Jak Wielką Noc świętują unici z Kostomłotów? Opowiada o tym proboszcz tamtejszej parafii, ks. Zbigniew Nikoniuk
Zmartwychwstanie Pańskie jest najstarszą i najważniejszą uroczystością dla wszystkich chrześcijan. Wielkanoc upamiętnia bowiem zwycięstwo, jakie Chrystus odniósł nad grzechem i śmiercią. O tym, jak Wielką Noc świętują unici z Kostomłotów, opowiada ks. Zbigniew Nikoniuk.
Święta Zmartwychwstania Pańskiego w tradycji wschodniej poprzedza Wielki Post. W odróżnieniu od obrządku rzymskokatolickiego, rozpoczyna się on w poniedziałek, a nie w środę. W unickiej cerkwi w Kostomłotach nie odprawia się gorzkich żali ani drogi krzyżowej. Unici biorą za to udział w rekolekcjach wielkopostnych. Duchowe ćwiczenia prowadzone są nie tylko przez kapłanów greckokatolickich, ale także przez księży z diecezji siedleckiej. Do Wielkiego Postu parafianie przygotowują się przez cztery poprzedzające go niedziele (m.in. przez Niedzielę Mięsopustną i Syropustną).
- W pierwszym tygodniu Wielkiego Postu, od poniedziałku do czwartku sprawowany jest tzw. Kanon Pokutny św. Andrzeja z Krety. Podczas tego nabożeństwa czytamy teksty ułożone w formie długich dziewięciu pieśni. Treścią jest rozpamiętywanie i boleść duszy ludzkiej, która wie, że przez grzech zrezygnowała z Bożej łaski i bliskości. Ten kanon powstał około VII-VIII w. - mówi ks. Zbigniew Nikoniuk, proboszcz parafii neounickiej w Kostomłotach.
Każda z pieśni kończy się głębokim pokłonem. Kapłan wraz z wiernymi pada na kolana i oddaje głęboki ukłon, dotykając głową do podłogi. Parafianie cenią sobie te nabożeństwo i przybywają na nie dość licznie.
- W piątek sprawowana jest Liturgia Uprzednio Konsekrowanych Darów. Można ją porównać do liturgii Wielkiego Piątku w obrządku rzymskokatolickim, podczas której udziela się Komunii św., ale nie sprawuje Eucharystii. Ciało Chrystusa konsekruje się wcześniej w Wielki Czwartek. U nas, w Kostomłotach, taka liturgia sprawowana jest później w każdą środę i piątek Wielkiego Postu. Dary konsekrujemy w niedzielę. Aby móc je przechować na te dwa dni, nie mieszamy Najświętszych Postaci, przechowujemy je tylko pod postacią chleba - tłumaczy ks. Z. Nikoniuk.
Warto wspomnieć, że podczas Wielkiego Postu unitów obowiązuje ścisły post. Wierni muszą powstrzymać się przez ten czas od pokarmów mięsnych. Post zawieszony jest jedynie w soboty i niedziele. Do zaleceń stosują się wszyscy, a najdokładniej - osoby starsze. Wiernych obrządku bizantyjskiego do takich wyrzeczeń przygotowują niedziele przedpostne. Cerkiew katolicka powoli szykuje się do wydarzeń Wielkiego Postu, ograniczając pewne pokarmy, a później wprowadza w post. Jak mówi proboszcz z Kostomłotów, w tym czasie nie ma także uroczystych obiadów, które towarzyszą okolicznościowym nabożeństwom za zmarłych. Unici modlą się za swoich bliskich 40 dnia po ich śmierci. Wtedy odprawiana jest panichida, po niej wszyscy zapraszani są na poczęstunek. W poście takie obiady są zakazane, można je np. urządzić wcześniej albo dopiero po Wielkanocy. W okresie przygotowania do Zmartwychwstania Pańskiego grekokatolicy unikają okazji do biesiadowania.
Unici, podobnie jak katolicy obrządku rzymskiego, również obchodzą Niedzielę Palmową. W odróżnieniu od nas nie przychodzą jednak do swojej świątyni z palmami. Są one przygotowywane przez młodzież i poświęcane przez proboszcza. Następnie każdy bierze sobie taką udekorowaną wiązkę bazi z cerkwi i zabiera ją do domu.
W tradycji wschodniej przeżywane jest także Triduum Paschalne. - W Wielki Czwartek czytanych jest 12 Ewangelii. Teksty przeplatane są antyfonami i wezwaniami. Zanim jednak odprawię to nabożeństwo w cerkwi, jako ksiądz katolicki w dzień sprawuję Mszę św. w obrządku rzymskokatolickim w Domu Pomocy Społecznej w Kostomłotach. To dzień kapłański i nie wyobrażam sobie, bym nie mógł wtedy tego uczynić - mówi ks. Z. Nikoniuk.
Podczas słuchania fragmentów Ewangelii o Męce Jezusa wierni trzymają w dłoniach zapalone świece. Z niecierpliwością czekają na moment, kiedy kapłan skończy czytać dziewiąty tekst. Wtedy gromko włączają się w śpiewanie pieśni „Razbojnika”, opowiadającej o dobrym łotrze.
W Wielki Piątek wierni przychodzą do cerkwi dwa razy. Najpierw o 13.00 odbywa się tzw. wynos płaszczenicy.
- Kościół wschodni nie używa rzeźb ani płaskorzeźb. Płaszczenica to tkane płótno. Kostomłocki arras pochodzi z drugiej połowy XVII w. i jest tak stary i czcigodny, jak nasza świątynia. Przedstawia on Chrystusa leżącego w grobie, obok znajduje się 12 apostołów i Matka Najświętsza. Całe nabożeństwo, symbolizujące zdjęcie Jezusa z krzyża, trwa ponad godzinę. Płaszczenicę wynosimy na ołtarz za ikonostasem - opowiada proboszcz z Kostomłotów.
Wieczorem sprawowany jest pogrzeb Jezusa. Kapłan z pomocą ministrantów wynosi zza Carskich Wrót płaszczenicę na głowie i razem z wiernymi udaje się na procesję wokół świątyni. Podczas tego obchodu biją dzwony. Wydają wtedy głuche i smutne dźwięki, ponieważ dzwoni się tylko samym sercem dzwonu, kielich zaś pozostaje nieruchomy. Arras kładziony jest na grobie Pańskim, umieszczonym na środku świątyni. Zawsze przygotowują go siostry z bractwa cerkiewnego. Potem zaczyna się adoracja Jezusa w grobie, która trwa do 22.00.
Wieczorem w Wielką Sobotę odbywa się poświęcenie pokarmów. Obrzędu dokonuje się w cerkwi i w domu prywatnym w Okczynie. Unici, tak jak rzymskokatolicy, świecą pieczywo, mięso, jaja, sól i babki. - Podczas poświęcenia cerkiew wypełniona jest po brzegi. Przychodzą dorośli i dzieci. Przybywają też ci, którzy przyjechali w gości do swoich rodzin - opowiada mój rozmówca.
Liturgia paschalna rozpoczyna się około północy i trwa do 4.00-5.00 nad ranem.
- Na nabożeństwo wołamy biciem dzwonów. To całonocne czuwanie nazywamy „Wsionoczna”. Rozpoczynamy Wielikoje Powieczerije, czyli nabożeństwo łączące wieczernię (nieszpory) z utrenią (jutrznia). Potem wszystko przechodzi w Liturgię św. Jana Złotoustego. Podczas tej nocy, kapłan i służba liturgiczna zmieniają swoje stroje. Pomiędzy śpiewem poszczególnych troparów ksiądz zakłada inne ryzy (rodzaj ornatu).
Zanim rozpocznie się uroczysta procesja, kapłan za ikonostasem trzy razy śpiewa tropar, rozpoczynający się od słów: „Woskriesienie Twoje Christe...”. Najpierw robi to bardzo cicho, za drugim razem w śpiew włączają się ministranci, za trzecim śpiewa cała wspólnota. Potem rozpoczyna się uroczysta procesja. Wierni z pieśnią na ustach trzy razy okrążają cerkiew. Robią to jednak bardzo powoli, ponieważ w tym czasie w świątyni siostry z bractwa demontują Grób Pański i ozdabiają wnętrze. Zawieszają wtedy nad ikonami dekoracyjne ręczniki, które zostały zdjęte na czas Wielkiego Postu. Płaszczenicę kładzie się na ołtarzu za ikonostasem. Będzie ona tam leżała przez najbliższe 40 dni - tłumaczy ks. Z. Nikoniuk.
Wieczorem pierwszego dnia świąt w cerkwi odprawia się tylko krótką wieczernię. Święta Liturgia sprawowana jest dopiero na drugi dzień.
W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego wierni mogą bez ograniczeń dzwonić dzwonami, znajdującymi się na cerkiewnym podwórku. Z tej okazji korzysta każdy, kto tego dnia przebywa w Kostomłotach. W ten sposób unici wyrażają swoją radość z faktu zwycięstwa Jezusa. Dźwięczny odgłos dzwonów ma obwieszczać światu, że Chrystus zmartwychwstał.
AGNIESZKA WAWRYNIUK
Echo Katolickie 16/2011
opr. ab/ab