Błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus

Zdrowaś Mario - część II , rozdział XI - Komentarza do codziennego pacierza

 

Druga część - ta niebiblijna, albo błagalna - "Pozdrowienia anielskiego" zaczyna się - podobnie jak pierwsza - od imienia Marii. Tam mówiliśmy: "Raduj się Mario", tu prosimy: "Święta Mario (...) módl się za nami". To drugie wezwanie Marii jest uroczyste, bo wzbogacone o przymiotnik "święta".

1. "Święta"

Co znaczyło wtedy, co znaczy dziś to, że Maria jest święta?

Świętość oznacza wolność grzechu. Maria zasługuje na miano świętej przede wszystkim dlatego, że jest wolna od zmazy grzechu pierworodnego. Tylko ona jedna spośród wszystkich istot ludzkich przyszła na świat bez jakiegokolwiek obciążenia skutkami grzechu pierworodnego. Zadziałały w tym względzie - jak mówi orzeczenie soborowe - przyszłe, wcześniej przewidziane zasługi (Praevisa merita) Jej Syna, Jezusa Chrystusa. Została niejako ochroniona (praeservata) przed działaniem grzechu pierworodnego. W ten sposób była przygotowywana do wypełnienia posłannictwa Matki Syna Bożego. W Bulli Piusa IX dosłownie czytamy tak:

"Najświętsza Maryja Dziewica od pierwszej chwili swego poczęcia, przez łaskę i szczególny przywilej Boga wszechmogącego, na mocy przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego, została zachowana nienaruszona od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego" (Ineffabilis Deus: DS 2803).

Zasługuje na miano świętej także dlatego, że jej duszy nie obciążał żaden, nawet najlżejszy grzech.

Maria jako święta nazywa się także - nieskalaną, co oznacza, że nigdy nie przestała być dziewicą: ani przed wydaniem na świat Jezusa, ani w czasie narodzin, ani po narodzinach (ante partum et in partu et post partum).

Następstwem takiej świętości było wzięcie Marii z duszą i ciałem do nieba. Maria nie potrzebowała żadnego oczyszczenia, prosto z tego świata została zabrana do wiecznej szczęśliwości.

Tak więc doskonałość, wolność od grzechu Marii jest inna niż świętość innych, wyniesionych na ołtarze ludzi. Ci ostatni niekiedy przez lata całe borykali się ze swymi słabościami, bywali publicznymi grzesznikami, ale zdołali ostatecznie odnieść zwycięstwo nad złem. Inaczej Ona - Najświętsza ze świętych, Święta Maria!

2. "Matka Boża"

Maria inaczej była nazywana przez anioła Gabriela, a inaczej przez Elżbietę. Anioł powiedział, że jest "Łaski pełną", "Rodzicielką Syna Najwyższego" lub "Syna Bożego", zaś Elżbieta nazywała Marię "Błogosławioną - między - niewiastami", "Matką jej, Elżbiety, Pana". Formalnie jednak ani w opisie zwiastowania narodzin Syna Bożego, ani w relacji o nawiedzeniu św. Elżbiety przez Marię nie pojawia się tytuł "Matka Boża". Mamy z tym tytułem do czynienia w drugiej części "Pozdrowienia anielskiego". Mówimy: Święta Mario, Matko Boża. Nie oznacza to, że Ona dała życie Bogu. Z niej wziął swoje ciało Bóg, który w ten sposób stał się człowiekiem. Słusznie tedy precyzuje się niekiedy to wezwanie, mówiąc: Matko Boga - Człowieka. Wbrew pozorom, przynajmniej terminologicznym, Boskie macierzyństwo Marii uwydatnia, podkreśla, nie - Bóstwo, tylko właśnie człowieczeństwo Jezusa. Zdawali się o tym zapominać herezjarchowie poddający w wątpliwość prawdę o rzeczywistym człowieczeństwie Jezusa Chrystusa. Pokusy absolutnego ubóstwiania Boga, pozbawienia Go wszelkich realnych związków ze światem materialnym i z człowiekiem, są nie mniej silne niż zabiegi, zwłaszcza filozofów, żeby Boga wyeliminować nawet ze sfery ludzkich pojęć. Cały jeden sobór powszechny - i to jeden z najwcześniejszych soborów, bo sobór efeski z r. 431 - zajął się sprawą nie tylko Bóstwa i człowieczeństwa Jezusa, lecz także Boskiego macierzyństwa Marii. Przypominając orzeczenie tego Soboru, Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza:

"Człowieczeństwo Chrystusa nie ma innego podmiotu niż Boska Osoba Syna Bożego, który przyjął je i uczynił swoim od chwili swego poczęcia. Na tej podstawie Sobór Efeski ogłosił w r. 431, że Maria stała się prawdziwą Matką Bożą przez ludzkie poczęcie Syna Bożego w swoim łonie. Nazywa się Ją Matką Bożą nie dlatego, że słowo Boże wzięło od Niej swoją Boską naturę, ale dlatego, że narodziło się z Niej święte ciało, obdarzone duszą rozumną, z którym Słowo jest zjednoczone hipostatycznie, narodziło się, narodziło się według ciała" (pkt. 466).

Boskie macierzyństwo Marii jest dowodem na bardzo szczególną, zupełnie wyjątkową bliskość Marii względem nie tylko Jezusa Chrystusa, Jej Syna, lecz także Boga Ojca. Ale przywilejem tej bliskości nie została Maria obdarowana na swój prywatny użytek. Cała ludzkość z woli Boga ma dostęp do tego daru. Oświadczył to tuż przed śmiercią Jezus Chrystus, kiedy to mówił do Jana, wskazując na Marię:

"Oto Matka twoja" (J 19, 27).

Wiadomo, że Jan reprezentował pod krzyżem całą ludzkość.

Artykuł jest fragmentem publikacji "Wydawnictwa m" - Komentarz do codziennego pacierza Spis treści - Komentarz do codziennego pacierza

Błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus
Copyright © by Wydawnictwo "m"

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama