przyszłość i dzisiaj jest równie skuteczne, jak przed wiekami. Daj mi usłyszeć Twoje pocieszenie, gdy ból serca i z moich oczu wyciśnie łzy.

9. Na drodze, którą jeżdżą samochody, można .się potknąć o wrak samochodu, który tam znalazł się na skutek karambolu. Można jednak rozbić się nawet o drogowskaz, jeżeli lekceważy się wszelkie znaki zakazu i nakazu. Na drodze wiodącej do domu Ojca najgorsze są upadki spowodowane rozbiciem się o przykazania, które wskazują kierunek tej drogi. Wyznajmy z prorokiem Danielem: odstąpiliśmy od Twoich przykazań (Dn 9,3).

10. Po obnażeniu z szat odczuwasz, Panie, nie tylko ból rozdartych ran, ale przede wszystkim wstyd. A przecież to my powinniśmy się wstydzić. Ty niczego nie utraciłeś ze swojej godności Syna Człowieczego, a nam tyle brakuje do pełni człowieczeństwa. Prawda o Tobie nawet po obnażeniu nie traci blasku. A kim ja ukażę się światu, po zdjęciu szaty pozorów i udawania? Tobie, Panie, należy się sprawiedliwość, nam zaś wstyd na twarzach (Dn 9,7).

11. Po buncie Spartakusa wszystkie drogi do Rzymu były obstawione krzyżami, na których umierali zbuntowani niewolnicy. Na Kalwarii stanął krzyż na którym umiera najgodniejszy z synów ludzkich Syn Człowieczy. Umiera Ten, który stał się posłusznym aż do śmierci. Tak Bóg reaguje na bunt i nieposłuszeństwo? Pan zaś, nasz Bóg jest miłosierny i okazuje łaskawość, mimo, że zbuntowaliśmy się przeciw Niemu i nie słuchaliśmy głosu Pana, naszego Boga, by postępować według Jego wskazań, które nam dał przez swoje sługi, proroków (Dn 9,10).

12. Choć Kalwaria jest małym pagórkiem, to przecież miłosierdzie Boga w tym miejscu osiągnęło zawrotny szczyt. Nieskończoności Bożego miłosierdzia, które wyraża się Twoją ofiarą, Panie, nikt nie może pojąć. Ty jednak każesz nam takie miłosierdzie naśladować. Słyszymy dzisiaj Twoje słowa: Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny (Łk 6,36). Kto doświadcza Twego miłosierdzia wychodzi z mrocznego kręgu pożądania i zostaje ogarnięty światłem tryskającym z Twego miłosiernego Serca. Jak księżyc świeci odbitym światłem słońca, tak ja mam promieniować Twoim miłosierdziem.

13. Od pojmania w Ogrójcu bezpośredni dostęp do Ciebie, mieli ci, którzy Cię nienawidzili. Dopiero teraz, gdy Twoje martwe ciało zostało zdjęte z krzyża, pozwolono przystąpić do Ciebie tym, którzy Cię kochają. A jednak to oni najwięcej korzystają z Twojej miłości. Oni są pierwszymi ludźmi Nowego Przymierza. O Panie mój, Boże wielki i straszliwy, który dochowujesz wiernie przymierza tym, co Ciebie kochają i przestrzegają Twoich przykazań! (Dn 9,4).

14. Twój pogrzeb odbywał się w pośpiechu. Trzeba było zdążyć przed zachodem słońca. Bardzo szybko, w porównaniu z tymi, którzy na nowe życie oczekiwali przez całe wieki, dokonuje się Twoje zmartwychwstanie. Powstałeś z grobu dnia trzeciego. To wszystko nas ponagla, aby szybko dokonało się nasze nawrócenie. Dlatego składamy Twe Ciało do grobu ze słowami dzisiejszego psalmu: Niech szybko nas spotka Twoje miłosierdzie (Ps 79,8).

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama