I w świecie wirtualnym nie czuj się bezkarny – Im mniej rozpoznawalny, tym bardziej kulturalny
I w świecie wirtualnym nie czuj się bezkarny – Im mniej rozpoznawalny, tym bardziej kulturalny.
Ponoć człowiek ujawnia to, jaki jest naprawdę, w masce, w przebraniu, incognito. Z nie jednego doktora Jekylla wyłazi wtedy Mr. Hyde. Jednak, choć gdzieś można jakoby być mniej odpowiedzialnym – np. w Internecie – maniery i etykieta obowiązują może tym bardziej, im mniej osób ich tam przestrzega. Netykieta to zbiór takich zasad, które przebywanie w Internecie mogą uczynić sobie wzajemnie nie tylko znośnym, ale i miłym.
– Nie łudzić się, że jest się tu anonimowym i można sobie pozwolić na nieodpowiedzialność. Tak nie jest, o czym się wielu gorzko przekonało.
– Pisząc czy komunikując się inaczej ze znajomymi i z nieznajomymi, stosuje się podobne formy grzecznościowe (pisząc dużą literą: „Pan”, Pani”, „Ty”, „Ci”, „Tobie”), unikając zbytniej poufałości, obraźliwych epitetów, wulgarności.
– Nie odpowiada się na niegrzeczność tym samym, ani nie schodzi się do niskiego poziomu odnoszenia się kogoś, kto bezceremonialnie wypowiada się, zachowuje wulgarnie czy obscenicznie obrazuje wypowiedzi.
– Nie zakłada się więcej skrzynek pocztowych, niż się potrzebuje.
– Pocztę przychodzącą odbiera się regularnie i w miarę często, odpisując w ciągu paru dni.
– Właściwe jest nadawanie tytułu swoim wiadomościom i pisanie ich według zasad dotyczących listów tradycyjnych.
– Wskazana jest rozwaga w dołączaniu różnych (dowcipnych) załączników, łańcuszków, „ciężkich” PPS-ów ze względu na inne poczucie humoru odbiorcy, możliwość odebrania „dodatków” przez kogoś innego i „zapychanie” czyjejś skrzynki. Większe pliki dobrze jest kompresować programem ZIP.
– Właściwe jest w miarę regularne skanowanie swojego komputera programem antywirusowym, by nie rozsyłać innym wirusów.
– Kiedy się przesyła innym otrzymane wiadomości, należy korzystać z pola „BCC”, czyli „UDW” („Ukryty do wiadomości”), by nie ujawniać adresów swoich znajomych pozostałym adresatom.
– Nie używa się bez potrzeby dużych liter, gdyż wyrażają one krzyk.
– Łatwość wysyłania e-maili nie upoważnia do nadmiernej ich ilości czy częstotliwości.
Korzystając z Internetu w pracy, warto najpierw zapoznać się z zasadami obowiązują w danej firmie.
– Ten prywatny dziennik powinien świadczyć o właścicielu wobec znajomych i nieznajomych. Dlatego wskazany jest umiar w kolorach i symbolice tła, w ilości gifów, ozdób etc., by nie zdominowały one treści notatek, nie szokowały, nie budziły niesmaku.
– Unika się pisania w notatkach o wydarzeniach, prywatnych sprawach czy cechach innych osób, zwłaszcza z podawaniem zbędnych informacji o nich umożliwiających identyfikację. Ważna jest też wyobraźnia i wrażliwość, co w notatkach może ranić czy obrażać czytających je gości.
– Dobrze jest kontrolować komentarze i wpisy w księdze gości, usuwając wpisy obraźliwe czy wulgarne lub zwykły spam. Zrozumiałe jest więc niezostawianie czegoś podobnego na odwiedzanych blogach.
– Zarówno członek forum, jak i gość, wchodząc na nie, powinien mieć świadomość, że nie obcuje tylko nickami i awatarami, lecz z żywymi, czującymi i jednak zasługującymi na szacunek ludźmi, mimo że mogą mieć inne poglądy i formułować je w drażniący sposób. Jest to sprawdzian poziomu inteligencji i kultury każdego.
– Tematy i pytania powinny być formułowane jasno, ale nie bulwersująco, bo nader łatwo jest zamienić dyskusję od początku w „walkę kogutów”.
– Forum nie jest przestrzenią do wyładowywania frustracji, urazów i agresji. Trzeba mieć na uwadze to, że tu łatwiej i szybciej budzą się emocje i poczucie bezkarności w sporach.
– Powinno się występować pod stałym nickiem (zachowując swoją tożsamość), nie używając podstępnie innych dla zmylenia innych użytkowników czy dla poczucia bezkarności.
– Zmorą forów jest trolling, czyli zachowania złośliwych osobników dążące do kłótni, obrażania i drażnienia innych uczestników. Ich naśladowanie jest źle widziane przez uczestników i przez administratorów. Nie należy też „karmić trolla”, czyli podejmować jego uwag czy zaczepek.
– Dobrze jest cytować (kopiować i wklejać) fragment czyjejś wypowiedzi, do której ktoś się odnosi.
– Wskazane jest posiłkowanie się znakami wyrażającymi emocje lub wprost gotowymi emotikonami, ale ich nadmiar spłyca i prymitywizuje wypowiedzi.
Ku przestrodze i pamięci: w Internecie wszędzie, każdym wejściem, wpisem, wklejeniem czegoś, ściągnięciem, przesłaniem, rozmową zostawia się po sobie ślad do odtworzenia. Dobrze byłoby, aby nie mieć się czego wstydzić.
opr. aś/aś